Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
tezauryzacja miłosierdzia
#1
mam słabość do wierzyciela
jego wartości dodanych
pieniędzy i kruszców braku
zapasów

on
nieruchomość
gdy wokół drwiny szaleje burza
jak antyk w galerii
bez zbędnych sztuczności

siła nabywcza jego
niezachwianie stąpa
po grzbietach fal inflacji
wielkich osobistości
które łaskoczą tylko
jego bose stopy
czołem

podpływają łodzie

pośród szeptu
spadających gwiazd
czyste niebo
zjawiskowych myśli pod jego sklepieniem
jakby nie badał związków ilościowych
a miarę przykładał do innych gałęzi
w ramach ludzkiej ekonomii
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości