Via Appia - Forum

Pełna wersja: Nicki i Imiona - czyli jak się zwiemy w Matrixie i w domu.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
(05-01-2011, 21:17)Hayley napisał(a): [ -> ]Daaaawno temu byłam Justyną podobno, tak powiada mój dowód osobisty i takie tam inne formalne rzeczy. Jednak jakieś 4 lata temu stałam się Dusią i tak pozostało w rodzinie i znajomych, takie więc me imię. A w sieci byłam już Lestatem, jednakowoż postanowiłam raz ujawnić swoje prawdziwe mnie, tak więc jestem ja, Hayley (tak, od tej z Paramore), i są moje inne ja: Soba, ode mnie po prostu, i Amanda, seksoholiczka, schizofreniczka, ulubienica Pana Piły i uwielbiająca krew, o.

Jakbym nie widział Twoich fot, to pomyślałbym, że jesteś moją byłąBig Grin Ją nazywali podobnieTongue

Już nie na pomarańczowo. Kolory są zarezerwowane dla Ekipy, przypominam ostatni raz//InF
a to ", o." na pomarańcz, to po co? ^^
No i niestety nie jestem niczyją byłą ;]
a ja Magdalena Maria w rzeczywistości xD
a insomnia to po prostu bezsenność i swojego czasu dobrze mnie opisywała, kiedyś tak chcieliśmy zespół nazwać, no ale nie wyszło
lubię to słowo
Ja się zwę Karolina Katarzyna choć za imieniem nie przepadam.
Nick mi się wziął raczej z chwilowego natchnienia kiedy logowałam się na swoje pierwsze forum i tak jakoś zostało.
Ja zaś jestem Sebastian Stanisław. Sebastian dała mi babcia, a Stanisław wziąłem, żeby dziadek się cieszył Big Grin
Kateuch pochodzi od Kate, mojej pierwszej bohaterki. Tak się akurat składa, że Katarzyna to moje imię z bierzmowania (drugiego na szczęście nie posiadam). Poza tym, dla jednej z moich koleżanek byłam Kaśką przez 3 pierwsze miesiące znajomości, dziewczyna była pewna, że mam tak na imię. Kateuch jest mi więc chyba pisany. Mam wielki sentyment do tej ksywki, jest ze mną już od kilku lat, ale używam jej tylko w niektórych kręgach. W sieci używam raczej nicków izolda88, varavax albo descend, jednak moim prawdziwym znakiem rozpoznawczym jest ten jeż w awatarku Smile
Candela - po prostu świeca; spalam się każdego dnia, parzę nieoświeconych, którzy się na mnie natkną. Co do imienia - Mateusz, miło mi.
seksoholiczka - to brzmi ciekawie Big Grin

co do mojego nicku a prawdziwego imienia, założę się że żaden z Was go nie odgadnie hehe Big Grin jestem chyba za leniwy na dorabianie sobie jakiegoś ideologicznego pseudo.
Ochrzczono mnie Kingą Dominiką, później zostałam Małgośką, później przez jakiś czas (bodajże w podstawówce) wołano do mnie Chicquita (miało to jakiś związek z bananami - do tej pory nie wiem jaki), na innych forach od początku jestem znana jako FantaSmaGoria.
Natomiast ze względu na kolor włosów i piosenkę Sokoła i Pono od kilku lat jestem Ruda Grażyną Smile

W przeszłości nie chcąc ujawniać swojej tożsamości używałam imienia Olga oraz Kalina.
Nie dość, że mogłam się zakamuflować, to jeszcze obchodziłam imieniny kilka razy w roku Big Grin
A ja oryginalnie jestem Łukasz Mikołaj kunegund... a nie wróć. Samo Łukasz Mikołaj.

Łukasz, gdyż dlatego, że ponieważ. Czyli od kilkudziesięciu lat nikt nie jest w stanie wytłumaczyć jaką pomroczność ciemną miał mój ojciec wymyślając to imię.
A Mikołaj bo się z rozwiązaniem na mikołajki spóźniłem dwa dni. Ot cały ja.

Jednak znajomi bliscy i dalecy wiedzą, że jestem Max. Po prostu Max.
Legenda jest co prawda długa i nudna, ale w skrócie sprowadza się do rewelacyjnej gry Carmageddon, irca, zajętego nicka Max Damage, potrzeby zmiany pseudonimu, pomysłu pozmieniania liter.
O ile oryginalnie pseudonim mój wygląda tak: MaXDemage - to już dawno dałem sobie spokój i pisze wszystko z małych liter.

Nom.
A gdyby ktoś mnie kojarzył to wie również iż bywam tu i ówdzie jako Xdeg.
Sami Łukasze.
Jak na złość, za psami rzucać.

p.s: zapomniałam dodać, że ostatnio zostałam przechrzczona na Perłę przez mojego ulubionego kolegę Smile
(16-01-2011, 17:51)marcinos83 napisał(a): [ -> ]seksoholiczka - to brzmi ciekawie Big Grin
To do mnie?

Nietykalni - moja nowa ja, która zastąpiła Hay (a może wszystkie trzy... ?). Przyszło z musu, zostało i się spodobało.
Dla znajomych - Tyka, jak mi uproszczono, a i również się miłe wydało.
(16-01-2011, 23:45)FantaSmaGoria napisał(a): [ -> ]Sami Łukasze.
Jak na złość, za psami rzucać.

p.s: zapomniałam dodać, że ostatnio zostałam przechrzczona na Perłę przez mojego ulubionego kolegę Smile


No faktycznie sami Łukasze tutaj. Kurczę.

Pozdrawiam
Iwo Szczęsny Jan
Na Inku - Kelson, Kel, Kaleson, Kakeson, Don Kalespone

Wśród kumpli - Supeł, Guzeł (bo mroczniej brzmi Big Grin )

Wśród rekonstruktorów historii - Grensir, Gren

No i na koniec - moim rodzicom z rzadka się zdarzy powiedzieć do mnie po imieniu. Bartek Big Grin


Na chwilę obecną jestem Kakesonem i Guzłem (moja mroczniejsza strona) bo zbliża się sesja. Jak okaże się że będę musiał poprawiać egzaminy... wtedy włączy się Don Kalespone i betonowe buciki dla profesorków... Tongue


A ja jestem Archibald Teodoryk Bonifacy...
Smile Dobra, żartuję. Nie ukrywam imienia i nazwiska, żebym umiał powściągnąć klawiaturę i miał świadomość, że co napiszę to pójdzie na moje konto a nie SUPERhIPERzIooOoOoOma. Kiedyś zalogowałem się na opowiadania pod ksywką Ciemnogrodzianin.
Na chrzcie dali mi Rafał Józef. Rafał, bo podobno kiedyś taka piosnka była - leciała jakoś "Rafael...". W życiu jej nie słyszałem. Wink Józef - po ojcu. A Franciszek na bierzmowaniu, pod wpływem wielu czynników.
Ciekawostka, mój ojciec ma na drugie Franciszek. Czyli jestem Rafał Józef Franciszek, syn Józefa Franciszka Smile
Ksywek raczej nie używam. Ostatnią ksywkę miałem w liceum - "Ryan".
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9