Liczba postów: 1 737
Liczba wątków: 194
Dołączył: Oct 2011
Smaż się w piekle, podła suko! Pusty, oby na wieki, dzbanie, dźwięczący samolubną nutą egoizmu.
Mówisz, że jesteś wrażliwa na ludzką krzywdę, że nie możesz patrzeć na głodne dzieci, dlatego przełączasz kanał z Discovery na Romanticę. Przy której płaczesz, bo losy martwych bohaterów cię wzruszają. Szkoda, że nie potrafisz zapłakać nade mną. Też jestem martwy.
Mówisz, że należy pomagać innym, bo to czyni nas ludźmi, szakalu. Przyklejasz sobie kolejne owsiakowe serduszko na klapie kurtki w miejscu, gdzie powinno bić twoje własne. Ale ono jest czarne, zgniło. Swoje ostatnie tchnienie wydało wraz z moim.
Byłem tak naiwnie oddany, ufny, lecz zostałem wyrwany z ciebie i twojej duszy. Zostałem rozpruty na strzępy, pozostał tylko krwawy ochłap. Przyznaj, nie kochałaś mnie ani chwili.
Teraz to nie ma żadnego znaczenia. Ja nie istnieję, ty wróciłaś do dawnego życia beze mnie. Już się nie gniewam, już nie tęsknię.
Twój nigdy nienarodzony syn.
Marks BorderPrincess napisał(a):Kto tam był sędzią, bo czegoś nie czaje. Skoro Laik zaledwie kopnął w udo, a Andrzej trafił z pięści w twarz, to czemu Laik wygrał turniej?
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
30-03-2012, 12:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-03-2012, 12:13 przez RootsRat.)
Jest zalążek, jest moc i emocja, ale... Jakoś nie porywa, nie czuję dreszczu wzdłuż kręgosłupa po przeczytaniu, a sądzę, że powinienem.
Czegoś brakuje, ale nie za bardzo potrafię powiedzieć, czego.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 1 737
Liczba wątków: 194
Dołączył: Oct 2011
Dzięki, root
Jak zdefiniujesz, to daj znać.
Marks BorderPrincess napisał(a):Kto tam był sędzią, bo czegoś nie czaje. Skoro Laik zaledwie kopnął w udo, a Andrzej trafił z pięści w twarz, to czemu Laik wygrał turniej?
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
Brakuje kopa, ale to wszystko, co potrafię powiedzieć...
To subiektywna opinia
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
A obiektywna, moja jest taka, temat mocny, ale zadławiony, nie dlaczego, a czym, ano brakiem słowa poukładanego. To miał być list do pana Boga, do rzeszy ludzi, a co jest? Jakaś lipna odezwa nieznającego się na skrobankach, eutanazji.
Poczytaj lekturę, ale nie fachową a tych skargi i żale co straciły, pozbyły się swoich ochłapów
trzeba poznawać by pisać, nawet ból.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 565
Liczba wątków: 25
Dołączył: Aug 2011
30-03-2012, 15:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-03-2012, 15:22 przez Szaden.)
Przyko mi, ale dla mnie brzmi sztucznie i nawet zaskakujące zakończenie tego nie ratuje.
Nie odpowiada mi wydumany język, a sam nie znoszę programów o cierpiących dzieciach itp. Co więcej zastanawiam się, czy ludzie lubujący się w oglądaniu cudzego nieszczęścia aby na pewno są zdrowi
Liczba postów: 298
Liczba wątków: 47
Dołączył: Nov 2011
Powiem szczerze, nie podoba mi się. Mocno naciągane, przekrzyczane i oczywiste. Temat tak często eksploatowany w literaturze, polityce i prasie brukowej, że aby poruszał musi nieść coś więcej niż proste oskarżenie. Poza tym, chyba nic nie jest proste i jednostronne... nawet kwestia życia i śmierci.
Liczba postów: 1 324
Liczba wątków: 98
Dołączył: Jun 2011
30-03-2012, 20:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-03-2012, 20:33 przez Lexis.)
Wybacz, ale mi też nie bardzo przypadł ten tekst do gustu. Temat często spotykany, naciągany. A podpis wydaje mi się kompletnie z innej bajki. Do mnie to nie przemówiło. Jak to określił Rootsrat Cytat:Brakuje kopa
I niewiele osób ogląda programy o biednych dzieciach...
Pozdrawiam
The Earth without art is just eh.
Liczba postów: 129
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2011
Mam strasznie mieszane uczucia. Z jednej strony ciekawe podejście do tematu. Z drugiej brak tego kopa, brzmi troszkę sztucznie. Nie wiem co jeszcze mógłbym dodać. Oceny dać nie mogę z tak strasznie mieszanymi uczuciami. Takie pół na pół. Niestety.
Liczba postów: 2 297
Liczba wątków: 119
Dołączył: Dec 2011
31-03-2012, 10:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-03-2012, 10:51 przez Hanzo.)
Mi się miniatura podoba. Widzę, że jest wiele zarzutów, że brzmi sztucznie. Moim zdaniem mogłoby być wiarygodniej, gdyby została cała poprowadzona w tym tonie:
Cytat:Smaż się w piekle, podła suko!
oczywiście w granicach dobrego smaku. Taki wycięty płód musiałby być strasznie wkurzony jak na mój gust.
Fragment o przerzucaniu kanału i owsiakowym serduszku jak najbardziej mi się podoba, nieźle to wplotłaś w tekst. Fałszywa dobroć i współczucie to jest denerwujące w naszym świecie.
Ostatnie zdanie nie licząc podpisu jest niepotrzebne i psuje wiarygodność. Sam podpis też jakoś tak nijako, ale nie mam pomysłu co by z nim zrobić (jest konieczny, ale możnaby to może jakoś inaczej ująć):
Cytat:Teraz to nie ma żadnego znaczenia. Ja nie istnieję, ty wróciłaś do dawnego życia beze mnie. Już się nie gniewam, już nie tęsknię.
Twój nigdy nienarodzony syn.
Jestem na TAK, a byłbym jeszcze bardziej na TAK, gdyby miniatura była pikantniejsza i bardziej wypełniona gniewem (nienawiścią?), moim zdaniem trochę tego brakuje.
Pomysł dobry, niby temat rozdmuchany, ale z perspektywy zabitego płodu pierwszy raz widzę takie coś.
Pozdrawiam!
Liczba postów: 1 737
Liczba wątków: 194
Dołączył: Oct 2011
31-03-2012, 11:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-03-2012, 11:44 przez kapadocja.)
Starysto:
Cytat:To miał być list do pana Boga, do rzeszy ludzi, a co jest? Jakaś lipna odezwa nieznającego się na skrobankach, eutanazji.
To jest list abortowanego płodu do matki morderczyni
Cytat:Poczytaj lekturę, ale nie fachową a tych skargi i żale co straciły, pozbyły się swoich ochłapów
trzeba poznawać by pisać, nawet ból.
Uważam, że ta miniatura to nie jest miejsce na rozwodzenie się nad przeżyciami wewnętrznymi "biednej" mamuni, która zamordowała własne dziecko i teraz gryzie ją sumienie. Zwróć uwagę, że całość pisana jest z perspektywy nienarodzonego, więc uważam, że gdyby mnie zabito, to guzik obchodziłyby mnie powody i przyczyny, które motywowały mordercę.
Tak czy inaczej, dziękuję Ci za poświęcony czas i wyrażenie Twojej opinii
Szadenie:
Cytat:Nie odpowiada mi wydumany język, a sam nie znoszę programów o cierpiących dzieciach itp. Co więcej zastanawiam się, czy ludzie lubujący się w oglądaniu cudzego nieszczęścia aby na pewno są zdrowi
Ja też nie znoszę takich programów. Powinnam dodać może jeszcze, że chodzi o dokumentalny program o jakiejś zapadłej, afrykańskiej wiosce i dzieciach o wzdętych głodem brzuszkach, na których krzywdę bohaterka nie może patrzeć. Co nie przeszkodziło jej w zabiciu swojego dziecka.
Co do sztuczności... Będę musiała uważniej przyjrzeć się temu problemowi, bo widzę, że wiele osób zwraca na to uwagę.
Dzięki za komentarz
Christimm:
Cóż, trudno, tym razem nie trafiłam w Twój gust, może kiedy indziej. Nic straconego, będę próbowała dalej
Cytat:Poza tym, chyba nic nie jest proste i jednostronne... nawet kwestia życia i śmierci.
Ze mną problem jest taki, że kwestia życia i śmierci jest jak najbardziej jasno określona. Ale to nie miejsce na dysputy religijno - filozoficzne.
W tekście jest i musi być jednostronna, ponieważ narratorem jest ofiara. Chyba nie wyobrażasz sobie, aby zamordowany bronił mordercy bądź wspaniałomyślnie próbował go zrozumieć i postawić się na jego miejscu? ON NIE ŻYJE, ODEBRANO MU TO, CO MIAŁ NAJCENNIEJSZEGO. NIE MA NIC BARDZIEJ WARTOŚCIOWEGO OD ŻYCIA.
Dzięki za komentarz
Lexis:
Szkoda, ale nic straconego Dzięki za komentarz i czas, który mi poświęciłaś.
ASC:
Cytat:Mam strasznie mieszane uczucia. Z jednej strony ciekawe podejście do tematu. Z drugiej brak tego kopa, brzmi troszkę sztucznie. Nie wiem co jeszcze mógłbym dodać. Oceny dać nie mogę z tak strasznie mieszanymi uczuciami. Takie pół na pół. Niestety.
Mieszane uczucia to już coś A o kopie i obraniu ze sztuczności pomyślę.
Dzięki za komentarz.
Hanzo:
Na początek: cieszę się, że Tobie miniatura przypadła do gustu.
Po przeczytaniu komentarzy widzę, co jest nie tak i postaram się , zgodnie z Twoją i innych komentujących radą dodać pazur. Tylko, źebym nie przegięła :/
Dzięki za komentarz.
Marks BorderPrincess napisał(a):Kto tam był sędzią, bo czegoś nie czaje. Skoro Laik zaledwie kopnął w udo, a Andrzej trafił z pięści w twarz, to czemu Laik wygrał turniej?
Liczba postów: 664
Liczba wątków: 91
Dołączył: Jan 2012
03-04-2012, 14:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-04-2012, 14:23 przez Black Moon.)
Pierwsze dwa zdania są, w moim odczuciu, naprawdę dobre.
Potem długo długo nic i dopiero od owsiakowego serduszka znowu mi się podoba.
Reszta mi nie pasuje, kiedy czytam bez tego środka jest w sam raz, jak dla mnie
Duży plus za temat, dobrze, że poruszasz takie kwestie. Fajnie jak sztuka, oprócz wartości artystycznej, niesie też ze sobą jakieś przesłanie.
Pozdrawiam.
[...] we kill people who kill people because killing people is wrong [...]
Liczba postów: 1 737
Liczba wątków: 194
Dołączył: Oct 2011
dzięki, Black, za komentarz. Jak widzę najbardziej wszystkich gryzie discovery
Cytat:Duży plus za temat, dobrze, że poruszasz takie kwestie. Fajnie jak sztuka, oprócz wartości artystycznej, niesie też ze sobą jakieś przesłanie.
dziękuję
Marks BorderPrincess napisał(a):Kto tam był sędzią, bo czegoś nie czaje. Skoro Laik zaledwie kopnął w udo, a Andrzej trafił z pięści w twarz, to czemu Laik wygrał turniej?
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jun 2012
Protest przeciwko aborcji? Nie popieram aborcji, ale tekst mną nie ruszył. Widać, że jakiś warsztat autor ma, ale wydaje mi się, że tego typu listów było już miliony. Po co grać jak inni skoro można zagrać coś od siebie? "Smaż się w piekle, podła suko!" - brzmi sztucznie.
"Nie mam gotówki, majątku, nadziei. Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Jeszcze rok, pół roku temu sądziłem, że jestem artystą. Teraz nie zastanawiam się już nad tym. Po prostu jestem. Wszystko, co było literaturą, opadło ze mnie. Bogu dzięki, nie trzeba już pisać żadnych książek."
|