(Nie)Wiara
#91
Issay:
Wielu księży ma problem z powołaniem, niektórzy są chciwi, wielu ma dość nagonki, stereotypów "ksiądz musi mieć maybacha". Inni mimo lat spędzonych przy wiernych nadal sa gotowi do poświęceń, potrafią zarazić młodzież entuzjazmem. To jak w każdej profesji nauczycielskiej - jeden nauczyciel zniechęci do Mickiewicza, inny spowoduje, że książki w bibliotece będzie trzeba rezerwować miesiąc do przodu.
Wiara sprawą intymną? Nie, z wiarą trzeba wychodzić, dojrzała religijność to nie taka, którą się chowa, gdy przedstawia się swoje poglądy.
Zauważ, że dla katolików nie powinno być podziału na dzieci chciane i niechciane. Zauważ, prezerwatywa ma przed czym chronić? Przed chorobą weneryczną przenoszoną droga płciową, a skąd choroba? Jeżeli się kocha, to jest się wiernym, czyli nie ma większego ryzyka zarażenia, przy zachowaniu minimum higieny. Prezerwatywa odbiera aktowi płciowemu to coś. Sprowadza do roli towaru, którym szybko i nieszkodliwie można dzielić i handlować.

sithisdagoth:
Skąd teoria, że w domu dziecka dziecko MUSI być bite i poniżane, a nie będzie tak w "rodzinie" homoseksualnej? Naoglądałeś się Barw Szczęścia? Smile
Twoja du...sza, twoja dewiacja, twój grzech (choć wolałbym, żebyś tego nie robił) - tylko proszę mi z tym na ulice nie wychodzić. Proszę nie pchać się do szkół z pogadankami i książeczkami, gdzie książę żeni się z bratem księżniczki. Proszę nie robić za forpocztę "postępu".
Homoseksualiści wypaczają język - choćby "tolerancja". To co dla normalnego człowieka jest "znoszeniem mimo niechęci" dla nich jest stawianiem na piedestale i traktowanie jak święte krowy - patrz pan B.
Seks - paskudne słowo. Jak nazwa towaru - krótkie i chwytliwe.

"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja" 

Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną Wink ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.

kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach
Odpowiedz
#92
Cytat:Zauważ, że dla katolików nie powinno być podziału na dzieci chciane i niechciane.
Lepszy seks bez zabezpieczenia i dziesiątka nieplanowanych dzieci czy skuteczne planowanie rodziny i dziecko we właściwym czasie? Mnóstwo wielodzietnych rodzin ma gigantyczne problemy finansowe, ledwo starcza im na podstawowe potrzeby, a na edukację i kulturę po prostu nie starcza. Moim zdaniem lepsze jedno dziecko, któremu jest się w stanie zapewnić zaspokojenie wszystkich potrzeb.

Cytat:Wiara sprawą intymną? Nie, z wiarą trzeba wychodzić, dojrzała religijność to nie taka, którą się chowa, gdy przedstawia się swoje poglądy.
Nie obchodzi mnie, do jakiego boga się modlisz, obchodzi mnie to, jakim jesteś człowiekiem.

Cytat:Zauważ, prezerwatywa ma przed czym chronić? Przed chorobą weneryczną przenoszoną droga płciową, a skąd choroba? Jeżeli się kocha, to jest się wiernym, czyli nie ma większego ryzyka zarażenia, przy zachowaniu minimum higieny.
Kiła:
Narażone są również osoby zdrowe przez pocałunek z osobą zakażoną, u której zmiany kiłowe są obecne w gardle. Każde uszkodzenie skóry u osoby zdrowej naraża ją na ryzyko podczas intymnego kontaktu z osobą zakażoną.
Rzeżączka:
Główną przyczyną zakażenia są kontakty płciowe z osobami chorymi na rzeżączkę (choroba dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn) oraz używanie wspólnych np. ręczników, pościeli.
Chlamydia:
Drobnoustroje dostają się do organizmu poprzez uszkodzoną skórę oraz błony śluzowe, jak również na basenach i kąpieliskach, gdzie do zakażeń dochodzi bardzo często.
HIV:
- kontakt zakażonej krwi z krwią lub błoną śluzową osoby niezakażonej, np. używanie tej samej igły, niewysterylizowanych narzędzi dentystycznych itp.,
- kontakt seksualny (sperma, preejakulat, śluz szyjkowy), dot. także kontaktów oralnych[2],
- przeniesienie z matki na dziecko (krew kobiety i dziecka nie miesza się, jednak może do tego dojść np. podczas jakichś komplikacji porodowych).


Nie trzeba uprawiać seksu, żeby zostać zarażonym chorobą teoretycznie przenoszoną drogą płciową. Żeby nie zarazić partnera, używa się prezerwatywy.
Poza tym, nie oszukujmy się, nie żyjemy w średniowieczu: większość ludzi miało w życiu więcej, niż jednego partnera seksualnego.
Odpowiedz
#93
"Skąd teoria, że w domu dziecka dziecko MUSI być bite i poniżane, a nie będzie tak w "rodzinie" homoseksualnej? " - Gdybyś znał stan domów dziecka i miał pojęcie ile testów i badań trzeba przejść aby móc adoptować dziecko oraz jak często kontroluje się rodziny adopcyjne to byś wiedział.
"tylko proszę mi z tym na ulice nie wychodzić. Proszę nie pchać się do szkół z pogadankami i książeczkami, gdzie książę żeni się z bratem księżniczki. Proszę nie robić za forpocztę "postępu"." Wy wychodzicie na ulice i pchacie się do szkół głosząc historyjki przeczące torii ewolucji, wmawiacie dzieciom, że świat powstał 6 tysięcy lat temu, indoktrynujecie je niesprawdzonymi bajkami o kochającym wszystkich bożku i namawiacie je do modlenia się przed symbolem narzędzia tortur! Dajmy dzieciom wybór, powiedzmy "możesz być homo, albo hetero, twój wybór"(oczywiście w odpowiednim wieku). Powiedzmy "możesz być katolikiem, ateistą, buddystą, kimkolwiek chcesz. Twój wybór". Pozwólmy ludziom wybierać! Z jakiej racji chcesz zabraniać homoseksualistą wychodzić na ulicę, czy przedstawiać swoje poglądy? Kim ty jesteś? Panem świata? Może bogiem?
"Zauważ, prezerwatywa ma przed czym chronić? Przed chorobą weneryczną przenoszoną droga płciową, a skąd choroba?" - Ktoś może być po prostu nosicielem.
"Prezerwatywa odbiera aktowi płciowemu to coś." - Wszyscy mówią "to coś" a nikt nigdy nie wytłumaczył o co chodzi.
"Sprowadza do roli towaru, którym szybko i nieszkodliwie można dzielić i handlować." - Czemu nie?
Nie jestem homoseksualistą. Nigdy nie uprawiałem seksu z mężczyzną. W pewnym stopniu brzydzi mnie to. Nie będę jednak zabraniał homoseksualistom dążenia do szczęścia z samej racji tego, że budzi to we mnie obrzydzenie.
Ps. Szanuj bliźniego swego jak siebie samego.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Odpowiedz
#94
Issay:
Co gdy choroba będzie efektem ubocznym wizyty u dentysty-partacza? Do czasu wyleczenia? Oczywiście, czemu nie. Z HIV jest nieco inaczej, gdyż nie ma absolutnej pewności, czy prezerwatywa daje 100% ochrony przed zarażeniem.
Jako norma, jako zabezpieczenie przed dzieckiem? Nigdy, daje złudne poczucie "bezpieczeństwa". A jak guma pęknie? I co z takim niechcianym dzieckiem w niewłaściwym czasie?
Powiedz mi ile osób zdecydowało się na skok w bok, bo od czego są kondomy?
A czy to dobrze czy nie? Bo moim zdaniem źle. Ale ja jestem anachroniczny typ monogamisty, zupełnie niedzisiejszy.

sthisdagoth:
A jak myślisz, czy urzędnik kontrolujący pseudorodzinę, będzie mógł napisać, że dzieje się tam źle? Czy nie zleci się jakieś stowarzyszenie LGBT i nie zaprotestuje i nie nazwie go homofobem, faszystą, nazistą i oszołomem? Czy będzie mógł odmówić adopcji przez takie "małżeństwo", bez ryzyka zwolnienia za dyskryminację? Patrząc na dzisiejsze wybryki homolobby nie będzie to takie proste. Wszyscy są równi, ale niektórzy są równiejsi.
Kto mówi o sześciu tysiącach lat? Z tego co wiem, od kiedy badania naukowe potwierdziły jej wysokie prawdopodobieństwo, Kościół pogodził się z teorią ewolucji. Z tego co wiem, nie ma ustawy zakazującej używania słów "czarny" (na księdza), "katol", "katofaszysta". A "pedał" jest zakazane.
Gdy homosie wychodzą na ulice, nie prezentują tylko swoich poglądów, ale i niechęci. Kpią ze wszystkiego i wszystkich, kto nie dołącza do chórku "Wszyscy kochamy homosiów". Poglądy należy prezentować w sposób przyjęty przez cywilizowanych ludzi. Wiesz kto to jest homofob? To ten co go homosie nie lubią.
Krzyż zmienił nieco znaczenie dwa tysiące lat temu. Stał się dla wielu symbolem miłości Boga do ludzi.
Dlaczego tego, co piękne, aktu miłości nie sprowadzić do roli towaru? Odpowiedź chyba zawiera się w pytaniu.
Pytanie czy to jest szczęście? Zaspokajanie potrzeb tak jak kto chce? Ten z panem, ta z panią, ten z pieskiem a ten z drzewkiem? Jeżeli ktos uważa to za chore, to czy ma prawo powiedzieć dziecku, co myśli, czy to już mowa nienawiści?
"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja" 

Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną Wink ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.

kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach
Odpowiedz
#95
Cytat:Jako norma, jako zabezpieczenie przed dzieckiem? Nigdy, daje złudne poczucie "bezpieczeństwa". A jak guma pęknie? I co z takim niechcianym dzieckiem w niewłaściwym czasie?
Jeśli ktoś jest myślący, czyli sprawdza datę przydatności prezerwatywy i nie zakłada jej, mając długie paznokcie, szanse na pęknięcie są naprawdę niewielkie. A jeśli ktoś się obawia, zawsze może stosować kremy plemnikobójcze czy antykoncepcję hormonalną, środków jest cała gama.

Cytat:Powiedz mi ile osób zdecydowało się na skok w bok, bo od czego są kondomy?
A czy to dobrze czy nie? Bo moim zdaniem źle. Ale ja jestem anachroniczny typ monogamisty, zupełnie niedzisiejszy.
Człowiek jest biologicznie zaprojektowany w ten sposób, że ma przedłużyć gatunek. Nie jest monogamistą, wręcz przeciwnie: po to mężczyzna jest płodny zawsze (a nie, jak kobieta, tylko przez pewien okres czasu w miesiącu), żeby zapłodnić jak najwięcej samic.

Skoro już przy tym jesteśmy: większość par, kiedy już wpadną, biorą ślub (bo ludzie będą gadać), co zazwyczaj jest całkowicie nieprzemyślane. Wychodzą z tego nieszczęśliwe małżeństwa, z nieszczęśliwych małżeństwo biorą się raz, że nieszczęśliwe dzieci, dwa, że zdradzający się małżonkowie.
Widzisz mechanizm błędnego koła?
Odpowiedz
#96
"Czy będzie mógł odmówić adopcji przez takie "małżeństwo", bez ryzyka zwolnienia za dyskryminację? Patrząc na dzisiejsze wybryki homolobby nie będzie to takie proste." - Przesadzasz. Jeśli będzie miał do tego inne poważne powody poza homoseksualizmem to na pewno nic złego mu się nie stanie.
"Gdy homosie wychodzą na ulice, nie prezentują tylko swoich poglądów, ale i niechęci." - Wiec niczym się pod tym względem nie różnią od kleru. Może jestem nieoczytany i w ogóle, ale nigdy nie widziałem, żeby jakiś homoseksualista krytykował kościół tak jak kościół krytykuje homoseksualistów.
"Krzyż zmienił nieco znaczenie dwa tysiące lat temu. Stał się dla wielu symbolem miłości Boga do ludzi. " - Dla kogo zmienił dla tego zmienił. Ja tam dalej widzę zwłoki przybite do narzędzia tortur.
"Zaspokajanie potrzeb tak jak kto chce?" Jeśli nie jest to wbrew czyjejś zgodzie i nikomu nie wyrządza niechcianej szkody to czemu nie?
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Odpowiedz
#97
"Zaspokajanie potrzeb tak jak kto chce?" Jeśli nie jest to wbrew czyjejś zgodzie i nikomu nie wyrządza niechcianej szkody to czemu nie?"
Tak się tylko wtrącę, że ów pogląd aby zabraniać czegoś "bo tak" ze względu na przekonanie podmiotu stanowiącego prawo o niemoralności tego zjawiska, nawet jeżeli biorą w nim udział osoby dorosłe, świadome i robią to niepublicznie(np. stosunki homoseksualne, sam fakt zażywania narkotyków, korzystanie z usług prostytutek itp.) to tak zwany moralizm prawny- pogląd niedopuszczalny z punktu widzenia prawidłowo funkcjonującego państwa, które musi zachowywać neutralność światopoglądową, tak aby nie krzywdzić jednych obywateli kosztem "pomysłów na życie" serwowanych przez innych. Znaczy się , patrząc pod kątem etyki państwa i prawa, sithisdagoth ma racjęSmile Formalne zakazy nic nie zmienią. Homoseksualisci trwali przez wieki mimo "lepszych" moralizatorów, niż cały NOP i ONR razem wzięci. Czym jest moralizm? Moralizm podaje suchą ocenę moralną jakiegoś zjawiska i jej w żaden sposób nie uzasadnia. Nie sztuka grzmieć i zakazywać. Sztuka jest argumentować na rzecz swojej tezy. Tylko tak uważam, można naprawić świat.

Odpowiedz
#98
sitthisdagoth:
(01-02-2011, 14:08)sithisdagoth napisał(a): "Czy będzie mógł odmówić adopcji przez takie "małżeństwo", bez ryzyka zwolnienia za dyskryminację? Patrząc na dzisiejsze wybryki homolobby nie będzie to takie proste." - Przesadzasz. Jeśli będzie miał do tego inne poważne powody poza homoseksualizmem to na pewno nic złego mu się nie stanie.
Wystarczy, że wskaże się człowieka, a powody się znajdą.
A co powiesz na argument niereligijny? Pan Perez Hilton i obiektywizm panów pedałów i ich tolerancja : http://www.europa21.pl/wiadomosc/11672-G...a_miss_USA
A może wyrządza szkodę sobie? Dla mnie, jako katolika szkodzi sobie w materii duchowej, co za tym idzie mam obowiązek go upomnieć, że robi źle. I robi jeszcze gorzej propagując tą dewiację.
Prawo ma chronić uczciwych przed bandytami i tym podobnymi. Homosie byli, są i będą. Tak samo jak zezowaci. Ale nie widzę potrzeby, by mówić o kimś dobrze albo wcale tylko dlatego, że nie da się mu spojrzeć prosto w oczy. Prawodawcy robią źle broniąc w wyjątkowy sposób daną grupę, szczególnie jeśli robią na podstawie wytycznych jakiejś tam organizacji międzynarodowej o aspiracjach bycia pełnoprawnym państwem.

"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja" 

Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną Wink ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.

kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach
Odpowiedz
#99
Mówisz o Watykanie?Smile

A czy jeżeli dyskryminowali by homoseksualistów to nie bronili by wyjątkowo danej grupy na podstawie wytycznych jakiejś tam organizacji, która twierdzi, iż rzekomo ma cokolwiek wspólnego z naukami Chrystusa?Smile Wybacz, nie mogłem się oprzeć. To jest właśnie to o czym pisałem. Państwo nadmiernie angażując się w ideały i poglądy obywateli, zaczyna krzywdzić jedna grupę kosztem drugiej. Wcześniej ciśnięto na homoseksualistów, teraz ciśnie się w drugą stronę, bo po prostu tendencja się zmieniła. Czy obrońcy moralności na prawdę sądzili, iż będą mogli w nieskończoność na kogoś pluć i nigdy to do nich nie wróci? Problem podobny do Izraela. Tak bardzo uciskano dana grupę, ze teraz w ramach "zadośćuczynienia za doznane krzywdy" aż strach powiedzieć cokolwiek. Gromiąc zapiekle grzech sodomii z ambony niejako oddano strzał we własną stopę bo z grupy, która miała być docelowo odsądzona od czci i wiary uczyniono mesjasza dyskryminowanych. Dyskryminacja przynosi bowiem efekt odwrotny do zamierzonego. Nie ukrywamy problemu, izolując go od świata. Zwracamy nań przesadnie uwagę i lejemy wodę na młyn aktywistom.
Odpowiedz
Powiadają tu, że się potępia nie homoseksualistów a homoseksualizm.
Potępiam więc nie wierzących, a wiarę! (coby wrócić do tematu wątku, a nie offtopów).
I nie Boga, lecz Boskość!

Panie Platon!
Jak mam łamać to krzesło, by zostawić nietkniętą jego krzesłowatość?!
"Jeśli moja poezja ma jakiś cel, to jest nim ocalenie ludzi od postrzegania i czucia w ograniczony sposób."

— Jim Morrison
Odpowiedz
almuric:
Wybaczam, prawo dyskutanta Smile .
Prawo powinno chronić obywateli przed jednostkami niebezpiecznymi, a społeczeństwo nie powinno wnosić do prawa nic poza ustawodawcami, kierującymi się sprawiedliwością. Zadośćuczynienie jest prywatną sprawą każdego członka tego społeczeństwa. Dla prawa nie ma równiejszych, nie ma "mowy nienawiści" gdy się używa słowa x przeciw jednym, a "wolności słowa" gdy się tego samego słowa używa przeciw drugim. Wtedy prawo przestaje być prawem, a staje się przywilejem.
Rzeczywiście, czasami społeczeństwo tak bardzo chce przeprosić, że się troszkę zapomina. Niekiedy w sposób nienormalny i niedojrzały. Człowiek dojrzały postępuje według swoich ideałów, a nie dobiera ideały, by wytłumaczyć swoje postępowanie (np. bije Murzynów, bo jest ich mniej niż tych od KS Kulas i nie noszą bejsboli, więc udaje nacjonalistę, albo chce być na świeczniku, więc udaje tolerancyjnego wobec homoseksualistów). Zauważ, że teraz wiele osób zwraca się do Kościoła Katolickiego (np. niektórzy biskupi anglikańscy w reakcji na wyświęcanie kobiet), jako sprzeciw wobec "postępowi". Pamiętajmy - postęp nie jest domeną tylko rozwoju, ale i rozkładu.


Accatone:
Pisze o Unii Europejskiej. Ze Wspólnoty Węgla i Stali powstało coś, co chce mieć własnych obywateli, własną armię, własne prawo, ważniejsze od prawo państw członkowskich, sprowadzonych do roli województw, czy prowincji. Podatki już na Unię płacimy, tylko nazywamy to składką członkowską.
A co ci to krzesło zrobiło? Jesteś wrogiem krzesła czy krzesłowatości? Czy może obraziłeś się na krzesłowatość, bo idąc po ciemku uderzyłeś się kolanem w jedno, konkretne krzesło? Zauważ, że homoseksualizm nie jest esencją człowieka homoseksualnego, a jego przypadłością - czymś co się zdarza, a nie decyduje o jego istocie. Jeżeli chcą być traktowani jak normalni ludzie, to niech pamiętają, że esencją normalnego człowieka jest człowieczeństwo, nie to jak zaspokaja popęd seksualny (o liberalizmie i panu Zygmuncie F. lepiej pogadać kiedy indziej, może na PW). Może to błąd homo-aktywistów? Mechanizm, który pozwolił im stać męczennikami, teraz działa na ich niekorzyść.
Porzucić temat sodomii (Biblia stwierdza istnienie aktywnej społeczności gejowskiej w Sodomie)? To nadal jest w temacie wiary, gdyż Biblia, która jest dla mnie świętą księgą, nazywa to obrzydliwością. I jeżeli mam miłować bliźniego jak siebie samego, a sam obrzydliwych Bogu rzeczy czynić nie chcę, to moim obowiązkiem jest choćby go upomnieć i tak zadbać o jego duszę. Nie tak jak dbam o swoją, ale jakkolwiek.
"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja" 

Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną Wink ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.

kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach
Odpowiedz
"Zauważ, że homoseksualizm nie jest esencją człowieka homoseksualnego, a jego przypadłością - czymś co się zdarza, a nie decyduje o jego istocie. Jeżeli chcą być traktowani jak normalni ludzie, to niech pamiętają, że esencją normalnego człowieka jest człowieczeństwo," Wytłumacz mi o wielce wszechwiedzący czym jest w takim razie człowieczeństwo? Bo widzę, że znasz dokładną i jednoznaczną definicję! Wiesz, hitler(wiem, że pisze się wielką literą)też miał swoje poglądy na "esencję człowieczeństwa".
Mówisz tu o "normalności"? Przeze mnie nigdy nie będziesz traktowany jako normalny człowiek! Zmienisz z tego powodu swoje poglądy?
"Biblia, która jest dla mnie świętą księgą, nazywa to obrzydliwością. I jeżeli mam miłować bliźniego jak siebie samego, a sam obrzydliwych Bogu rzeczy czynić nie chcę," - Biblia jest martwa. To papier. Ja daje dowody, powody, logiczne uzasadnienia. Ty bronisz swoich tez papierem.

"I rzekł Pan do Jezuego: Nie bój się ich, bo jutro o tejże godzinie ja te wszytkie podam na zranienie przed oczyma Izraela. Koniom ich żyły poderzniesz, a wozy ogniem popalisz. I przyciągnął Jozue i wszystko wojsko z nim przeciwko im u wód Merom z nagła, i przypadli na nie, i dał je Pan w ręce Izraelowi, którzy porazili je i gonili je aż do Sydonu wielkiego i wód Mazerefot, i pola Masfe, które jest na wschodnią stronę jego. Tak pobił wszystkie, że żadnego nie zostawił z nich szczątka,"
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Odpowiedz

Czym jest człowieczeństwo? Tym co ludzi łączy, a nie dzieli. Nie kolor skóry, nie wiek, nie pochodzenie, nie poziom inteligencji, nie uroda, nie komplet kończyn czy zębów. Co ma każdy człowiek? Wolny rozum, wolną wolę i duszę (choć w to pewnie nie wierzysz), to czyni człowieka. To moja definicja, podaj mi swoją, pozwól porównać.
Dlaczego dla ciebie jestem i będę nienormalny? Dlatego, że mam inne zdanie niż ty? Czy każę się traktować jak świętą krowę, tylko dlatego, że są takie a nie inne? Czy żądam surowego karania tych, którzy nazywają mnie oszołomem? Czy domagam się mówienia o mnie tylko dobrze, a gorzką prawdę nazywam "mową nienawiści"?
Papier na którym zapisano słowa, które mają znaczenie, materiał na którym przekazano myśl autora. Czy wolno łamać prawo - jest przecież spisane na papierze, czy nie? Nie obraź się, ale masz chyba problem z przezroczystością znaków - patrzysz na krzyż, widzisz narzędzie tortur, patrzysz na księgę, widzisz papier.
Co wiesz o zajęciu Kanaanu? Gdy pisano Księgę Jozuego miała ona jeden cel - przekazać, że lud Izraela jest pod szczególną opieką Boga. Zweryfikuj realia. Dziś, to może się wydać szokujące. Prawo cheremu było jednak powszechnie stosowane w rejonie żyznego półksiężyca - obkładano klątwą całe miasta nie tylko dla Boga Izraela ale i np. Kemosza. Zauważ, że nie chodzi tu tylko o rzeź, ale i socjologię czy ekonomię. Izrael był ludem koczowniczym, zaś Kananejczycy posiadali rozwiniętą kulturę, która wchłonęłaby ten naród. Klątwą nie była obłożona broń żelazna (jego obróbka nie znana była Izraelitom). Myślisz mentalnością europejską, każącą szanować każde życie ludzkie (nie powiem z jakiej religii to zostało zaczerpnięte), a autor myślał jak Semita, widzący we wszystkim udział sił nadprzyrodzonych i głębszy sens.
Inna kwestią jest podejście do Kananejczyków, jako potomków Chama, wyklętego syna Noego.

"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja" 

Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną Wink ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.

kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach
Odpowiedz
"Czym jest człowieczeństwo? Tym co ludzi łączy, a nie dzieli." - Czyli religia odpada.
"Wolny rozum, wolną wolę i duszę" - No właśnie.
"To moja definicja, podaj mi swoją, pozwól porównać. " - Ja swojej definicji nie mam. Po prostu. Śmiem nawet twierdzić, że jakakolwiek próba jego określenia jest z góry skazana na porażkę. W tej roli może posłużyć jedno z moich życiowych mott- "żyj i daj żyć innym".
"Nie obraź się, ale masz chyba problem z przezroczystością znaków" - Ty za to masz problem z odczytywaniem metafor. Chodziło mi o to, że bronisz swoich tez mówiąc "bo tak jest napisane". Nie masz do obrony nic poza twierdzeniem, że "tak ma być i już". Gdy ja rzucam jakąś propozycję, jakieś rozwiązanie problemu - podaję logiczne, weryfikowalne argumenty! Ty mówisz "bo tak jest napisane w Bibli". Z takim podejściem nie da się dojść do kompromisu(wspominałem o tym już na sb).
"Czy wolno łamać prawo - jest przecież spisane na papierze" - Prawo, w przeciwieństwie do Biblii ma swoje podstawy, ma przyczyny. Jeśli jednak zdarzy się tak, że jakieś prawo będzie bezpodstawne i szkodliwe - będę jego przeciwnikiem!
"Papier na którym zapisano słowa, które mają znaczenie, materiał na którym przekazano myśl autora." - Nie muszę się zgadzać z myślą autora. Przeczytaj "Biblię Szatana" A. S. LaVey'a, zweryfikuj poglądy, miej opozycję do swoich.
"Zweryfikuj realia. Dziś, to może się wydać szokujące." - Co więc do powiedzenia człowiekowi może mieć księga, która "miała ona jeden cel - przekazać, że lud Izraela jest pod szczególną opieką Boga"?
"obkładano klątwą całe miasta nie tylko dla Boga Izraela ale i np. Kemosza. " - Rodzisz się w pewnym mieście i niespodzianka! Jesteś przeklęty. Ach, ta Biblijna sprawiedliwość.
"Myślisz mentalnością europejską, każącą szanować każde życie ludzkie" - Tak! Ty nie?
"a autor myślał jak Semita, widzący we wszystkim udział sił nadprzyrodzonych i głębszy sens." - Co "boskiego" jest w księdze pisanej przez wielu autorów wedle własnego widzimisię? Modyfikowanej przez papieży szukających w niej zarobku?
"Co wiesz o zajęciu Kanaanu?" - Nic! Zmienia to coś?
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Odpowiedz
Boże, daj mi cierpliwość, bo gdy dasz mi siłę, to ich tak zbluzgam, że się nogami nakryją!

sitthisdagoth:
Religia odpada? Czu wiara? Bo widzisz, człowiek musi coś w wierzyć. Nawet w powszechny brak wyższego sensu. Stalinizm miał Stalina, Rzymianie Cesarza, liberałowie mają Wolność i Równość, anarchiści wierzą w chaos. Religia nie musi mieć bogów nazwanych bogami, dogmatów zwanych dogmatami, by nią być.
Co właśnie? O wolność ci chodzi? Czy o wolną amerykankę obyczajowo-prawną?
"Żyj i daj żyć innym". Jakim innym? Jak rozpoznajesz człowieczeństwo? Jeżeli dla ciebie nie ma definicji człowieczeństwa, nie ma też definicji godności ludzkiej, czyli pozwalamy hulać prawodawcom jak im się podoba.
Mam ci podać argument niebiblijny nt. sodomii?
7dni.wordpress.com/2008/05/13/homoseksualizm-nie-jest-choroba-kto-o-tym-zdecydowal/
Od kiedy o tym, czy coś jest choroba decyduje glosowanie? Przy odpowiedniej kampanii możemy tak udowodnić, że jesteś zielonolistnym kosmodromem marsjańskim. W dodatku na zasadzie, że "skoro nie znamy metody leczenia to nie jest choroba". AIDS wzmacnia!
Biblia tez ma swoje podstawy, prawo zawarte w Torze pozwoliło przetrwać Żydom co najmniej 3000 lat jako naród pomimo okresów przejściowych, niewoli babilońskiej i rozproszenia po całym świecie. Pismo święte było przepisywane od wieków z wielką dbałością o poprawny zapis. To nie jest tak, że brał je papież do rąk i edytował jak mu się podoba. Zwoje z Qumran choćby - były sprawdzane po przepisaniu, zaznaczano błędy skrybów. Było po prostu różnie (nieraz w okrutny sposób) interpretowane.
Mówisz, że będziesz występował przeciw prawu, które zakazuje występować przeciw złemu prawu choćby werbalnie (bo mowa nienawiści)?
Pamiętaj, że Pismo święte ma dwóch autorów - Boga i człowieka (autor zbiorowy). Mogę nie zgadzać się z człowiekiem, który jest omylny. Nie uważam, że wybicie kananejskich kobiet i dzieci było wspaniałym czynem rycerzy w lśniących zbrojach, ale patrzę w kontekście historycznym, geograficznym, społecznym. Wtedy nie było innego wyjścia - ziemia Kanaanu była obiecana przez Boga, jej mieszkańcy nie byli aniołkami, w dodatku byli dla Semitów potomkami Kanaana, o którym Noe, powiedział, że ma być sługą swego brata Sema. Spróbuj pomyśleć jak autor, a więcej zrozumiesz. Spróbuj to wypróbować choćby przy czytaniu prac i postów na inku, a unikniesz nieporozumień.
W twój sposób myślenia teraz boję się wczuwać, teraz, gdy wiem, że czytałeś Laveya. Wiem, jakie są jego tezy, wiem, że to kłamca i showman.
Tak, jestem przedstawicielem kultury judeochrześcijańskiej, wiem skąd się wzięły ideały, które powykręcał liberalizm. Szacunek dla życia psów, morderstwa nienarodzonych i osób chorych prawem człowieka.
Zajęcie Kanaanu było wojną absolutną. Izraelici nie byliby lepiej potraktowani, gdyby to oni siedzieli w miastach a Kananejczycy przyszli z pustyni. Celem teologicznym Księgi Jozuego było pokazanie opieki Pana nad jego ludem. Celem historiologicznym, spisanie dziejów podboju Ziemi Obiecanej, celem biograficznym ukazanie Jozuego jako niepokonanego wodza.

Boże, daj mi cierpliwość, bo gdy dasz mi siłę, to ich tak zbluzgam, że się nogami nakryją!

Sileana:
Może wywalą mnie z tego forum za to, co teraz napiszę. Ale szczerze mówiąc, nie wiem czy wytrzymamy jeszcze kilka dyskusji, bo ja z wątków religijnych rezygnować nie będę, a ty zdajesz się mieć jeszcze spore zasoby plwociny.
Ty nie odrzucasz religii. Ty jej nienawidzisz. Ta nienawiść cię zaślepia. Gdy piszę o Inkwizycji, ty widzisz tylko wymienione plusy a nie widzisz tego, że chodzi mi o ich podanie, bo minusy są powszechnie znane. Widzisz tylko chciwy kler, zmyślone prawdy, święta i nieistniejącego Boga.
Traktujesz świat jak bajkę dla dzieci - ci dobrzy, ładni, grzeczni, ci drudzy źli, brzydcy i zepsuci. Dobrzy ateiści i racjonaliści, podli katole, każdy pedofil i inkwizytor. Może tak się łatwo i przyjemnie wydaje osąd, ale, na litość Boską, nigdy nie będzie to osąd sprawiedliwy!
Otwórz oczy, kobieto! Patrz głębiej niż na okładkę, odrzuć stereotypy, poznaj prawdę, a nie chłoń tego co ci podadzą na talerzu w ładnej formie!






"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja" 

Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną Wink ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.

kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości