Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
24-02-2019, 23:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-02-2019, 22:55 przez Toya.)
odpryski miasta pod lodem
pojedyncze światła
kawałki nieba jak po wielkim wybuchu
niewyraźne pogłosy
ryby nie biorą
plan bierze w łeb i zimno jak to w lutym
jak wtedy gdy śni się zmierzch
w mieście bez nazwy
z historią bezdomnego której nie chcesz poznać
każdy ma swoją dumę i bramę
do obłażenia z człowieczeństwa
aż po przejrzystość
przez którą nie masz jak się schować
chyba że w leju po wielkim wybuchu
pojedynczym świetle
pogłosie
za paragonem na którym odpust
bez konieczności rachunku sumienia
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
I niestety tylko ryby... a takich sztukmistrzów coraz więcej. Bardzo dobry, społeczny wiersz.
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
Toya - pięknie. Wzruszyłam się. Podoba mi się powtórka w ostatniej strofie. Przemyśl dwa ostatnie wersy. Moim skromnym zdaniem to niepotrzebne dopowiedzenie, ponieważ i bez nich poruszyło się moje sumienie.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
Marcinie, Julio - dziękuję.
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
A mnie się podoba melodyka tego wiersza, na co nikt wcześniej nie zwrócił uwagi. Bardzo przyjemnie czyta się i brzmi na głos.
W warstwie metaforycznej mocny. O sile wrażliwości przeciw złu świata, niesprawiedliwości, fałszywym świadectwom, sfabrykowanym dowodom. O obłażeniu z człowieczeństwa.
Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
Tym razem pani kochana nie moja baja - ja tu wiżu pospolitu wyliczanku
No co ja poradzę ze nic nie poradzę
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
Mirando - dziękuję.
Błażeju - to ja tym bardziej nic nie poradzę.
Może następny. Dzięki.
Liczba postów: 246
Liczba wątków: 26
Dołączył: Jun 2018
Tym razem jakoś do mnie nie trafił Twój wiersz, za dużo patosu jak dla mnie...