Kino warte uwagi
#61
(23-02-2011, 17:42)PeteDoherty napisał(a): "Fear and Loathing in Las Vegas" - ulubiony film Gilliama. Genialna obsada, świetne aktorstwo... samo to, że film można na dwa sposoby oglądać (na trzeźwo i... na nie trzeźwo Tongue) i te dwa sposoby zupełnie zmieniają odbiór filmu. Geniusz. Obok "Nieustraszonych braci Grimm", "Krainy Traw" i "12 Małp" najlepszy film Gilliama.
"Wyspa Tajemnic" - Oglądałem po "Incepcji" i muszę powiedzieć, że DiCaprio wskoczył do mojej ligi ulubionych aktorów Tongue (m.in. Johnny Depp, Jim Carrey...). Klimat przez duże K. I to taki klimat, który mi się bardzo podobuje.
"Majestic" - wygrzebany (dosłownie, niczym archeologiczny skarb Tongue) w wypożyczalni (zakurzone i popsute pudełko) film o kinie (lata 50). W rolach głównych Carrey i Radha Mitchell (po "Silent Hillu" kocham ją). Carrey znowu pokazuje jak bardzo jest niedocenianym aktorem (dlaczego? już po "Truman Show" wszyscy powinni mu bić pokłony! Tak samo jak po "Człowieku z księżyca" i "Zakochanym bez pamięci" - najwspanialszy film o miłości).

Hmm akurat "Fear and Loathing in Las Vegas" nie oglądałem,ale Nieustraszeni bracia Grimm" mi się tak sobie podobali,dałem z 6-7/10. 12 małp znacznie lepszy film s-f,z bardzo dobrym brucem willisem (9/10).

Wyspa Tajemnic,też całkiem niezły,aczkolwiek zbyt zapętlony,byłem akurat na premierze w kinie (7/10). Incepcję też widziałem w kinie na premierze,bardzo dobre kino,a te efekty : ) (9/10).

Majestic nie ogladałem,zaś Silent Hill to kawał niezłego horroru (8/10). Truman Show-jeden z nielicznych filmów z Carreyem (9/10).

Jakim filmom dałem 10/10 Smile? To już sprawdź sobie na filmwebie,bo dużo pisania Tongue
Jeśli masz jakieś pytanie,problem,zachciankę,marzenie lub potrzebujesz pomocy to wal śmiało. Postaram się odpowiedzieć/pomóc/spełnić o co prosisz. W końcu od tego też jestem.

X
Odpowiedz
#62
Sposobem "nie na trzeźwo" to można każdy film oglądać i doznania będą podobne. Smile
"Jeśli moja poezja ma jakiś cel, to jest nim ocalenie ludzi od postrzegania i czucia w ograniczony sposób."

— Jim Morrison
Odpowiedz
#63
Cytat:Rezolucja 819 (ludobójstwo w Srebrenicy)
jeden z nielicznych filmów, który zrobił na mnie wrażenie
W istocie, całkiem niezły.

Z mojej strony polecam:
-Tooi Sekaii. Znakomita animacja: http://www.youtube.com/watch?v=ybyX3WggThM
Trwa tylko 1,5 min., a zaręczam, iż warto obejrzeć.

- "Wiejski Lekarz Franza Kafki". Znakomita psychodeliczna animacja. Niesamowicie klimatyczna narkowizja, przepełniona niepokojem i strachem. Strasznie ryje banie.

- "Ziemia Kiedyś nam Obiecana". Jak dla mnie najlepszy film Makoto Shinkaia. Przepiękna animacja, świetna fabuła, z pogranicza s-f. Niesamowicie oddane emocje głównych bohaterów i ogólnie: miód, cud i orzeszki.
Borek- istota człekopodobna, ze skłonnościami do nałogów. Nie myśląca, nie czująca, konsumująca. Pragmatyk, darwinista społeczny. Politycznie: monarchista. Z zawodu: przynieś, podaj, pozamiataj w odlewni stali, oraz grafoman do wynajęcia, tłumacz mang.
Odpowiedz
#64
Dziś na TVP Kultura ma być "Ruchomy Zamek Hauru"(20:25). Polecam. Oglądałem kiedyś i bardzo mi się spodobało.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Odpowiedz
#65
W ogóle na TVP Kultura trwa od jakichś dwóch tygoni przegląd animacji studia Ghibli (czyli Myazaki, Takahata i spółka) - polecam wszystkie. Są oczywiście lepsze (jak wspomniany "Ruchomy zamek..", czy "Szkarłatny pilot", "Grobowiec świetlików") czy gorsze, ale nawet te gorsze trzymają wysoki poziom.
"Jeśli moja poezja ma jakiś cel, to jest nim ocalenie ludzi od postrzegania i czucia w ograniczony sposób."

— Jim Morrison
Odpowiedz
#66
Cytat:Dziś na TVP Kultura ma być "Ruchomy Zamek Hauru"(20:25). Polecam. Oglądałem kiedyś i bardzo mi się spodobało.
Genialny film Smile
Jak komuś się spodobało to w poniedziałek o 20:25 na TVP Kultura będzie "Opowieści z Ziemiomorza", a we wtorek "Ponyo". Naprawdę polecam Smile
Borek- istota człekopodobna, ze skłonnościami do nałogów. Nie myśląca, nie czująca, konsumująca. Pragmatyk, darwinista społeczny. Politycznie: monarchista. Z zawodu: przynieś, podaj, pozamiataj w odlewni stali, oraz grafoman do wynajęcia, tłumacz mang.
Odpowiedz
#67
(24-02-2011, 18:47)Accattone napisał(a): Sposobem "nie na trzeźwo" to można każdy film oglądać i doznania będą podobne. Smile

Z tym, że w przypadku "Las Vegas Parano" (czyli "Fear and Loathing in Las Vegas") wszystko nabiera innego znaczenia, a widz na prądzie czuje się trzecim uczestnikiem całej podrózy Smile.
Odpowiedz
#68
Iwan Groźny Eisensteina, obie części. Film miażdży - megateatralny, ale piękny. Full emocji, ekspresji, patosu itepe - spektakl, który robi niesamowite wrażenie. No i te sceny w kolorze, whoaaaa. Smile 10/10, polecam.
Odpowiedz
#69
Edward nożycoręki - przepiękna, smutna baśń mistrza bajkowości i gotyku, Burtona
Kruk - cudownie klimatyczna opowieść o sile uczucia, niesamowicie mroczny i gotycki film
Gabinet doktora Caligari - bardzo stary film, wart obejrzenia z wielu względów, m.in. porażających dekoracji
Mulholland Drive - Film dobry, aby rozpocząć przygodę z Lynchem, penetruje ciemne zakątki ludzkiej psychiki
Lśnienie - klasyka horroru (chociaż mi specjalnie nie przypadła do gustu)
Pies andaluzyjski - jeden z pierwszych filmów surrealistycznych, dziś nie robi już takiego wrażenia, lecz z pewnością każdy interesujący się historią kina powinien go obejrzeć
Zagubiona autostrada - kolejny film Lyncha - wg. mnie najlepszy. Świetna ścieżka dźwiękowa
Begotten - off i awangarda w najbardziej skrajnym wydaniu. Kino dla wytrwałych, ale po stokroć warto.
Głowa do wycierania - nie oglądałem, ale podobno robi wielkie wrażenie
Ucieczka z kina "Wolność" - jeden z najlepszych filmów jakie widziałem. Traktat o moralności w fascynującym wydaniu.
Łowca androidów - jeden z bardziej oryginalnych filmów sf. Neo-noir z bardzo ciekawą scenografią.
Siódma pieczęć - biję się w piersi: nie oglądałem. Nie zmienia to faktu, że polecam niezmiernie.
Taksówkarz - hmm, to już drugi holiłud tutaj chyba. Niemniej jeden z najlepszych filmów psychologicznych, jakie ostatnio oglądałem.
Dziecko Rosemary - wciągający i omamiający - Polański.
Wideodrom - jednych zachwyci, innych zanudzi - Freud w wersji gore.
Inland Empire - najnowszy film Lyncha - nie wiem, czy polecać - dziwniejszy niż wszystko, co widziałem.
Sanatorium pod klepsydrą - kolejny film, którego jeszcze nie zdążyłem obejrzeć, ale POLECAM NAJMOCNIEJ, ze wszystkich. Cudowny, cudowny Has.
Stalker - film ciężki, zmuszający do myślenia, lecz wynagradzający to wszystko. Wielkie kino.
Amelia - i wreszcie komedia w gronie filmów wybitnych. Jeden z najprzyjemniejszych i najczulszych filmów, jakie widziałem od długiego czasu.
Iluminacja - Zanussi o poszukiwaniu siebie i swojego miejsca, sensu życia, sensu miłości. Ciekawy także pod względem formalnym.
Struktura kryształu - o tym samym w bardzo kameralnej formie.
Pi - umieszczam tylko po to, aby nie polecać. Moim zdaniem pseudointelektualny bełkot (chociaż o niebo lepszy od "czarnego łabędzia").
Pillow Book - widziałem fragmenty. Kino wybitnie nie-europejskie, pełne wschodniej melancholii.
Dzikość serca - cudowny, zapadający na długo w pamięć film o wolności i walce o miłość.
Opętanie - Żuławski!
Trzecia część nocy - Żuławski!
Diabeł - Żuławski! Uwielbiam tego reżysera. Tworzy filmy inteligentne, pełne niepokoju i jakby przesycone żądzami. Sposób, w jaki karze grać aktorom, czyni jego filmy rozpoznawalnymi, a przepiękne zdjęcia i scenografie sprawiają, że filmy po prostu chłonie się całym sobą.
Odyseja kosmiczna 2001 - film ciężki, miejscami jak dla mnie nudnawy i w porównaniu z polskimi mistrzami wypada blado - jednak wciąż na najwyższym poziomie.
Mechaniczna pomarańcza - film mniej filozoficzny, za to bardziej wciągający, mówiący smutną prawdę o ludziach.
Nosferatu, symfonia grozy - kolejny film z lat 20, który po prostu trzeba obejrzeć. Klasyka horroru i film naprawdę - dobry.
Dekalog - Kieślowski wielkim reżyserem był.
Hydrozagadka - żeby było weselej; )


Przepraszam, jeśli któreś filmy powtarzają się. Zachęcam do oglądania polskich filmów i pozdrawiam wszystkich kinomaniaków (;
[Obrazek: sygnatka.png]
Odpowiedz
#70
SZLAG.
;/
Miałam dość długi post, w którym ustosunkowywałam się do polecanych filmów, ale mi się skasowało. ;/
No to pupa blada, będę lecieć skrótowo:

Edward Nożycoręki - zgadzam się, niesamowite i bardzo piękne.
Kruk - jak dla mnie, nieco tandetne i raczej "mhroczne", niż mroczne i gotyckie.
Gabinet doktora Caligari - ponoć pierwszy filmowy horror. Smile Od jakiegoś czasu mam go na celowniku, może nawet dziś obejrzę.
Lśnienie - adaptacja powieści Kinga. Takie sobie, acz (tę starszą wersję) warto zobaczyć dla Nicholsona. Nicholson jest tam absolutne nieziemski.
Zagubiona autostrada - nie zdzierżyłam. xD
Łowca androidów - dobre, choć dziś pewnie już nie robi takiego wrażenia scenografią itepe. Sama problematyka człowieczeństwa androidów też już dość często była poruszana. Tym niemniej rola Hauera - Roy - jest niesamowita. No i pojawia się w tym filmie monolog, który - w mojej opinii - jest najlepszym spiczem w historii kina.
Siódma pieczęć - jak nie widziałeś, to jakim cudem polecasz? oO I Ty się nie bij w pierś, tylko szoruj do oglądania. Tongue Bo film naprawdę jest genialny.
Dziecko Rosemary - mnie wynudził niemożebnie. xD
Amelia - z tymi "naj-" to bym nie przesadzała, ale w istocie ogląda się bardzo przyjemnie, historia wciąga, a tytułowa Amelia jest po prostu bardzo fajną i, co ważniejsze, ciekawą bohaterką. Smile
Dzikość serca - mam na celowniku, bo polecone już przez kogoś. Zobaczymy. Big Grin
Odyseja kosmiczna 2001 - dla mnie świetne. Tym razem oparte na powieści Arthura C. Clarke'a, którego uwielbiam. Sci-fi na naprawdę cholernie wysokim poziomie.
Mechaniczna pomarańcza - nie wiem, jak wypada w porównaniu z książką, bo książki nie czytałam, ale muszę powiedzieć, że film naprawdę ryje mózgownicę i robi duże wrażenie. Najpewniej to zasługa niesamowitego Malcolma McDowella. Jest naprawdę niesamowity.
Nosferatu: Symfonia Grozy - cuuuuudo film. Kto tego nie widział, ten nie wie NIC o wampirach. ;>
Hydrozagadka - zgadzam się, wesołe. Wink

I pamiętajcie o Iwanie Groźnym Eisensteina. Big Grin
Odpowiedz
#71
"Srpski film": Polecam, żeby przekonać się, jak wiele zmieniło się jeśli chodzi o obyczajowość w filmie - wcześniej filmy tego rodzaju były kręcone na starych kamerach przez totalnych amatorów, sam obraz szokował raczej grubym ziarnem niż obrzydliwymi scenami, ale nie tym razem.
Fabularnie kuleje, i to niekiedy kuleje tak, że pada na pysk, ale jest to realizacyjny majstersztyk: montaż, muzyka, zdjęcia, jakich nie powstydziliby się w USA. I ta jedna, najsłynniejsza scena: gwałt na noworodku. Dobre na wieczór z dziewczyną, najlepiej dzieciatą, jeśli chcecie się jej pozbyć.

"Gurotesku": genialna, azjatycka zabawa motywem oprawcy, wyrafinowanego zabójcy, kata. Film trwa bodajże około osiemdziesięciu minut i niemal od razu wpadamy w sam środek akcji. Para - nieśmiały chłopak, równie odważna dziewczyna - kończy swoją pierwszą randkę w vanie wspomnianego wcześniej mordercy. Ten zaczyna ich torturować i czego tu nie ma!
Odcinanie sutków, palców, wbijanie gwoździ w genitalia, wypruwane jelita, odcinane palce i naszyjnik z tychże palców. Nomen omen, dzieło palce lizać. Trzeba tylko przy tym pamiętać, że reżyser bawi się konwencję, nie na darmo też film nazywa się, jak się nazywa. Przypuszczam, że to może być jeden z ulubionych obrazów Tarantino.
Odpowiedz
#72
Polecam stary poczciwy FIGHT CLUB.
Rewelacyjne kino!
Odpowiedz
#73
taaaak, fight club też chciałem polecić (i inne fischera, np. Grę (jeśli to nie fischer to przepraszam)), ale wolałem nie dawać za dużo holiłudu: D

Cytat:jak nie widziałeś, to jakim cudem polecasz? oO

Hmmm, 1mnóstwo czytałem, 2oglądałem początek/fragmenty, 3to bergman: D
[Obrazek: sygnatka.png]
Odpowiedz
#74
Mhm, coraz ciekawiej sie robi jak widzę, a to dobry powód, by włączyć się do rozmowy i polecić kilka tytułów od siebie. Postaram się stopniować napięcie.

Rocky Horror Picture Show- genialna muzyka, świetne poczucie humoru, mnóstwo kontrolowanego kiczu, Tim Curry w obcisłych strojach i mdlejąca co chwilę Susan Sarandon. A rzecz jest o Franku transwestycie, który bardzo chce sobie stworzyć kochanka doskonałego.

Idioci- miejscami niezwykle zabawna nie-komedia mistrza Larsa von Triera o przypominającej sektę grupie, której członkowie, uciekając przed światem, udają psychicznie chorych. Film zrobiony w ascetycznej, dokumentalnej niemal formie, z kilkoma scenami niemal hard porno jako bonus. Chyba nigdy nie widziałem czegoś tak wstrząsającego i śmiesznego zarazem.

Święta Góra- hipnotyczna jazda na krawędzi, pełna metafizyki, tarota, filozofii różnorakiej, mocnych scen przemocy i wszechobecnej symboliki. Słowem groteska, Jezus na czele 12 prostytutek, mnóstwo obrzydliwości, maszyny seksualne i Alejandro Jodorowsky

I jeszcze chciałem powiedzieć, że dobry holiłud nie jest zły, a Bergmana to się ogląda od początku do końca, bez odrywania oczu od ekranu. I jeszcze chętnie obroniłbym Aronofsky'ego przed Artychrystem, ale po co offtopowaćBig Grin Swoją drogą- niezły gust, kolego Artychryście, muszę przyznać (Aronofsky'ego jednak wybaczę)

"I don't have to sell my soul,
he is already in me"
Odpowiedz
#75
sileana - mój błąd ^^"
arnoldlayne, dzięki: D Ale co do Bergmana, bez przesady. Takie "Fanny och Alexander" owszem, było świetne, ale obejrzeć bez przerw.... ciężko (;
[Obrazek: sygnatka.png]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości