Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Podążaj za srebrną księżyca ścieżką...
#1
Podążaj za srebrną księżyca ścieżką
Tam dusze wyznawców nieśpiesznie się spieszą
Cicho po ziemi leniwie się ciągną
Spijając woń kwiatów - muzykę wieczorną

Wpatrzon w oblicze swej matki najświętszej
Spowitej w okowy tej nocy przepięknej
Gdzie strzygi oddają już pokłon swej Pani
Gdzie Leszy pilnuje boru przy grani
Tam idę i wracam jak Odys z Itaki
Bo czuję że żyje....
Ach!
Śpiewają już ptaki...
Odpowiedz
#2
Czy tutaj jest rym, czy nie? Przeszkadza, trzeba zdecydować... a jak rym, to i rytm przydałby się i lepiej oddał nastrój wieczoru.

Brakowało mi zapachu lasu. Jak dla mnie, zbyt oszczędnie napisane.

Nie powiem, że złe. W sumie materiał na przyjemną dla serca poezję.
Odpowiedz
#3
Miało być chyba tajemniczo (?), a przez inwersję jest wzniośle, co w ogóle nie pasuje do klimatu wiersza. Popracuj nad stylem i rymami. Kiedy tytuł jest taki sam, jak pierwszy wers, warto z tego pierwszego wersu zrezygnować całkiem - wtedy tytuł pełni jego rolę. Unikniesz powtórzenia, które zgrzyta przy czytaniu. No i jest to ciekawy - aczkolwiek dość popularny zabieg stylistyczny.

Dawno, dawno temu Kheira napisała obszerne Vademecum początkującego poety. Jest tu gdzieś na forum. Bardzo polecam jego lekturę.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#4
Nie poruszyłem jeszcze jednej kwestii, a wydeje mi się, że powinienem. Twój wiersz jest w znacznej mierze pochwałą istnienia, wolny od egzystencjalnych lęków, zachwytu pełen.

I za to Szczepan głębokim ukłonem dziękuje.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości