Liczba postów: 910
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jun 2011
Miałam na myśli, że popłukane po horrorach typu "Milczenie owiec". Po prostu jak dla mnie ten temat jest za mało oryginalny.
Pozdrawiam, czekam
Liczba postów: 872
Liczba wątków: 50
Dołączył: Jun 2010
Jej, ani razu o tym "Milczeniu owiec" nie pomyślałem, a wszyscy do tego piją
No, cóż, trudno ;p
Lovercraft
"Każda godzina rani, ostatnia zabija."
Liczba postów: 1 737
Liczba wątków: 194
Dołączył: Oct 2011
nie dywaguj, haniel, tylko pisz dalej, bom ciekawa rozstrzygnięcia. Jak już mówiłam Ci wcześniej - bardzo mi się podoba, kawał dobrej roboty!
Marks BorderPrincess napisał(a):Kto tam był sędzią, bo czegoś nie czaje. Skoro Laik zaledwie kopnął w udo, a Andrzej trafił z pięści w twarz, to czemu Laik wygrał turniej?
Liczba postów: 838
Liczba wątków: 56
Dołączył: Oct 2011
Cytat:Wróciłem wzrokiem na zawartość tacy – głowa strażnika więziennego patrzyła na niego pustymi oczodołami, uśmiechając się przy tym nieznacznie, jakby zapraszając do konsumpcji.
Pomieszałeś narracje.
Wciągnęło mnie. Kanibal rzeczywiście jest spokojny, jednak mam wrażenie, że jest w nim jakaś niespokojna energia. Coś, co przyciąga.
Zastanawiam się, czemu to nie trafiło do horrorów.
Do końcówki można się przyczepić. Za mało tego obrzydzenia i strachu reportera. Nie zabrakło tego w pierwszej części i myślę, że właśnie to nadało częściowo tego genialnego klimatu.
Pozdrawiam!
Liczba postów: 51
Liczba wątków: 3
Dołączył: Apr 2011
I mnie wciągnęło. Naprawdę dobre opowiadanie! Tylko, kurczę, gdzie druga część? Ciekawi mnie, czy moja teoria ma jakiś sens
Liczba postów: 634
Liczba wątków: 23
Dołączył: Mar 2011
Dziwne. Na tyle, że nie koniecznie wiem, co sądzić o tym fragmencie. Od strony technicznej jest ok. Całość przypomina jakiś dziwny sen, więc z oceną wstrzymam się, aż poznam zakończenie. Co do klimatu, to niestety, ale dla mnie zostaje on brutalnie zabity opowieścią o instytucie. Obraz mrocznego kanibala zastępuje urzędnik/uczeń/laborant (?), opowiadający beznamiętnie o etapach szkolenia. Zależy jak to rozwiniesz, na razie byłbym na nie.
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom! Just call me F.
Liczba postów: 872
Liczba wątków: 50
Dołączył: Jun 2010
niedługo coś dopiszę, się może rozjaśni
Dzięki za komentarze
Lovercraft
"Każda godzina rani, ostatnia zabija."
Liczba postów: 229
Liczba wątków: 20
Dołączył: Jul 2011
Witaj
.
Powiem tyle: jestem zdecydowanie na tak! Idealnie wpasowałeś się w mój gust. Czytało się płynnie, warsztatowo bardzo dobre. Ciekawy jestem, jak to dalej rozwiniesz.
Błędów nie znalazłem, albo po prostu nie rzuciły mi się w oczy, poza jednym:
Cytat:Spojrzał wprost w ten upiorne oczy i w ułamku
Tutaj chyba literówka
.
To tyle jak na razie, moja ocena: 5/5
.
Pozdrawiam.
Bujaj w obłokach, bo tylko w ten sposób możesz wznieść się na wyżyny swoich możliwości.
...warto pamiętać.
Liczba postów: 129
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2011
Dziwne. I chore. Ale takie teksty lubię najbardziej. Strona techniczna jest okej, przynajmniej ja żadnych błędów nie znalazłem. Historia mnie wciągnęła, zaciekawiła. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
Co do postaci Konesera. Moim zdaniem tak właśnie powinien zachowywać się ktoś jego pokroju. Oczywiste jest(w moim odczuciu), że opowiada on beznamiętnie o instytucie i o dziejących się tam rzeczach. W końcu mówi o swej pracy. Dla niego to codzienność.
Postać reportera spodobała mi się nieco mniej. Powinien od być jednak trochę bardziej ogarnięty. Z drugiej strony nie wiemy z jakimi ludźmi miał styczność do tej pory, czy wywiady przeprowadzał zabójcami czy gwiazdami pop.
I to jest właśnie największa bolączka tego tekstu. Wiemy mało, w niektórych momentach zbyt mało. Aczkolwiek jeśli opowiadanie będzie miało ciąg dalszy to masz ogromne pole do popisu. Obyś tego nie popsuł