Via Appia - Forum

Pełna wersja: Zagadki lateralne
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

America

Wieczór, ciemna pora, to i nie widząc zbyt wiele, delikwentka, wyższa nagle o obcasy, rymnęła czołem w futrynę... gdzieś. I tak już napadły ją nieprzytomną krwiożercze pomidory z kosmosu bez większych trudności. W efekcie zmarła ze starości.
NIE Big Grin

Ktoś wziął ją za kogoś innego, z powodu zmiany wzrostu?
NIE

Czy wieczór jest tu istotny?
Niezbyt
Czy Weronika postanowiła umrzeć?
NIE
Czy ktoś ją zabił?
TAK
Czy umarła w wypadku?
NIE
Ekhem... A co z moimi pytaniami?Tongue
Cytat:Ok, jedziemy...
Mówiła o szpilkach - czy rzeczywiście kupiła szpilki?
Czy Weronika ma męża/chłopaka?
Jeśli tak, to czy jest on zazdrosny?

miriad:
Cytat:Czy Weronika postanowiła umrzeć?
Hehe, dobre, hehe hehe heBig Grin

America

Mówiła o szpilkach - czy rzeczywiście kupiła szpilki? TAK
Czy Weronika ma męża/chłopaka? TAK
Jeśli tak, to czy jest on zazdrosny? NIE
No dobra, to małymi, bezczelnymi kroczkami ;] ...........
Czy wysokość szpilek przyczyniła się do tego, iż ktoś ją zabił?
Czy zabił ją jej chłopak?

America

Czy wysokość szpilek przyczyniła się do tego, iż ktoś ją zabił? TAK
Czy zabił ją jej chłopak? TAK
Czy zabił ją z premedytacją, czy był to wypadek?
No kurczę. Chłopak był niski, nie spodobało mu się, że luba go przewyższa, to ją ukatrupił. Bo i bardzo praktycznym był i szybkim w działaniu człowiekiem.

America

Czy zabił ją z premedytacją, czy był to wypadek?
WYPADEK
Chłopak był niski, nie spodobało mu się, że luba go przewyższa, to ją ukatrupił. Bo i bardzo praktycznym był i szybkim w działaniu człowiekiem.
NIE
Dziewczyna była asystentką miotacza noży w cyrku. On miał wyćwiczone rzucanie na odpowiednia wysokość, ale tym razem trafił ją w czoło, bo była niespodziewanie wyższa Big Grin

America

Dziewczyna była asystentką miotacza noży w cyrku. On miał wyćwiczone rzucanie na odpowiednia wysokość, ale tym razem trafił ją w czoło, bo była niespodziewanie wyższa.
BRAWO! Tylko to nie było w cyrku. Chłopak dziewczyny ćwiczył wtedy w domu. Twoja kolej!
Serio, zgadłam? Big Grin
Pewnie zagadkę o albatrosie wszyscy znają? Napiszę, ale jak znacie, to powiedzcie, wymyślę coś swojego.

Do portowego baru wchodzi niewidomy. Zamawia mięso albatrosa, zjada tylko jeden kęs, a potem wyciąga pistolet i strzela sobie w łeb. Dlaczego?

A wracając jeszcze do poprzedniej zagadki, bardziej by mi pasowało, że jednak stało się to w cyrku na przedstawieniu, bo kto nosi szpilki w domu? Wink
http://www.eioba.pl/a/2s4y/21-najciekaws...teralnych/

Był marynarzem. Na statku wybuchł pożar w wyniku którego oślepł, a statek zatonął. Uratowali się tylko trzej marynarze: on, jego przyjaciel (ciężko ranny) i jeszcze jeden. Niestety wylądowali na bezludnej wyspie bez żadnej żywności. By nie umrzeć z głodu zdrowy marynarz zabił ciężko rannego i zjadł karmiąc też niewidomego. Powiedział niewidomemu że to mięso z albatrosa.

lepiej nie korzystajmy z tego Tongue

i ja nie mam zagadki (póki co), więc przekazuję możliwość zadania jej komukolwiek (póki co!!).
Ja z tego nie korzystałam, wypraszam sobie. Tę zagadkę usłyszałam wiele lat temu (jak jeszcze byłam piękna i młoda) w pubie. Siedzieliśmy taka dużą paczką, był jakiś zlot i ktoś zapodał tę zagadkę. Rozkminialiśmy ją pół nocy. Świetna była zabawa Smile


I znam trochę inną wersję, nie z wyspą, tylko z tratwą :p
Nie no dobrze, okej Smile Po prostu ten link podaje bodaj 20 zagadek najpopularniejszych tego typu, więc warto je znać, żeby po 1 - nabrać pojęcia, na czym gra polega (mnie tam osobiście olśniło. choć jeszcze nie wiem, czy moja zagadka wpasuje się w ramy konwencji - przekonamy się, ale liczę, że tak). 2 - nikt nie mógł z nich skorzystać Smile Bo ze zgadywania nici.

Poniższa zagadka jest raczej prosta, jak sądzę, ale jest stricte kryminalna, toteż (jeśli nikt nie ma nic przeciwko - np. administracja) zachęcam do zadawania pytań, na które nie da się odpowiedzieć samym TAK lub NIE; pytań szczegółowych do "policji" (czyli "policja" odpowie na tyle, na ile wie i na ile może odpowiedzieć, plus - z biegiem dni będzie wiedzieć więcej, ale może też więcej ukrywać). Wiem, że byłoby to łamaniem zasad, ale wydaje mi się takie rozwiązanie ciekawe. Ponadto - pytania te nie są wcale konieczne do rozwiązania, zaręczam; służyłyby tylko jako pomoc.
Ciekawostką jest, że oparłem pomysł na przykładzie własnej ustnej matury Smile



Wczorajszego dnia policja została wezwana do liceum, w odpowiedzi na zgłoszenie o zabójstwie. W szkole zdawano akurat matury ustne z j. polskiego i pewien nieszczęśliwy maturzysta został zarąbany średniowiecznym toporem w sali, w której zdawał. Dwie nauczycielki z komisji również zostały zastane na miejscu martwe, jednak wciąż czeka się na wyniki z ich autopsji. Brakuje jedynie trzeciego egzaminatora, jedynego mężczyzny w komisji i głównego podejrzanego. Wedle zeznań świadków, w dniu zdarzenia wyszedł sam z sali egzaminacyjnej, zamknął ją i nieco śpiesznym krokiem opuścił gmach szkoły, a teraz trwają jego poszukiwania.

Korzystając z konspektu pracy maturzysty, którego miał przy sobie feralnego dnia, policja ustaliła trzy rzeczy:
-Tematem prezentacji było "Mroczna strona natury ludzkiej".
-Teza, stawiana przez maturzystę, brzmiała: Wszyscy posiadamy swoją mroczną stronę.
-Uczeń przyniósł na prezentację wystawę rozmaitych narzędzi do okaleczania i mordu, chcąc, podkreślając ich naturę oraz przeznaczenie w naszym świecie, zaakcentować prawdopodobieństwo słuszności swojej tezy.

Na miejscu zbrodni (sali egzaminacyjnej, gdzie przebywali zamknięci: trójka nauczycieli z komisji oraz sam zdający) zastano z kolei:
-Zakrwawiony topór z kolekcji maturzysty.
-Otwartą paczkę cukierków na stole, przy którym siedziała komisja (w tym dwie puste folijki po cukierkach).
-Ocenę maksymalnej ilości punktów, wystawioną, zatwierdzoną i podpisaną przez samego tylko poszukiwanego egzaminatora.



Do zagadki mam przygotowane podpowiedzi, które być może w miarę czasu wydam tu jako update z przebiegu policyjnego śledztwa. W zależności od tego, jak się zabawa potoczy.
Myślę, że nauczycielki zadławiły się cukierkami, ale jeszcze nie wiem dlaczego.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15