wulgaryzmy
Cytat:Drodzy Forumowicze!

Jesteśmy na forum literackim, nie w pubie czy na ławeczce przed monopolowym z fioletową brandy w garści, dlatego też przypominam o kulturze języka, czy to w postach, czy w rozmowach na sb.

Wszelkie odmiany pośladków, męskich i żeńskich organów rozrodczych, doprawiania ostrymi przyprawami, pań lekkich obyczajów (wraz z potomstwem), psów żeńskiej proweniencji (i ich synów), połamanych panów, szybkiego przemieszczania w odległym kierunku w trybie natychmiastowym, biustów, stosunków płciowych, kochanków cudzych matek i fekaliów będą nagradzane warnami i banami.

Wszystkim, którzy chcieliby ominąć regulamin, dosłownie odnosząc się do moich słów, polecam lekturę "Słownika polskich przekleństw i wulgaryzmów" klik!- tam znajduje się wszystko, o czym mówię, a czego nie nazwałam wprost.

Zmienianie kolejności liter w wulgaryzmach, zamienianie części słów innymi znakami bądź jakiekolwiek próby przemycenia przekleństwa również będą ścigane z całą stanowczością.

Pamiętajcie, że forum może być odwiedzane również przez dzieci. Wiem, że potraficie pięknie posługiwać się polszczyzną.


Coraz więcej osób z różnych środowisk, nie potrafi rozmawiać bez używania prymitywnych wulgaryzmów. Może sądzą, że wulgarne słowa nadają wagę znaczeniową ich wypowiedziom? A może chcą uchodzić za takich swojskich w towarzystwie? Nie dziwię się podrostkom, chcą zwrócić na siebie uwagę ,że są tacy dorośli i bojowi. Ale dorośli i często wykształceni ludzie na stanowiskach ? Co ciekawe, w niektórych kręgach kulturowych wulgaryzmy w ogóle nie były kiedyś znane. Potwierdził to na przykład James Kaywaykla, Indianin z plemienia Apaczów.James urodził się około 1873 roku w amerykańskim stanie Nowy Meksyk. Kiedy miał prawie 90 lat, opowiedział o zwyczajach swojego plemienia.
„Pewnego ranka zbudził mnie głos dziadka. Siedział on u wejścia do naszej altanki obrośniętej pnączami i zwrócony twarzą w stronę wschodzącego słońca śpiewał Poranną Pieśń. Jest to hymn do Yusna (...) dziękczynienie za jeden z jego największych darów — miłość między kobietą a mężczyzną, która dla Apaczów jest czymś świętym. Nigdy nie opowiadają oni nieprzyzwoitych dowcipów na temat seksu i nie potrafią zrozumieć, dlaczego dla Białych Oczu [białych ludzi] poczęcie oraz narodziny są przedmiotem żartów. Apacze traktują to na równi z niegodnym używaniem imienia Boga. Jestem dumny, że w naszym języku nie ma wulgaryzmów. Za przywilej uczestniczenia w akcie twórczym składamy dzięki Stwórcy Życia” (Native Heritage pod redakcją Arlene Hirschfelder).
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
Nie sposób się nie zgodzić - wulgaryzmy są wszechobecne i przenikają wszystkie środowiska. Mnie także przeszkadzają, choć w uzasadnionych przypadkach (nie, gdy stosowane są jako przecinek), przynoszą pewną ulgę (tylko i wyłącznie te z literą "r" Big Grin). Ale oczywiście, spierać się nie ma o co - używanie ich nie świadczy o nas za dobrze.
Inaczej sprawa ma się z tekstami, które piszemy. Wulgaryzmy są wtedy zwykłym środkiem, narzędziem, służącym do budowania postaci, uwiarygodnienia jej. Bo "czy mógłybyś mi podać tę cegłę? ...nie, nie tę, a tę obok" - brzmiałoby cośkolwiek dziwnie na budowie... (to nawiązanie do tego co, Skrobipiórku, napisałeś pod pojedynkiem Bel i Czarownicy).

Hmm... chyba z przekory muszę wstawić mój stary tekst...
Odpowiedz
No dobra, ale co to za propozycja zmiany? Bo nie rozumiem?
Odpowiedz
(29-12-2015, 13:11)Tjereszkowa napisał(a): Nie sposób się nie zgodzić - wulgaryzmy są wszechobecne i przenikają wszystkie środowiska. Mnie także przeszkadzają, choć w uzasadnionych przypadkach (nie, gdy stosowane są jako przecinek), przynoszą pewną ulgę (tylko i wyłącznie te z literą "r" Big Grin). Ale oczywiście, spierać się nie ma o co - używanie ich nie świadczy o nas za dobrze.
Inaczej sprawa ma się z tekstami, które piszemy. Wulgaryzmy są wtedy zwykłym środkiem, narzędziem, służącym do budowania postaci, uwiarygodnienia jej. Bo "czy mógłybyś mi podać tę cegłę? ...nie, nie tę, a tę obok" - brzmiałoby cośkolwiek dziwnie na budowie... (to nawiązanie do tego co, Skrobipiórku, napisałeś pod pojedynkiem Bel i Czarownicy).

Hmm... chyba z przekory muszę wstawić mój stary tekst...

Smile
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
Zgodnie z regulaminem, używanie wulgaryzmów jest dopuszczalne w tekstach literackich. Sugerowałbym jednak używanie ich z umiarem w przeciwnym razie mogą wzbudzić jedynie niesmak.

Używanie wulgaryzmów w dyskusjach pod tekstami jak i na SB jest zabronione. Karą jest tzw Varn (upomnienie) a w wypadkach rażących wykluczenie z forum czasowe lub całkowite.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
Wulgaryzmy są ważną częścią języka i wbrew obiegowej opinii nie da się ich zastąpić innymi słowami. Słowo 'konsumować' nie zastępuje słowa 'jeść', 'udać się' nie zastępuje słowa 'pójść', tak też żadne mniej nacechowane słowo w wielu wypadkach nie zastąpi prostego wulgaryzmu.

Choć sam lubię sobie czasem rzucić słowem na 'k', czy nawet ma 'h' (znajdując się w towarzystwie osób, które dobrze znam), to uważam że na forum literackim[!] jest to absolutnie niedopuszczalne.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Odpowiedz
(30-12-2015, 00:26)sithisdagoth napisał(a): Wulgaryzmy są ważną częścią języka i wbrew obiegowej opinii nie da się ich zastąpić innymi słowami. Słowo 'konsumować' nie zastępuje słowa 'jeść', 'udać się' nie zastępuje słowa 'pójść', tak też żadne mniej nacechowane słowo w wielu wypadkach nie zastąpi prostego wulgaryzmu.

Choć sam lubię sobie czasem rzucić słowem na 'k', czy nawet ma 'h' (znajdując się w towarzystwie osób, które dobrze znam), to uważam że na forum literackim[!] jest to absolutnie niedopuszczalne.

Czym zasadniczym różni się słowo konsumować od jeść? Czy te słowa zupełnie co innego znaczą? Mogę powiedzieć jeść, posilać się, zajadać itd. Nie jestem wcale przekonany , że konieczny jest wulgaryzm, ponieważ jak twierdzisz nie można go żadnym słowem zastąpić . Tym bardziej że polski język nie jest ubogim w słownictwo.
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
Proponuję, aby pisać tylko ładne słowa, o ładnych rzeczach, a wszystkie złe nicki oraz potworne awatary podszyte przemocą zastąpić dobrymi. Czarownice i belzebuby precz! Niech forum wypełnią jednorożce i tęcza.
Odpowiedz
(30-12-2015, 08:46)skrobipiórek napisał(a):
(30-12-2015, 00:26)sithisdagoth napisał(a): Wulgaryzmy są ważną częścią języka i wbrew obiegowej opinii nie da się ich zastąpić innymi słowami. Słowo 'konsumować' nie zastępuje słowa 'jeść', 'udać się' nie zastępuje słowa 'pójść', tak też żadne mniej nacechowane słowo w wielu wypadkach nie zastąpi prostego wulgaryzmu.

Choć sam lubię sobie czasem rzucić słowem na 'k', czy nawet ma 'h' (znajdując się w towarzystwie osób, które dobrze znam), to uważam że na forum literackim[!] jest to absolutnie niedopuszczalne.

Czym zasadniczym różni się słowo konsumować od jeść? Czy te słowa zupełnie co innego znaczą? Mogę powiedzieć jeść, posilać się, zajadać itd. Nie jestem wcale przekonany , że konieczny jest wulgaryzm, ponieważ jak twierdzisz nie można go żadnym słowem zastąpić . Tym bardziej że polski język nie jest ubogim w słownictwo.

Skróbipiórku... takie pytanie na forum literackim nie świadczy zbyt dobrze o Autorze... Słowa te różnią się kontekstem i dziwnie czuję się, pisząc to, bo to chyba jednak pytanie retoryczne? hmm...

Martusia udała się do przedszkola, gdzie skosnumowała kanapkę.
Cóż - mogła? mogła! Big GrinBig Grin
Odpowiedz
A to jest forum literackie?? Motyla noga!
Odpowiedz
(30-12-2015, 12:12)czarownica napisał(a): A to jest forum literackie?? Motyla noga!

O matulu?! A nie?! Znowu się pomyliłam w adresie...
Odpowiedz
Cytat:Używanie wulgaryzmów w dyskusjach pod tekstami jak i na SB jest zabronione. Karą jest tzw Varn (upomnienie) a w wypadkach rażących wykluczenie z forum czasowe lub całkowite.
Chyba że tylko ja to zobaczę - jeżeli ktoś strzeli raz na rozmowę przekleństwo w stylu "o ja aktywnie biorę udział w stosunku seksualnym" itd. to na pewno nikomu warna nie dam :v Z wyjątkiem sytuacji, gdy przekleństwa tyczą się kogoś konkretnego i np. odnoszą się do tejże osoby prowadzenia. Czasem takie słowa - póki nie w nadmiarze! - są po prostu niezbędne do odpowiedniej ekspresji tego co człowiek myśli ^^

PS. Błagam, nie rozkręcajmy od nowa durnej dyskusji o wulgaryzmach. Nic tak chyba nie rozwaliło forum jak wprowadzenie totalnego zakazu jakichkolwiek wulgaryzmów, może poza faktem, że co niektórzy próbowali to zbyt dosłownie egzekwować... czego przykładem mogę być ja, przeskakujący z 80% warna na 100% za słowo dupa :v
Cała moja twórczość, z której jestem zadowolony:
Na zwłokach Imperium[fantasy]
I to jest dokładnie tak smutne jak wygląda.

Komentuję fantastykę, miniatury i ewentualnie publicystykę, ale jeśli pragniesz mego komentarza, daj mi znać na SB/PW. Z góry dziękuję za kooperacje Tongue
Odpowiedz
Przekleństwa "ciężkie" powinny być całkowicie zakazane, a zakaz powinien być bezwzględnie egzekwowany.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Odpowiedz
O to właśnie chodzi. Jak na razie jest całkiem dobrze, a i "belzebuby" chwalić Pana poznikały.

Aniołami raczej wszyscy nie zostaniemy bo jesteśmy ludźmi z krwi i kości. Układy nerwowe też mamy to i kogoś coś czasem ponieść może. No ale jest jeszcze rozum, by się w porę opamiętać.

Mam nadzieję, że wszyscy wykażemy dobrą wolę i nie będzie dochodzić do takiej paranoi jak w dawniejszych czasach bywało. Tego wszystkim nam życzę.

O tym "braniu aktywnego udziału": Mirr, aleś pojechał Smile
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
A ja myślałam, że dyskusja czysto akademicka... (bo mnie ani panie lekkich obyczajów, ani męskie narządy, na forum raczej nie napadały...) Big Grin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości