Via Appia - Forum

Pełna wersja: list pożegnalny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Smaż się w piekle, podła suko! Pusty, oby na wieki, dzbanie, dźwięczący samolubną nutą egoizmu.
Mówisz, że jesteś wrażliwa na ludzką krzywdę, że nie możesz patrzeć na głodne dzieci, dlatego przełączasz kanał z Discovery na Romanticę. Przy której płaczesz, bo losy martwych bohaterów cię wzruszają. Szkoda, że nie potrafisz zapłakać nade mną. Też jestem martwy.
Mówisz, że należy pomagać innym, bo to czyni nas ludźmi, szakalu. Przyklejasz sobie kolejne owsiakowe serduszko na klapie kurtki w miejscu, gdzie powinno bić twoje własne. Ale ono jest czarne, zgniło. Swoje ostatnie tchnienie wydało wraz z moim.



Byłem tak naiwnie oddany, ufny, lecz zostałem wyrwany z ciebie i twojej duszy. Zostałem rozpruty na strzępy, pozostał tylko krwawy ochłap. Przyznaj, nie kochałaś mnie ani chwili.



Teraz to nie ma żadnego znaczenia. Ja nie istnieję, ty wróciłaś do dawnego życia beze mnie. Już się nie gniewam, już nie tęsknię.



Twój nigdy nienarodzony syn.
Jest zalążek, jest moc i emocja, ale... Jakoś nie porywa, nie czuję dreszczu wzdłuż kręgosłupa po przeczytaniu, a sądzę, że powinienem.

Czegoś brakuje, ale nie za bardzo potrafię powiedzieć, czego.
Dzięki, root Smile
Jak zdefiniujesz, to daj znać.
Brakuje kopa, ale to wszystko, co potrafię powiedzieć...

To subiektywna opinia Smile
A obiektywna, moja jest taka, temat mocny, ale zadławiony, nie dlaczego, a czym, ano brakiem słowa poukładanego. To miał być list do pana Boga, do rzeszy ludzi, a co jest? Jakaś lipna odezwa nieznającego się na skrobankach, eutanazji.
Poczytaj lekturę, ale nie fachową a tych skargi i żale co straciły, pozbyły się swoich ochłapów Smile
trzeba poznawać by pisać, nawet ból.
Pozdrawiam.
Przyko mi, ale dla mnie brzmi sztucznie i nawet zaskakujące zakończenie tego nie ratuje.

Nie odpowiada mi wydumany język, a sam nie znoszę programów o cierpiących dzieciach itp. Co więcej zastanawiam się, czy ludzie lubujący się w oglądaniu cudzego nieszczęścia aby na pewno są zdrowi Tongue
Powiem szczerze, nie podoba mi się. Mocno naciągane, przekrzyczane i oczywiste. Temat tak często eksploatowany w literaturze, polityce i prasie brukowej, że aby poruszał musi nieść coś więcej niż proste oskarżenie. Poza tym, chyba nic nie jest proste i jednostronne... nawet kwestia życia i śmierci.
Wybacz, ale mi też nie bardzo przypadł ten tekst do gustu. Temat często spotykany, naciągany. A podpis wydaje mi się kompletnie z innej bajki. Do mnie to nie przemówiło. Jak to określił Rootsrat
Cytat:Brakuje kopa
I niewiele osób ogląda programy o biednych dzieciach... Tongue
Pozdrawiam
Mam strasznie mieszane uczucia. Z jednej strony ciekawe podejście do tematu. Z drugiej brak tego kopa, brzmi troszkę sztucznie. Nie wiem co jeszcze mógłbym dodać. Oceny dać nie mogę z tak strasznie mieszanymi uczuciami. Takie pół na pół. Niestety.
Mi się miniatura podoba. Widzę, że jest wiele zarzutów, że brzmi sztucznie. Moim zdaniem mogłoby być wiarygodniej, gdyby została cała poprowadzona w tym tonie:
Cytat:Smaż się w piekle, podła suko!
oczywiście w granicach dobrego smaku. Taki wycięty płód musiałby być strasznie wkurzony jak na mój gust.

Fragment o przerzucaniu kanału i owsiakowym serduszku jak najbardziej mi się podoba, nieźle to wplotłaś w tekst. Fałszywa dobroć i współczucie to jest denerwujące w naszym świecie.

Ostatnie zdanie nie licząc podpisu jest niepotrzebne i psuje wiarygodność. Sam podpis też jakoś tak nijako, ale nie mam pomysłu co by z nim zrobić (jest konieczny, ale możnaby to może jakoś inaczej ująć):
Cytat:Teraz to nie ma żadnego znaczenia. Ja nie istnieję, ty wróciłaś do dawnego życia beze mnie. Już się nie gniewam, już nie tęsknię.
Twój nigdy nienarodzony syn.

Jestem na TAK, a byłbym jeszcze bardziej na TAK, gdyby miniatura była pikantniejsza i bardziej wypełniona gniewem (nienawiścią?), moim zdaniem trochę tego brakuje.

Pomysł dobry, niby temat rozdmuchany, ale z perspektywy zabitego płodu pierwszy raz widzę takie coś.Smile

Pozdrawiam!
Starysto:

Cytat:To miał być list do pana Boga, do rzeszy ludzi, a co jest? Jakaś lipna odezwa nieznającego się na skrobankach, eutanazji.

To jest list abortowanego płodu do matki morderczyni

Cytat:Poczytaj lekturę, ale nie fachową a tych skargi i żale co straciły, pozbyły się swoich ochłapów
trzeba poznawać by pisać, nawet ból.

Uważam, że ta miniatura to nie jest miejsce na rozwodzenie się nad przeżyciami wewnętrznymi "biednej" mamuni, która zamordowała własne dziecko i teraz gryzie ją sumienie. Zwróć uwagę, że całość pisana jest z perspektywy nienarodzonego, więc uważam, że gdyby mnie zabito, to guzik obchodziłyby mnie powody i przyczyny, które motywowały mordercę.

Tak czy inaczej, dziękuję Ci za poświęcony czas i wyrażenie Twojej opinii Smile

Szadenie:


Cytat:Nie odpowiada mi wydumany język, a sam nie znoszę programów o cierpiących dzieciach itp. Co więcej zastanawiam się, czy ludzie lubujący się w oglądaniu cudzego nieszczęścia aby na pewno są zdrowi

Ja też nie znoszę takich programów. Powinnam dodać może jeszcze, że chodzi o dokumentalny program o jakiejś zapadłej, afrykańskiej wiosce i dzieciach o wzdętych głodem brzuszkach, na których krzywdę bohaterka nie może patrzeć. Co nie przeszkodziło jej w zabiciu swojego dziecka.

Co do sztuczności... Będę musiała uważniej przyjrzeć się temu problemowi, bo widzę, że wiele osób zwraca na to uwagę.

Dzięki za komentarz Wink

Christimm:

Cóż, trudno, tym razem nie trafiłam w Twój gust, może kiedy indziej. Nic straconego, będę próbowała dalej Big Grin

Cytat:Poza tym, chyba nic nie jest proste i jednostronne... nawet kwestia życia i śmierci.

Ze mną problem jest taki, że kwestia życia i śmierci jest jak najbardziej jasno określona. Ale to nie miejsce na dysputy religijno - filozoficzne.

W tekście jest i musi być jednostronna, ponieważ narratorem jest ofiara. Chyba nie wyobrażasz sobie, aby zamordowany bronił mordercy bądź wspaniałomyślnie próbował go zrozumieć i postawić się na jego miejscu? ON NIE ŻYJE, ODEBRANO MU TO, CO MIAŁ NAJCENNIEJSZEGO. NIE MA NIC BARDZIEJ WARTOŚCIOWEGO OD ŻYCIA.

Dzięki za komentarz Smile

Lexis:

Szkoda, ale nic straconego Smile Dzięki za komentarz i czas, który mi poświęciłaś.

ASC:

Cytat:Mam strasznie mieszane uczucia. Z jednej strony ciekawe podejście do tematu. Z drugiej brak tego kopa, brzmi troszkę sztucznie. Nie wiem co jeszcze mógłbym dodać. Oceny dać nie mogę z tak strasznie mieszanymi uczuciami. Takie pół na pół. Niestety.

Mieszane uczucia to już coś Big Grin A o kopie i obraniu ze sztuczności pomyślę.
Dzięki za komentarz.

Hanzo:


Na początek: cieszę się, że Tobie miniatura przypadła do gustu.

Po przeczytaniu komentarzy widzę, co jest nie tak i postaram się , zgodnie z Twoją i innych komentujących radą dodać pazur. Tylko, źebym nie przegięła :/

Dzięki za komentarz.
Pierwsze dwa zdania są, w moim odczuciu, naprawdę dobre.
Potem długo długo nic i dopiero od owsiakowego serduszka znowu mi się podoba.
Reszta mi nie pasuje, kiedy czytam bez tego środka jest w sam raz, jak dla mnieSmile

Duży plus za temat, dobrze, że poruszasz takie kwestie. Fajnie jak sztuka, oprócz wartości artystycznej, niesie też ze sobą jakieś przesłanie.

Pozdrawiam.
dzięki, Black, za komentarz. Jak widzę najbardziej wszystkich gryzie discovery Dodgy

Cytat:Duży plus za temat, dobrze, że poruszasz takie kwestie. Fajnie jak sztuka, oprócz wartości artystycznej, niesie też ze sobą jakieś przesłanie.

dziękujęBlush
Protest przeciwko aborcji? Nie popieram aborcji, ale tekst mną nie ruszył. Widać, że jakiś warsztat autor ma, ale wydaje mi się, że tego typu listów było już miliony. Po co grać jak inni skoro można zagrać coś od siebie? "Smaż się w piekle, podła suko!" - brzmi sztucznie.