wulgaryzmy

[Changed]

Root, najwyraźniej nie możesz albo nie chcesz mnie zrozumieć. Twoje czytanie, wyciąganie wniosków nie ma w tej sprawie znaczenia, a zamknięcie tego wątku wcale nie poskutkowałoby uciszeniem.

[gregormin]

1. Szaden lepiej się nie odzywaj i nawet nie denerwuj mnie bo wiedz że jestem pamiętliwy i z tym że czasami rzucasz bluzgami się nie zgodzę
2. Lisek rzucała na lewo i prawo nie mów że nie często w nocy bywałem na sb
3. nie podobają mi się te rozmowy młodych dziewczyn ze starszymi mężczyznami o ich fantazjach na głównym sb
4. sam używałem bluzgów i przyznaję się do winy
5. kapodacja zmień coś czemu niby nie można poruszać tematu o biustach dla nas panów jest to dość normalnym tematem
6. Root na jakim normalnym forum pieprzyk by dostała redaktora po takim pojeździe na sb, za taki pojazd to bym miał bana DOŻYWOTNIO
7. hierarchia na forum wśród zwykłych userów nie będę donosić ale nie raz byłem świadkiem tego gdy ludzie rzucają kur.. i nic za to nie dostawali
8. starysto drogi co tu robisz?
9. nie podoba mi się to gdyż przeklinałem na sb cenzurowałem teksty a i tak zostałem ukarany to jest istny bezsens, do wszystkich modów adminów z wypowiedzi roota co mi już dawno temu mówił że nie ma obowiązku siedzenia i sprawdzania historii sb wysuwa mi się myśl albo Wszystkich Traktujemy Równo Albo stawiamy nowy regulamin

Pomysł na wulgaryzmy DLA ROOTA :
Proponuję zrobić na forum bota który będzie pilnować wszystkich, ustawić go na nie które działy i sb wtedy będzie wstawiał automatycznie warny dla każdego równo i wszyscy powinni być happy

[RootsRat]

Root, najwyraźniej nie możesz albo nie chcesz mnie zrozumieć. Twoje czytanie, wyciąganie wniosków nie ma w tej sprawie znaczenia, a zamknięcie tego wątku wcale nie poskutkowałoby uciszeniem.

Moje wyciąganie wniosków jak najbardziej ma znaczenie, bo później takie sprawy omawiamy na admin konfach, poza tym to lekcja na przyszłość.

Jestem np. pewien, że gdybyśmy zamiast tego wątku zrobili aktualizację regulaminu i po prostu dodali do punktu o zakazie używania wulgaryzmów notkę, że "wulgaryzmy na podstawie takiego a takiego słownika", to nie byłoby całej tej dyskusji, bo odbiłoby się to mniejszym echem. Ponieważ chcieliśmy jednak wyjść Wam trochę na przeciw i konkretnie określić, co uważamy za "wulgaryzmy" rozpętała się burza.

[Lexis]

Nie rozumiem tej dyskusji >.<
Czy naprawdę przekleństwa są potrzebne do szczęścia? Jesteśmy na forum literackim i chyba wszyscy, albo przynajmniej większość, operują takim zasobem słownictwa, aby określić coś w sposób kulturalny. Trzeba chyba trzymać jakiś poziom, kto tak naprawdę bierze ludzi klnących na każdym kroku na serio? Powiedzcie mi, proszę. Bo nikogo takiego nie znam. Co do sb... Każdemu W luźnej rozmowie może się wymsknąć bluzg, jak już ktoś wspominał wcześniej. Ale wymsknąć słownie, nie pisemnie. Tak trudno jest się powstrzymać od napisania pięciu liter? Wiele to nie zmienia.
Wszelkie normy i zasady mówią, iż przekleństwa są zakazane. Przypomnijcie sobie jakąkolwiek kłótnię w waszym życiu i postawcie siebie jako obserwatora. Czy o ludziach wyzywających siebie nawzajem od najgorszych, ludziach, którzy z pewnością nie mają pojęcia o faktycznym znaczeniu słów jakimi operują nazwiecie osobami kulturalnymi? Potrafiącymi się zachować? Czy podczas jakiegoś ważnego wydarzenia wzięlibyście ich do pomocy, aby rozmawiali z ludźmi w trudnych warunkach? Ja nie.
Może jestem dziwna, ale uważam, że przekleństwa zaniżają poziom człowieka. Istnieje tyle słów, jakimi można nazwać swoje uczucia, a większość ogranicza się do pięciu liter. A potem jest wielce wykształconą osobą, najlepiej wychowaną... Osobiście żyję w środowisku, gdzie osoby nie potrafiące się poprawnie i kulturalnie wysłowić są spychane na bok. I jakoś nikt nie bierze tego za zły czyn.

[Kelin]

Ja jestem za "ograniczeniem", a nie "zakazaniem" używania tych jakże czarnych słów.

Nie rozumiem tej dyskusji >.<
Czy naprawdę przekleństwa są potrzebne do szczęścia? Jesteśmy na forum literackim i chyba wszyscy, albo przynajmniej większość, operują takim zasobem słownictwa, aby określić coś w sposób kulturalny. Trzeba chyba trzymać jakiś poziom, kto tak naprawdę bierze ludzi klnących na każdym kroku na serio? Powiedzcie mi, proszę. Bo nikogo takiego nie znam. Co do sb... Każdemu W luźnej rozmowie może się wymsknąć bluzg, jak już ktoś wspominał wcześniej. Ale wymsknąć słownie, nie pisemnie. Tak trudno jest się powstrzymać od napisania pięciu liter? Wiele to nie zmienia.
Wszelkie normy i zasady mówią, iż przekleństwa są zakazane. Przypomnijcie sobie jakąkolwiek kłótnię w waszym życiu i postawcie siebie jako obserwatora. Czy o ludziach wyzywających siebie nawzajem od najgorszych, ludziach, którzy z pewnością nie mają pojęcia o faktycznym znaczeniu słów jakimi operują nazwiecie osobami kulturalnymi? Potrafiącymi się zachować? Czy podczas jakiegoś ważnego wydarzenia wzięlibyście ich do pomocy, aby rozmawiali z ludźmi w trudnych warunkach? Ja nie.
Może jestem dziwna, ale uważam, że przekleństwa zaniżają poziom człowieka. Istnieje tyle słów, jakimi można nazwać swoje uczucia, a większość ogranicza się do pięciu liter. A potem jest wielce wykształconą osobą, najlepiej wychowaną... Osobiście żyję w środowisku, gdzie osoby nie potrafiące się poprawnie i kulturalnie wysłowić są spychane na bok. I jakoś nikt nie bierze tego za zły czyn.

SB jest do luźnych rozmów właśnie, a przekleństwa to słowa jak każde inne. Dopiero w czasach cenzur zaczęły mieć aż tak zły wydźwięk, np. "kut**" to nie było nic innego niż frędzel (nawet było w Pinokiu użyte! ), a "pier***enie" to mówienie bez sensu. No przykro mi, taka jest prawda.

[haniel]

A kiedyś było niewolnictwo, teraz nie mogę sobie żadnego niewolnika kupić. Coś muszę z tym zrobić.

[Kelin]

Niewolnictwo nadal istnieje, teraz się tylko o tym nie mówi. Teraz nazywa się to "ustrój państwa".

[gregormin]

haniel sprzedam siostrę jeszcze dopłacę tylko bierz szybko

[kapadocja]

kapodacja zmień coś czemu niby nie można poruszać tematu o biustach dla nas panów jest to dość normalnym tematem

nie zrozumiałeś. Nie mówię, że nie wolno rozmawiać Wam o niewieścich wdziękach. Nie wolno tego czynić w sposób wulgarny.

[gregormin]

kapodacja zmień coś czemu niby nie można poruszać tematu o biustach dla nas panów jest to dość normalnym tematem

nie zrozumiałeś. Nie mówię, że nie wolno rozmawiać Wam o niewieścich wdziękach. Nie wolno tego czynić w sposób wulgarny.

tzn jaki? jak można o piersiach wulgarnie mówić? mniam

[Changed]

Lexis, a czemu chcesz, żebyśmy my wszyscy byli przymusowo piękni, idealni i wymuskani, niczym młode panienki z amerykańskiego domu? Czemu mamy się dostosować do jakże elitarnego środowiska, z którego pochodzisz? Jak już jesteśmy przy takich, to mogę powiedzieć, że jedyne czego mnie nauczyły zmiany środowisk, to to, że mogę rzucać **** do woli, a i tak będą mnie szanować, jeśli tylko będzie za co. ;] Bo to, że ktoś sobie rekreacyjnie przeklina, nie znaczy, że nie umie się bez tego obyć i zmienić trybu na "kultura v. hard".

I tak w ogóle, Lexis, to zamarłam jak przeczytałam, co ty wypisujesz. Pełne poszanowanie, ale takiej przepaści środowiskowej nigdy nie czułam. ;] Życzę ci, żebyś dalej żyła w takim, a nie innym świecie.

Pozdrawiam!

[kapadocja]

kapodacja zmień coś czemu niby nie można poruszać tematu o biustach dla nas panów jest to dość normalnym tematem

nie zrozumiałeś. Nie mówię, że nie wolno rozmawiać Wam o niewieścich wdziękach. Nie wolno tego czynić w sposób wulgarny.

tzn jaki? jak można o piersiach wulgarnie mówić? mniam

Wierz mi, można W razie wątpliwości odsyłam do linka, którego podałam w pierwszym poście.

[Kelin]

Changed, Lexis na siłę stara się z nas zrobić forum utopijne, jednak nie da się. Pochodzimy z różnych środowisk, mamy różne historie, słowem - jesteśmy inni

Tak samo osoba inteligentna zmienia swoje zachowanie w towarzystwie kulturowym, jak i wśród znajomych. Taka jest prawda, zachowujemy się inaczej w różnych kręgach. Ja na forum czuję się raczej jakbym był wśród znajomych osób i kumpli, niż na spotkaniu z prezydentem albo królową Elżbietą.

[Lexis]

Nie staram się zrobić na siłę idealnych ludzi. Bo to niemożliwe. Po prostu uważam, że wulgaryzmy są zbędne.
Elitarne środowisko? Po prostu zrezygnowało z przekleństw. Aż tak wiele?

[gregormin]

kapodacja zmień coś czemu niby nie można poruszać tematu o biustach dla nas panów jest to dość normalnym tematem

nie zrozumiałeś. Nie mówię, że nie wolno rozmawiać Wam o niewieścich wdziękach. Nie wolno tego czynić w sposób wulgarny.

tzn jaki? jak można o piersiach wulgarnie mówić? mniam

Wierz mi, można W razie wątpliwości odsyłam do linka, którego podałam w pierwszym poście.

nie można, no nie można powiedzieć o piersiach czegoś złego nie da rady przez myśl mi to nie przechodzi daj w takim razie przykład mniami piersi niewiast lepsze niż pączki w tłusty czwartek

siła Twoich argumentów mnie zamordowała XD// kapadocja