Via Appia - Forum

Pełna wersja: Jakie ostatnio kupiliście lub czytaliście książki?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Ja ci dam tanie bajeczki Andersena, jak ktoś zna tylko disnejowskie wersje to niech się nie wypowiada Angry

Co do mnie, to ostatnio czytam "Mechanikę" Banacha (polecam) Big Grin a poza tym to "Kontrapunkt" Huxleya.
Wstawiam się z Księżniczką za Andersenem! To jeden z najwspanialszych pisarzy, jacy chodzili po ziemi i nazywanie jego przepięknych baśni "tanimi bajeczkami dla dzieci" mnie boli.
Ja właśnie skończyłam "Atlas Chmur" - bardzo ciekawa, wciągająca i nietuzinkowa książka. Kupiłam od razu jak tylko pojawił się trailer filmu. Teraz czekam z niecierpliwością na premierę! Smile
"Trucicielka" Erica Emmanuela Schmita, fajneWink Choć bezkonkurencyjny nadal jest "Oskar i pani Róża"
"Zgroza z Dunwich i inne przerażające opowieści" H.P. Lovecrafta - najnowszy polski zbiorek opowiadań tego autora, nowe tłumaczenie, aż 800 stron grozy plus ilustracje.

Trochę drogo mnie wyniosło, ale warto mieć idola na półce - szczególnie, że ciągle do niego wracam i niejako "nastrajam" się nim do pisania. Big Grin
John Wyndham "Poczwarki"
Literatura postapokaliptyczna, polecam.
Recenzja w wątku w Kawiarence :-)

Wysłane z Tapatalk'a.
Jestem w trakcie czytania:
[Obrazek: a-arttravel-syberia-205x300.jpg].

Pałkiewicz (facet, który odkrył źródło Amazonki) odbył tę wyprawę w 1989 roku, tuż przed rozpadem ZSRR. Niesamowita wyprawa, niesamowita ekipa i niesamowite historie, w które czasem nie chce się wierzyć. Jacek ma niesamowity dar opowiadania, czyta się go bardzo płynnie, niemal jak beletrystykę. Gorąco polecam!



A kolejna na mojej liście jest:
[Obrazek: Rowerem-i-pieszo-przez-Czarny-Lad_Kazimi...3-10-2.jpg]

Na tę książkę trafiłem parę lat temu - całkowicie przypadkowo. Będąc w odwiedzinach u siostry w Poznaniu zaszedłem na wystawę zdjęć Kaziemierza Nowaka kompletnie nie wiedząc, kim był ten człowiek. Z opisu dowiedziałem się, że w latach 1931-1936 przemierzył Afrykę na rowerze i pieszo, pokonując dystans ponad 40 tysięcy kilometrów. Ta książka to zebrane chronologicznie listy, które Kazimierz pisał do żony podczas podróży. Genialnie napisane (wiem, bo zacząłem kiedyś czytać, ale przerwałem z jakiegoś tam powodu), czasem bardzo realistycznie, czasem niczym baśnie dla dzieci... No cudo! Gorąco polecam!
Kilka dni temu kupiłem Mistrza i Małgorzate. Z własnej woli, nie do szkoły Big Grin. Zainteresowałem się tą książką, kiedy przeczytałem że utwór Sympathy For The Devil był inspirowany Mistrzem. Jestem mniej więcej w połowie i jak dotąd bardzo mi się podoba.
Ostatnio czytałam "Cierpienia młodego Wertera", teraz czas na "Fausta"...
(28-11-2012, 20:10)Engouement napisał(a): [ -> ]Ostatnio czytałam "Cierpienia młodego Wertera", teraz czas na "Fausta"...

Obiektywnie "Faust" jest dobry, ale dla mnie był lekkim rozczarowaniem, zwlaszcza część 1. Nie czułem tego, ot co.
Polecam potem pójść za ciosem i zmieniając autora przeczytać "Doktora Faustusa" - znakomita proza.

Czytam:
"Umysł ponad nastrojem"
Ostatnio kupione?

Niedokończone opowieści J.R.R. Tolkien

Bardzo ciekawa lektura, bo dodaje opowiadanie z okresu II Ery Śródziemia, a poza tym jest tam również tekst wyjaśniający kim byli czarodzieje.

A w prezencie dostałem:

Na nieznanych wodach Tim Powers

Jak się okazało w trakcie lektury, to film Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach jest rzeczywiście "inspirowany" tą powieścią. Z książki została tylko Fontanna Młodości, Czarnobrody i Juan Ponce de León.
Czytałem niedokończone. Bardzo ciekawe.

Moja ostatnia kupiona książka to Gra o tron. Również ciekawa, lecz moim i tylko moim zdaniem, to Gra o tron jest Władcą pierścieni + porno. Tolkien jest lepszy, ale ja i tak rozkochany jestem w Orwellu.
Pieśń Lodu i Ognia trochę ciężko jest porównywać do Trylogii... Może ze względu na to, że w tej pierwszej pozycji brak pompatyczności, jakiejś jednoznacznej walki dobra ze złem, czerni i bieli. Prawdę mówiąc, to w ogóle tych dwóch nie powinno się porównywać. Trylogia to absolutna klasyka i pozycja obowiązkowa dla każdego fana fantasy. Za to pisanina Martina to zwyczajnie pozycja obowiązkowa, która stanie się klasykiem Wink Jednakowoż funkcjonują one na nieco innych płaszczyznach, przynajmniej tak mi się wydaje.
Czytałem też Starcie królów.
"Bezsenność w Tokio" Marcina Bruczkowskiego

nie polecam Smile
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13