Via Appia - Forum

Pełna wersja: odpowiadasz szczerze i pytasz
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Sushi!

Jeśli miałbyś/miałabyś się urodzić w przeszłości, jaki okres by to był?
Romantyzm - Werter jest moim idolem.

Jaki polski serial lubisz?
13 posterunek Tongue

Przeprowadzałeś/aś się kiedykolwiek? Dokąd?
Tak, ale w obrębie Krakowa. Z Nowej Huty do Śródmieścia.

Jak oceniasz avatar Kalesona?
Szczerze mówiąc to trochę badziewny .

Ilu jest metali na tym forum ? .
A są tu jacyś metale? :o


Co jadłeś/aś dzisiaj na obiad? Big Grin
Jeszcze nic Tongue Ale mam zamiar zjeść młode ziemniaczki z kotletami sojowymi i surówką z papryki, czerwonej cebuli i kukurydzy.. mmm... o ile będzie mi się chciało zrobić Tongue

Kiedy ostatnio wyszedłeś(szłaś) na durnia? Big Grin
Nie pamiętam , ale zapewne niedawno, bo często mi się to zdarza Tongue

Co sądzisz o Greenpeace?

PS. Ja słucham metalu namiętnie, ale nie mam "image'u", więc można się kłócić, czy jestem
W zasadzie są mi obojętni. Planety nie trzeba ratować, planeta ma się dobrze.
Ziemia przetrwała gorsze rzeczy niż my. Trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, ruchy tektoniczne, dryf kontynentalny, rozbłyski słoneczne, plamy na słońcu, burze magnetyczne, zmiany biegunów magnetycznych, setki tysięcy lat bombardowania przez asteroidy, meteory i komety, globalne powodzie i pożary, promieniowanie kosmiczne, epoki lodowcowe... i niby jakieś plastikowe torebki i aluminiowe puszki mają jej zrobić różnicę? - jak to mówił Georege Carlin ;]


Co sądzisz o makijażach u facetów?
Przepraszam bardzo... Ale facet to facet. Ja rozumiem, że chce o siebie dbać.
Ale makijaż? Bez przesady...
Jak mi kiedyś kolega powiedział, że on prostuje włosy codziennie... To moje zdziwienie wyrażało się w wielkich oczach i rozdziawionej szczęce. Przecież ja... Mając włosy do pasa ich nie prostuje... a on mając troszku dłuższe od przeciętnych mężczyzn je prostuje Wink


Jaki alkohol preferujesz?
Czerwone wino! Po piwku się śpi, po wódce wychodzi ze mnie bestia, a po winku jestem cudownie lekki i latam Smile

Jaki jest najpiękniejszy zakątek świata, który widziałeś?
Dzika plaża w Świnoujściu. Tak z lekka patriotycznie mi się nasunęło Wink
Wspomnienie, do którego najbardziej wstyd Ci się przyznać?
Yh! Raz się ochałem wódy i miałem spać u kumpla (on tez był ostro zrobiony swoją drogą) . Niestety nie dal rady mnie wtaszczyć na 7. piętro (winda była zepsuta). Zostawił mnie gdzieś w połowie drogi i kazał przyjść jak wytrzeźwieje. Jego mama (pozdrawiam!) znalazła mnie rano na wycieraczce... przestrzelonego (jeśli nie wiecie co to znaczy, to pewnie nie powinniście czytać dalej Tongue), półnagiego (bez koszulki i bez butów. Koszulka na 5. Jeden but na 3. i drugi na 8.!) i trzęsącego się z zimna. Byl poniedziałek, 7:00 rano i wychodziła do pracy... Dalej już nie będę pisał, bo mi wstyd. A działo się dalej, oj działo...

Wspomnienie, do którego najbardziej wstyd Ci się przyznać? Tongue
Wakacje w gronie 7 dziewczyn. Świętowanie końca szkoły, naszych 18nastek i ogółem wolności w domkach, z dala od domu. Akurat tak się złożyło, że w tym samym czasie w domkach przebywały także inne grupy młodzieży i tak jak my, mieli spory zapas alkoholu. Ostatniej nocy... cóż... jechaliśmy bez hamulców. Picie zaczęło się od godziny 12. A było to lato... Gorąco... Później około 17 przyniesiono wódkę, gdzieś w okolicach 20 ktoś doniósł wino. Totalnie pomieszaliśmy alkohole. Po raz pierwszy i ostatni... byłam tak pijana. Nie pamiętam co się działo między 23 a 5 rano. Teraz wiem... Koleżanki zdążyły mi porobić zdjęcia z jakimś nieznajomym kimś, (mam nadzieję, że go nigdy już nie spotkam...) obudziłam się w nie swoim łóżku. Na szczęście spałam sama ^^ mój wygląd i samopoczucie moralne były w stanie gorzej niż złym.
Nauczyło mnie to kilku rzeczy... By jednak jeździć w takie podróże ze znajomymi, którzy na pewno odciągną od złego towarzystwa. Nie mieszać alkoholu. I jak już mamy zamiar się upić, to przynajmniej mieszkać obok łazienki a nie na piętrze, gdzie człowiek nietrzeźwy może co najwyżej zlecieć ze schodów, zwymiotować w drodze lotu i się potłuc. ;]


Wspomnienie, do którego najbardziej wstyd Ci się przyznać? Tongue Tongue Big Grin
Zapiłem się totalnie w trupa i zasnąłem na torach tramwajowych po Sylwestrze. Szczęściem obudziłem się przed pierwszym tramwajem. Zasnąłem na klatce, pół piętra od mieszkania i rano obudził mnie pies sąsiada. Zasnąłem na balkonie w trakcie imprezy po tym jak, hm, zwymiotowałem większą część swojej masy, trzymany przez ojca kumpla, który wpadł na imprezę z gangiem motocyklistów (chciałem przepić każdego po kolei, a jak się skończyło, to już inna sprawa Tongue). "Teleportem" przeniosłem się z osiedla Ruczaj na Śródmieście (dla wyjaśnienia : jakieś pół Krakowa do przejścia). Prawdopodobnie zrobiłem tą trasę na nogach. Ostatnie co pamiętam to jak wytoczyłem się na klatkę schodową i spadłem z pierwszego piętra po owych schodach.

Ciągniemy dalej: Wspomnienie, do którego najbardziej wstyd Ci się przyznać? ^^
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9