Via Appia - Forum

Pełna wersja: Nicki i Imiona - czyli jak się zwiemy w Matrixie i w domu.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Nicki... Teisseia dla Zielonej Wieży, Issay dla środowiska powiązanego z pisaniem, Novalijka dla światka snookerowego i blogowego.
A tak prywatnie, Olga Ewa.
Hmm..No cóż. Mój pseudonim powstał niedawno.Przejęłam go po głównej bohaterce mojego pierwszego, dłuższego opowiadania. Nim się podpisuję pod artykułami w szkolnej gazetce. Prywatnie Marta, drugiego imienia brak, bierzmowania jeszcze nie miałam. Moje szkolne przezwiska to : Kura/Kurka (od nazwiska), Mariolka (to Mejk wymyślił, podobno ma to związek z tą Mariolką z kabaretuSmile), Martownia (twórcą tego przezwiska jest mój szkolny kumpel Łom), Mandarynka (to wymyślił Aruś) oraz wiele, wiele innych. Jednak głownie mówią mi po imieniu. Smile
Jaki Mejk? Michał pisz Tongue.
Dlaczego Absinthe?
Przez dłuższy czas byłam zafascynowana światem paryskiej bohemy przełomu XIX i XX wieku (no wiecie Henri de Toulouse-Lautrec, Moulin Rouge i te sprawy) a oni pili absynt, alkohol zawierający opium (w dzisiejszych czasach absyntu z opium już nie robią, przynajmniej nie w Polsce) a absynt po angielsku to absinthe i już tak zostało.

Prywatnie Paulina Monika Blanka.
Pierwotnie miałam mieć na imię Monika, ale moja ciotka moich rodziców ubiegła.
A tak w ogóle to miało mnie nie być, jestem dzieckiem przypadku.
Nie martw się też jestem dzieckiem przypadku. zawsze to starszym wymawiałam że mnie tak późno spłodzili. W klasie mówią na mnie Killer, mój facet mówi na mnie Marysia...
A nazywam się Magdalena Maria Michalska blablabla
Witam
Nazywam się Martyna Małgorzata. Moi rodzice nigdy nie chcieli mieć łatwo dlatego dziecko urodzone w listopadzie (tj mnie) z natury wredne i uparte z pod znaku skorpiona nazwali na cześć boga wojny Marsa pogarszając tym już swój naruszony spokój.
Pseudonimów miałam wiele, które rodziły się w dziwnych okolicznościach i umierały śmiercią naturalną.
Noir to po francusku czarny, nie ma to związku z moją osoba, poza tym, że to właśnie słówko przepisywałam sto razy za gadanie na jednej z lekcjiBig Grin

pozdrawiam
Piękne imiona... Big Grin
(26-04-2011, 13:21)Absinthe napisał(a): [ -> ]Dlaczego Absinthe?
Przez dłuższy czas byłam zafascynowana światem paryskiej bohemy przełomu XIX i XX wieku (no wiecie Henri de Toulouse-Lautrec, Moulin Rouge i te sprawy) a oni pili absynt, alkohol zawierający opium (w dzisiejszych czasach absyntu z opium już nie robią, przynajmniej nie w Polsce) a absynt po angielsku to absinthe i już tak zostało.

Chyba słabo się interesujesz, bo absynt był robiony na piołunie, a nie na opium... Wink
Witam Smile
Klara to moje 3 imię. Prawdziwe-Julia, odziedziczyłam po przyjacielu mojej matki Juliuszu. Przez większość swojego życia nie mogłam go znieść lecz z czasem zdołałam je polubić. Większość moich przyjaciół zwraca się do mnie Juliuszu bądź Jul. Występowałam również jako Empiromancja lub Alia.

Pozdrawiam Smile
Mateusz. Ksywa Fiteł, przez ł na końcu, ale ja durny i na inku nie wpisałem, bo myślałem, że nie można:<. Mój brat tak do mnie mówił jak był mały, mama tłumaczyła to skomplikowaną wymową imienia. Absolutnie nie wiem jak on doszedł od Mateusz do Fiteł, ale przynajmniej mam niepowtarzalne pseudoBig Grin. W szkole czasem mówią do mnie Julian, w wyniku mojego zamiłowania do pewnego bardzo psotnego lemura.
Nie durny, po prostu Fitel przez "l" lepiej brzmi.
Ha! Wiedziałem,że jesteś klarą Tongue Nanana.

Fajna ksywa tak swoją drogą Smile Fiteł.

A ja sobie zrobiłem krótki spis wszystkich moich ksyw jakie pamiętam: Xorrez,Granith,Kyo,Limey,X,Kraffs,Puge,Aavi,Xait,Vahari Big Grin
Dobra, teraz ja Wink Nick Siloe. Czemu taki? A tak jakoś spodobała mi się nazwa jeziorka o uzdrawiającej mocy z Biblii. Co w tłumaczeniu oznacza posłany Big Grin. A prywatnie to Sylwia jestem, dzikus. Wink
Ja mam na imię Maciej. Ktoś kiedyś podejrzewał, że kolejne trzy literki w nicku to skrót z tekstu piosenki, oznaczający "szacunek ludzi ulicy", ale to tylko trzy pierwsze litery nazwiska, bez polskich znaków.
Jestem Michał, a więc mike - i to mój taki mały tribute dla Mike Love'a z The Beach Boys.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9