tuż za rogatkami miasta pociąg się wykoleja.
Wyjeżdżam z przyjaciółmi na miesiąc w Bieszczady.
...reszta jest żywcem wyjęta z filmu "Droga bez powrotu".
Potrafię rozbijać cegły pięściami.
(13-03-2011, 16:39)almuric napisał(a): [ -> ]Potrafię rozbijać cegły pięściami.
Jak ma się tytanowe protezy w miejsce odgryzionych przez wściekłego zajączka oryginałów to nie taki wielki wyczyn...
Ludzie rezygnują z dziwnej rozrywki jaką jest demolowanie koszy na śmieci i rozwalanie ich zawartości na cały chodnik...
i przerzucają się na jeszcze fajniejszą rozrywkę jaką jest demolowanie ludzi i rozwalanie ich "zawartości" na chodnik...
ludzie na reszcie stają się logiczni.
Czyli kobiety wymierają : o (sorry,musiałem
).
Żenię się z Liv Tyler i dostaje czarne Ferrari w prezencie : )
Wtedy w porywie zazdrości zabijam Cię ja.
Przenoszą mi maturę na późniejszy termin!
ale i tak jej nie zdajesz (i co ciekawsze nie masz już kiedy poprawić bo czas składania papierów na studia goni...
)
budują mi metro od Ząbek (gdzie mieszkam) do Łomianek (gdzie mieści się mój wydział)
Koniec budowy przewidziany na 235637 rok
Jestem odpowiedzialna
za śmierć czternastu tysięcy ludzi.
Jestem najedzony i wyspany
- twoje więzienie nieźle karmi.
Dziedziczysz 100000 funtów.
(13-03-2011, 22:56)venus-in-furs napisał(a): [ -> ]Dziedziczysz 100000 funtów.
Testament miał być na Venus-in-furs, ale jej bogaty wujek postanowił wesprzeć pewnego więźnia. (Dlaczego w SWOIM marzeniu chcesz by to Artychryst dziedziczył majątek?)
Znajduję nową piramidę egipską - większą niż ta Cheopsa i bogatszą od grobu Tutenchamona.
(a rzeczywiście, pomyłka moja mała)
ale wtedy budzisz się i boleśnie spadasz z łóżka. Prosto na kota.
Dostaję własne mieszkanie, czyste, przestronne, w miłej okolicy.
...W którym powiesiło się jak dotąd 35 kolejnych lokatorów. Żaden nie wytrzymał tygodnia...
Starczy, ze dotknę okładki a już znam treść książki, tak jak bym ja przeczytał z uwagą co najmniej 3 razy.
(14-03-2011, 21:41)almuric napisał(a): [ -> ]Starczy, ze dotknę okładki a już znam treść książki, tak jak bym ja przeczytał z uwagą co najmniej 3 razy.
Po nieumyślnym kontakcie z książką telefoniczną twój mózg eksploduje od nadmiaru danych.
Teksty discopolo zaczynają mieć choćby minimalną wartość artystyczną.
dzięki czemu rynek muzyczny upada (przecież piosenek z sensem nikt nie słucha
)
mam wehikuł czasu i mogę zrobić tak żeby dwa razy była środa wieczór (w związku z tym raz idę na film "Bella" na wydział, a drugi raz do kina na "Salę samobójców" z kumplami).