Ocena wątku:
  • 4 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Koneser zwłok
#16
Miałam na myśli, że popłukane po horrorach typu "Milczenie owiec". Po prostu jak dla mnie ten temat jest za mało oryginalny.
Pozdrawiam, czekam Wink
Komentując dzielę się osobistymi, subiektywnymi odczuciami, nie poczuwam się do znajomości prawdy absolutnej Wink

W cieniu
Nie ma
Czarne płaszcze

[Obrazek: Piecz1.jpg] 

Odpowiedz
#17
Jej, ani razu o tym "Milczeniu owiec" nie pomyślałem, a wszyscy do tego piją Sad No, cóż, trudno ;p
Lovercraft

"Każda godzi­na ra­ni, os­tatnia zabija."
Odpowiedz
#18
nie dywaguj, haniel, tylko pisz dalej, bom ciekawa rozstrzygnięcia. Jak już mówiłam Ci wcześniej - bardzo mi się podoba, kawał dobrej roboty!
Marks BorderPrincess napisał(a):Kto tam był sędzią, bo czegoś nie czaje. Skoro Laik zaledwie kopnął w udo, a Andrzej trafił z pięści w twarz, to czemu Laik wygrał turniej?

Odpowiedz
#19
Cytat:Wróciłem wzrokiem na zawartość tacy – głowa strażnika więziennego patrzyła na niego pustymi oczodołami, uśmiechając się przy tym nieznacznie, jakby zapraszając do konsumpcji.
Pomieszałeś narracje.

Wciągnęło mnie. Kanibal rzeczywiście jest spokojny, jednak mam wrażenie, że jest w nim jakaś niespokojna energia. Coś, co przyciąga.
Zastanawiam się, czemu to nie trafiło do horrorów.
Do końcówki można się przyczepić. Za mało tego obrzydzenia i strachu reportera. Nie zabrakło tego w pierwszej części i myślę, że właśnie to nadało częściowo tego genialnego klimatu.
Pozdrawiam!
Odpowiedz
#20
I mnie wciągnęło. Naprawdę dobre opowiadanie! Tylko, kurczę, gdzie druga część? Ciekawi mnie, czy moja teoria ma jakiś sens Tongue

Odpowiedz
#21
Dziwne. Na tyle, że nie koniecznie wiem, co sądzić o tym fragmencie. Od strony technicznej jest ok. Całość przypomina jakiś dziwny sen, więc z oceną wstrzymam się, aż poznam zakończenie. Co do klimatu, to niestety, ale dla mnie zostaje on brutalnie zabity opowieścią o instytucie. Obraz mrocznego kanibala zastępuje urzędnik/uczeń/laborant (?), opowiadający beznamiętnie o etapach szkolenia. Zależy jak to rozwiniesz, na razie byłbym na nie.
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom! Just call me F.
Odpowiedz
#22
niedługo coś dopiszę, się może rozjaśni Tongue Dzięki za komentarze Wink
Lovercraft

"Każda godzi­na ra­ni, os­tatnia zabija."
Odpowiedz
#23
Witaj Smile.

Powiem tyle: jestem zdecydowanie na tak! Idealnie wpasowałeś się w mój gust. Czytało się płynnie, warsztatowo bardzo dobre. Ciekawy jestem, jak to dalej rozwiniesz.

Błędów nie znalazłem, albo po prostu nie rzuciły mi się w oczy, poza jednym:

Cytat:Spojrzał wprost w ten upiorne oczy i w ułamku

Tutaj chyba literówka Wink.

To tyle jak na razie, moja ocena: 5/5 Smile.

Pozdrawiam.
Bujaj w obłokach, bo tylko w ten sposób możesz wznieść się na wyżyny swoich możliwości.
...warto pamiętać.



Odpowiedz
#24
Dziwne. I chore. Ale takie teksty lubię najbardziej. Strona techniczna jest okej, przynajmniej ja żadnych błędów nie znalazłem. Historia mnie wciągnęła, zaciekawiła. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.

Co do postaci Konesera. Moim zdaniem tak właśnie powinien zachowywać się ktoś jego pokroju. Oczywiste jest(w moim odczuciu), że opowiada on beznamiętnie o instytucie i o dziejących się tam rzeczach. W końcu mówi o swej pracy. Dla niego to codzienność.

Postać reportera spodobała mi się nieco mniej. Powinien od być jednak trochę bardziej ogarnięty. Z drugiej strony nie wiemy z jakimi ludźmi miał styczność do tej pory, czy wywiady przeprowadzał zabójcami czy gwiazdami pop.

I to jest właśnie największa bolączka tego tekstu. Wiemy mało, w niektórych momentach zbyt mało. Aczkolwiek jeśli opowiadanie będzie miało ciąg dalszy to masz ogromne pole do popisu. Obyś tego nie popsuł Tongue
Moje opowiadania:

To tylko interes(fantasy)
Nieznany(science fiction)
Głos ludu(fantasy)

"Lepiej, by się nas bano niż kochano, jeśli nie da się osiągnąć obu tych rzeczy naraz."

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości