Liczba postów: 1 231
Liczba wątków: 132
Dołączył: Mar 2011
17-03-2011, 18:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-03-2011, 11:00 przez mike.)
Urodziłem się jako metalowy koń z pantomimy
brzydki jak słońce spadające na podłogę
wycięto mnie pewnego dnia z nieznanego wraku
krwawię bielą nieskończonego czasu
jesteś znakiem wodnym
ja powietrznym
Oszukała mnie ręka nieznanego cyrkowca
tragiczna jak pierworodny syn supermana
umarłabym za gwiazdy mówiłaś
kiedy chmury karały nas plagą niewidoczną dla ludzkiego oka
jesteś znakiem wodnym
ja powietrznym
1 marca 2011
Liczba postów: 2 721
Liczba wątków: 50
Dołączył: Dec 2010
Zastanowiłabym się nad likwidacją tego cudzysłowu. Podoba mi się ten tekst.
Liczba postów: 1 231
Liczba wątków: 132
Dołączył: Mar 2011
Też tak sobie myślałem, że cudzysłów chyba nie pasuje, ale czekałem na sugestie.
Thanx.
Liczba postów: 160
Liczba wątków: 14
Dołączył: Mar 2011
fajna gra słów ale z sensem. oni do siebie nie pasują. bohater przeżywa rozdarcie wewnętrzne. obrazowe.
Liczba postów: 1 231
Liczba wątków: 132
Dołączył: Mar 2011
Widzę, że się podobało, a to miłe.
Dzięki za odwiedziny
Liczba postów: 143
Liczba wątków: 5
Dołączył: Apr 2011
Niezwykłość skojarzeń powala! Zakręcony wiersz, pełen magii i niesamowitości. Brawo!
Liczba postów: 632
Liczba wątków: 80
Dołączył: Apr 2011
Cytat:jak pierworodny syn supermana
to superman miał syna?
najpierw koń wycięty z wraku, potem znak powietrzny...
no nie wiem
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Liczba postów: 1 231
Liczba wątków: 132
Dołączył: Mar 2011
Dolores,
Dzięki wielkie za czytanko
Liwaj,
Poezja dosłowna, banalna, to nie poezja - to już proza poetycka, może zwykła proza.
Musi mieć w sobie coś z abstrakcji, nielogiczności, rojenia na jawie i czegoś, co bardziej czujesz, niż rozumiesz.
Pozdrawiam
Liczba postów: 632
Liczba wątków: 80
Dołączył: Apr 2011
Cytat:Musi mieć
co, bo Ty tak mówisz, tak?
jak dla mnie wiersz nie ma żadnego celu i owszem, może mówi o jakimś uczuciu (rozdarcie emocjonalne schizofrenika), ale mało toto liryczne, brzydkie, przeabstrakcjonizowane
i nadal pozostawiam pytanie o syna supermana. czyżby pod moją nieobecność skojarzył się z wonderwoman?
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Liczba postów: 1 231
Liczba wątków: 132
Dołączył: Mar 2011
Myślę, że wszystko wytłumaczyłem.
Pozdro
Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
Wszedłem tutaj od razu jak zobaczyłem ten tytuł.
Całkiem mi się podobało, pokręcony, wymaga trochę czasu do przetrawienia.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.
Liczba postów: 1 231
Liczba wątków: 132
Dołączył: Mar 2011
Dzięki, Wojbik, za ponowne spotkanie
Liczba postów: 75
Liczba wątków: 9
Dołączył: Mar 2011
Zadziwiające - utwór jest zarówno niesamowicie subtelny :
Cytat:jesteś znakiem wodnym
ja powietrznym
jak i odpowiednio twardy, męski :
Cytat:Urodziłem się jako metalowy koń z pantomimy
brzydki jak słońce spadające na podłogę
Trafia do mnie, daję 5.
"Medoc, are you here ?
I've had trouble sleeping again my dear"
Liczba postów: 1 231
Liczba wątków: 132
Dołączył: Mar 2011
Dzięki, Max
Liczba postów: 790
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jan 2010
10-06-2011, 20:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-06-2011, 20:52 przez Kheira.)
Dużo się dzieje w tym wierszu, oj dużo... Ogólnie za dużo... przede wszystkim metafor, które przytłaczają czytelnika.
Mike, myślę (szczerze), że Twoje wiersze mogłyby być bardzo dobre, gdybyś bardziej skondensował treść i oszczędniej szafował środkami stylistycznymi.
Minimalizm w dobrym wydaniu jest w cenie...
"Urodziłem się jako metalowy koń z pantomimy
brzydki jak słońce spadające na podłogę" - świetne, ale niestety gubi się w natłoku pozostałych wersów.
P.S. No i tytuł... Wybacz, ale przy powyższym fragmencie człowiek nabiera apetytu, a tymczasem... tytuł trąca ogranym banałem.
Pozdrawiam.
Quod me non necaverit, certe confirmabit
Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
|