Jakie ostatnio kupiliście lub czytaliście książki?

[literacka3]

Jakie ostatnio kupiliście książki lub też czytaliście. Ja kupiłam kolekcje Percy Jackson i Czerwona Piramida Ricka Riordana. Teraz czytam Czerwoną Piramidę wcześniej czytałam chyba wszystkim znaną Lassie wróć! . Jeszcze wcześniej Watę Cukrową a po Czerwonej Piramidzie będę czytała Percy Jackson. Możecie też pisać jakie książki polecacie, bo ja np. Czerwona Piramida, książki Jacqueline Wilson, Lassie wróć!, Patty, Mała księżniczka.

[Xorrez]

"Państwo" Platona i Gombrowicza,ale nawet wstyd mi pisać co za bzdety czytam :S

[Mestari]

Oleg Zakirov "Obcy element"

Ostatnio jestem monotematyczna, ale to pomińmy Grunt, że książka świetna.

[RootsRat]

A ja w autobusie w drodze do pracy czytam sobie teraz zbiór felietonów "A mój syn..." autorstwa Jacka Podsiadło. Felietony są krótkie, przepełnione błyskotliwymi spostrzeżeniami i sarkastycznym, nierzadko groteskowym humorem. Gorąco polecam!

[Sundance Kid]

root, czytałem te felietony. Bardzo w porządku ( szczególnie pojazd na Wojewódzkiego i Leszczyńskiego )

Ja ostatnio kupiłem :

"Encyklopedia duchów i demonów" - Abel Ernest
"Podstawy buddyzmu" - Rupert Gethin
"Biała Afryka" - Bartłomiej Majzel
"Doba Hotelowa" - Bartłomiej Majzel
"Piąte królestwo" - Roman Honet

PS. Świetny temat, serio. Można "wyłapać" dobre tytuły.

[InFlames]

Postanowiłem sięgnąć po coś innego niż fantasy, żeby sobie poszerzyć horyzonty.

Aktualnie czekam na:

[Fiteł]

Stephen King "Christine" i "Miasteczko Salem". Dla fanów pozycje chyba obowiązkowe. Polecam.

Z zakupionych to "Bezsenność" wyżej wymienionego. Fajny surrealizm pod koniec, ale przegadana tak w 2/3 długości.

[Malbert]

"Czerwona gorączka" Andrzeja Pilipiuka. Konkretny zbiór opowiadań. Nie jest to może literatura super wysokich lotów, ale dobrze się czyta. Czasami aż ciary przejdą po plecach, gdy czyta się w nocy
"Operacja Dzień Wskrzeszenia" Andrzeja Pilipiuka. A tego nawet nie ruszyłem, więc nie powiem. Akcja rozgrywa się w postnuklearnej Polsce 2014 roku, także ciekawy kąsek

[Danek]

To pierwsze co wymieniłeś Malb to jeden z najlepszych zbiorów opowiadań jakie czytałem. Przebija go jedynie pierwszy tom sagi o Jakubie Wędrowyczu tegoż autora. Szczególnie spodobało mi się ostatnie opowiadanie jak to polski generał dokonał rozwałki na terytorium USa p otym jak tamci uwięzili polskiego bohatera wojennego. Miód!

"Operacja Dzień Wskrzeszenia" jest natomiast nieco inna niż to co wymieniłeś Malb. Opowieść o postnuklearnej Polsce jest raptem w pierwszym rozdziale. Reszta to już inna bajka, ale skoro nie czytałeś to nie będę Ci psuł zabawy Według mnie jednak to był dobry zakup!

[Borek]

"Operacja Dzień Wskrzeszenia" jest natomiast nieco inna niż to co wymieniłeś Malb. Opowieść o postnuklearnej Polsce jest raptem w pierwszym rozdziale. Reszta to już inna bajka, ale skoro nie czytałeś to nie będę Ci psuł zabawy

Zgadzam się, jedna z ciekawszych książek Pilipiuka, choć może się wydawać nieco infantylna.

Ostatnio przeczytałem "Zaułek Łgarza" Wilsona. Gorąco polecam, przewrotna pseudobiografia, osadzona w latach 80 XX wieku na wyspach Wielkiej Brytanii. Okraszona czarnym humorem, zgryźliwością i dużą porcją ironii. Dodatkowo ciekawa zabawa formą (epika miesza się z dramatem, narracja przechodzi z pierwszoosbowej w trzecioosobową etc.). Miód, cud i orzeszki

[FantaSmaGoria]

Mi się ostatnio udało wygrzebać w jakiejś bibliotece "Heban" Kapuścińskiego.
Nie mam na razie czasu, żeby się za to zabrać, a kupka książek do przeczytania rośnie.

P.S: Biblioteki są najlepszym miejscem na wagary

[literacka3]

Dzięki Kid.

[Fiteł]

W Biedronce za 9,99 kupiłem "Szkieletową załogę" Kinga! <szczęśliwy>

[mike]

Podobna sytuacja spotkała mnie tyle że w Auchan, gdzie za kwotę złotych 8 nabyłem "Groteski i nowele o miłości" Edgara Allana Poe w twardej, eleganckiej okładce!

[Camilla]

Ja z kolei nie miałam szczęścia do hitów cenowych, ale zakupiłam dwie książki Kinga: "Ręka mistrza" oraz "Historia Lisey". Co prawda literatura Kinga nie jest moim jakimś szczególnym faworytem, ale nigdy obok jego twórczości nie przechodzę obojętnie.