Aborcja
#1
(18-12-2010, 21:17)Rafał Growiec napisał(a): Nie będę nigdy matką, ale będę być może ojcem. Miejmy nadzieje, że nie będę nigdy partnerem zgwałconej kobiety. Mam wyobraźnię, mam rozum. I nie wyobrażam sobie i nie ogarniam rozumem scedowania win ojca na dzieci.

Mam nadzieję, że znasz różnicę między matką, a ojcem. Poza tym... Zgwałcona jest gorsza?!

(18-12-2010, 21:17)Rafał Growiec napisał(a): Nie potępiam nikogo za poglądy, tylko za to jak te poglądy oddziałują na innych. A gdy poglady prowadzą do poćwiartowania, to coś jest chyba nie tak.

Każdy ma swój rozum. Na mnie oddziałuje tylko coś na kształt sumienia i własna moralność.

(18-12-2010, 21:17)Rafał Growiec napisał(a): Moje życie nie będzie zagrożone przez ciążę, ale może bardzo łatwo zostać zagrożone, bo ktoś uzna, że jego prawa są ważniejsze od mojego prawa do życia. Znamy coś takiego z historii? Znamy i narodowych socjalistów, którzy zabijali kogo uważali za podludzia, socjalistów spod czerwonej gwiazdki, zabijających burżujów... Znamy ekologów dokonujący ataków terrorystycznych w imię skupisk Imbecillosy Trzylistnej.

A czy Ty nie widzisz różnicy? Powtórzę pytanie - co jeśli kobieta jest już matką, a jej ciąża jest zagrożona? Ma liczyć na farta, urodzić, umrzeć w razie czego, a męża zostawić z gromadką dzieci? Myślisz, że dziecko wolałoby mieć rodzeństwo niż matkę?

(18-12-2010, 21:17)Rafał Growiec napisał(a): Piszę, że zgwałcona kobieta nie rodzi tylko i wyłącznie dziecka zbrodniarza, ale także i swoje. Kobiecie zgwałconej potrzebna jest pomoc psychologa, by uporać się z tym co przeżyła. Nie wierzę, że psycholodzy potrafią jedynie zwalczać kompleksy Edypów, Kasandr i innych mitologicznych świrów.

Widać, że nie wiesz nic o zgwałconych kobietach.

(18-12-2010, 21:17)Rafał Growiec napisał(a): Aborcja nie jest wyjściem dobrym ani dla dziecka, ani dla matki. Istnieje coś takiego jak syndrom poaborcyjny. Też choroba psychiczna, jako taka może przerodzić się w coś gorszego.

I każda kobieta jest tego świadoma. Do końca życia można widzieć swoje nienarodzone dziecko. Owszem, prawda. Ale to nie powód, żeby tego zabraniać.

(18-12-2010, 21:17)Rafał Growiec napisał(a): Lekarz ma leczyć. LECZYĆ i szukać nowych metod leczenia. Obecnie postępowe środowiska lekarskie więcej otrzymują za promocję aborcji niż za badania. Bo błysnąć w świetle fleszy o zlepku komórek i przyjmować pacjentki skierowane przez Plannd Parenthud jest łatwiej niż prowadzić mozolne badania nad metodami leczenia w łonie matki.

Jeszcze wmów mi, że nikt nad tym nie pracuje. Wiesz, że nie wszyscy lekarze to naukowcy? Nie każdy się do tego nadaje? Jeśli miałabym do wyboru 100 lekarzy, nie wiedzących za co się zabrać i 2, którzy od razu by się do roboty wzięli... Jak myślisz? Których bym wybrała?



Btw. Proponuję temat przenieść do kawiarenki - to już nie jest dyskusja na temat tekstu.
Odpowiedz
#2
Przenieśmy.

Mam nadzieję, że nigdy kobieta którą kocham nie zostanie zgwałcona - lepiej? A poza tym - że ojciec, to gorszy rodzic? Inny nie znaczy gorszy.

Może i mało wiem o zgwałconych kobietach, ale wiem co nieco o psycholach. Lekarz, który zajmuje się tym, by psychol w człowieku nie był zbyt aktywny to psychol-log. Psychol-logia ma za zadanie leczyć umysł i duszę. Nie wierzę, by naprawdę nie było innej metody pomocy zgwałconej kobiecie niż zabicie dziecka gwałciciela.

Myślisz, że dziecko wolałoby umrzeć niż żyć? Że samotny ojciec nie poradzi sobie? Dlaczego w ogóle ograniczasz rodzinę do ojca, matki i dzieci? Nie ma dziadków, wujków, babć i cioć?

Jest to złe, ale to nie powód, by tego zabraniać. Boskie...

Prowadzi się badania nad leczeniem pacjenta przed jego narodzeniem. Ale gdzie funduszom na ten cel przeznaczonym do obrotów klinik aborcyjnych czy samego propagowania "praw kobiet". Nie każdy jest naukowcem - każdy ma obowiązek się doszkalać, a nie proponować bezsensowne imitacje wyjścia z sytuacji.

Co do kopalń dla więźniów: nie przejdzie. UE zabrania ciężkich prac przymusowych.
"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja" 

Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną Wink ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.

kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach
Odpowiedz
#3
(18-12-2010, 19:00)El Tigre napisał(a): W tym momencie spytałbym się czy jesteś wegetarianinem? Czy popierasz jakiekolwiek polowania na zwierzęta? Czy zabiłbyś zwierzę hodowlane? Czy jesz jajka?

O. Że też na to nie wpadłam Wink
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
Odpowiedz
#4
Cytat:Myślisz, że dziecko wolałoby umrzeć niż żyć? Że samotny ojciec nie poradzi sobie? Dlaczego w ogóle ograniczasz rodzinę do ojca, matki i dzieci? Nie ma dziadków, wujków, babć i cioć?

I Ci wszyscy ludzie zastąpią matkę, tak? Fajnie.
Wiesz, moja matka może w każdej chwili umrzeć. I mam w dupie babcie, ciotki, wujków, dziadków. Bo to nie są ONE.

To dziecko nie jest jeszcze świadome. Nie wybierze.

Ojciec sobie poradzi, jeśli jest powiedzmy dwoje dzieci. Ale jak pogodzi pracę i na przykład piątkę maluchów? To jest ciężkie. Wiem, że może mu się udać, ale takimi argumentami nie przekonasz mnie do swojej racji.
Odpowiedz
#5
Matki nie zastąpią. Ale jeśli mają trochę oleju w głowie nie zostawią ojca z piątka dzieci samego.

Nie wybierze, bo nie jest świadome sytuacji. W sytuacji gdy dochodzi do ABSOLUTNIE PEWNEGO zagrożenia życia matki i TRZEBA dokonać wyboru - ona albo dziecko, to rzeczywiście jest jej decyzja. Tragiczna i trudna, temu nie można zaprzeczyć. Zaprzeczyć można jedynie usprawiedliwianiu się, że NIC się nie stało.

Jestem wszystkożerny z lekkim naciskiem na mięsko. Co do polowań na zwierzęta - polowania dla odstrzelenia zwierząt zarażonych, czy w inny sposób niebezpieczne - owszem. Kiedyś, w zamierzchłych czasach taką rolę spełniały drapieżniki. Wybite, bo były groźne dla ludzi i konkurowały z nimi o dary bru. Nie wiem tylko dlaczego mamy w Polsce myśliwych polujących dla mięsa czy rozrywki. O ile jakaś nowa dyrektywa Unii nie każe nam (w ramach likwidacji konkurencji dla Francuskich rolników) wybić wszystkich krów, to chyba żywności nam nie braknie. Jeżeli w w paintballu brakuje im krwi, to niech przy okazji oddają przysługę stacji krwiodawstwa. Jajka jem. Tak samo jak jem kurczaki po wykluciu się z jajka (potem usmażone lub upieczone).
A do przenosin potrzeba chyba JW Admina, no nie? Czy jest jakaś opcja, żeby samemu wątek przerzucić?
"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja" 

Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną Wink ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.

kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach
Odpowiedz
#6
Wystarczy, że założysz nowy wątek w "Kawiarence", pod nazwą "Aborcja; za, czy przeciw?" lub coś podobnego. Ewentualnie, jeśli się zgodzisz, założę taki wątek i skopiuję niektóre posty Twoje, jak i innych userów. Jeśli Autor się zgadza, a nikt z wypowiadających się nie zgłasza sprzeciwu, proszę o wysłanie do mnie PW. Kaprys_losu
Kaprys też była kobietą!
Odpowiedz
#7
(19-12-2010, 16:18)Rafał Growiec napisał(a): Jestem wszystkożerny z lekkim naciskiem na mięsko. Co do polowań na zwierzęta - polowania dla odstrzelenia zwierząt zarażonych, czy w inny sposób niebezpieczne - owszem. Kiedyś, w zamierzchłych czasach taką rolę spełniały drapieżniki. Wybite, bo były groźne dla ludzi i konkurowały z nimi o dary bru. Nie wiem tylko dlaczego mamy w Polsce myśliwych polujących dla mięsa czy rozrywki. O ile jakaś nowa dyrektywa Unii nie każe nam (w ramach likwidacji konkurencji dla Francuskich rolników) wybić wszystkich krów, to chyba żywności nam nie braknie. Jeżeli w w paintballu brakuje im krwi, to niech przy okazji oddają przysługę stacji krwiodawstwa. Jajka jem. Tak samo jak jem kurczaki po wykluciu się z jajka (potem usmażone lub upieczone).

Brr.

lalucza.bzzz.net napisał(a):SZOWINIZM GATUNKOWY (GATUNKOWIZM)


Jesz zwierzęta? Milczysz, podczas gdy one giną w laboratoriach w imię pseudonauki? Przechodzisz obojętnie, podczas gdy cierpią zamknięte w ciasnych klatach lub miotają się przywiązane do łańcucha?

Jedzenie czy wykorzystywanie w jakikolwiek inny sposób zwierząt przez ludzi opiera się na twierdzeniu, że zwierzęta zostały stworzone dla naszej przyjemności. Nie dopuszcza się myśli, że zwierzęta są tak samo jak my zdolne są do odczuwania bólu, cierpienia, tak samo jak my potrafią kochać i tak samo jak nam należy im się prawo do równego traktowania.

Czy zgodziłbyś/zgodziłabyś się, aby zamiast zwierząt w laboratorium ginęli ludzie, którzy poziomem inteligencji nie dorównują naczelnym, czyli na przykład osoby ze znacznym upośledzeniem umysłowym?

Gatunkowizm, inaczej szowinizm gatunkowy zakłada, że w przypadku, gdy będziemy mieli do wyboru przeprowadzenie poważnego w skutkach eksperymentu albo na osobach upośledzonych umysłowo, nieświadomych tego, co może się wydarzyć, albo na zwierzętach odczuwających ból, strach i przerażenie - wybierzemy zwierzęta nie-ludzkie, tylko dlatego, że są nimi.

Gatunkowizm jest zjawiskiem tak powszechnym, że osoby, które określają swe życie, jako pozbawione okrucieństwa, biorą nieświadomy udział w działaniach, które wymagają poświęcenia najistotniejszych interesów członków jednych gatunków dla ludzkich zachcianek.
Nie jest to zgodne z zasadą równego rozważania interesów. Granicą w tym przypadku staje się możliwość doznawania uczuć: bólu, strachu, a także przyjemności. I skoro w wyniku pracy wielu badaczy współcześnie wiemy, że zwierzęta potrafią tak samo jak my odczuwać, na przykład cierpienie, skoro wiemy, że podobnie jak my, mają swoje interesy, jak choćby chęć posiadania potomstwa, to dlaczego nie godzimy się na to, aby ich interesy były traktowane na równi z innymi gatunkami, na równi z człowiekiem? Przy czym nie jest to degradacja człowieka - zwierzęcia ludzkiego do poziomu zwierzęcia nie-ludzkiego, a wzniesienie interesów tych ostatnich do poziomu człowieka.

Najgorzej jak ktoś wytyka błędy innym, nie widząc, że sam nie postępuje idealnie.
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
Odpowiedz
#8
Hehehehe. Dobry dowcip - gatunkowizm. Big Grin Czemu nie specyfizm? Bardziej naukowo by brzmiało.

Widzisz, Ero - nazwij gatunkistą tygrysa polującego na małpy - też cierpią. A wredny gatunkista panthera tigris swoich żreć nie chce.

"Czy zgodziłbyś/zgodziłabyś się, aby zamiast zwierząt w laboratorium ginęli ludzie, którzy poziomem inteligencji nie dorównują naczelnym, czyli na przykład osoby ze znacznym upośledzeniem umysłowym?"
Eksperymentowałabyś na takich osobach? Miejmy nadzieję, że nie będziesz na ludziach testować nawozu (bo na roślinach to byłby żywizm/wiwizm?). Zaczynam się ciebie coraz bardziej bać.

Obrońcy zwierząt już walczą z gatunkizmem - zabraniają badań na zarodkach zwierzęcych, dopuszczając te na ludzkich.

Troszkę poważnie - nie widzisz różnicy miedzy człowiekiem a kurą hodowlaną?
Co do przenosin to:

Chyba będzie lepiej jak zrobi to admin, bo trochę głupio by było zacząć dyskusję od początku.
"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja" 

Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną Wink ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.

kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach
Odpowiedz
#9
Czyli generalnie, gdyby zdarzyła się jakaś anomalia genetyczna w postaci najinteligentniejszej kury hodowlanej na świecie i ona chciałaby zrobić jakieś eksperymenty na ludziach ze spokojem zgodziłbyś się, żeby to była twoja rodzina, Autorze, czy tak? I nie masz tez żadnych problemów moralnych z faktem zabijania i pożerania ludzi przez dajmy na to krokodyle, gdyż jest to naturalna kolej rzeczy? Trudno, stało się i nie uważasz, że takiego drapieżnika należy zabić?
Ja osobiście mam większą empatię dla zwierząt niż ludzi.
Namaste, El Tigre
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Odpowiedz
#10
Cytat:"Czy zgodziłbyś/zgodziłabyś się, aby zamiast zwierząt w laboratorium ginęli ludzie, którzy poziomem inteligencji nie dorównują naczelnym, czyli na przykład osoby ze znacznym upośledzeniem umysłowym?"
Eksperymentowałabyś na takich osobach? Miejmy nadzieję, że nie będziesz na ludziach testować nawozu (bo na roślinach to byłby żywizm/wiwizm?). Zaczynam się ciebie coraz bardziej bać.

Ja byłabym jak najbardziej za eksperymentowaniem na ludziach z pewnymi upośledzeniami. Przynajmniej do czegoś by się nadali, a zredukowanie liczby słabszych jednostek sztucznie utrzymywanych przy życiu przez różnej maści pomoce socjalne, wyszłoby społeczeństwu tylko na dobre.
Si je ne pouvais écrire je serais muet,
condamné a la violence dans la dictature du secret.

Po śmierci nie ma przyjemności.

[Obrazek: gildiaBestseller%20proza.jpg]
Odpowiedz
#11
Cytat:Tajger:
I nie masz tez żadnych problemów moralnych z faktem zabijania i pożerania ludzi przez dajmy na to krokodyle, gdyż jest to naturalna kolej rzeczy?

Owszem, właśnie tak. Po co się pchał? Poza tym, krokodyle też muszą jeść, a że się napatoczył to... I'm so sorry.
Odpowiedz
#12
(19-12-2010, 21:12)Triss napisał(a): Ja byłabym jak najbardziej za eksperymentowaniem na ludziach z pewnymi upośledzeniami. Przynajmniej do czegoś by się nadali, a zredukowanie liczby słabszych jednostek sztucznie utrzymywanych przy życiu przez różnej maści pomoce socjalne, wyszłoby społeczeństwu tylko na dobre.

Jesteś okropna, córo Hitlera Big Grin // yeah, kolejna osoba mi to mówi Big Grin Big Grin Big Grin - Triss
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
Odpowiedz
#13
Osoby z upośledzeniem umysłowym też czują, tylko mają problemy z okazaniem tego.

Wiesz co - wyrżnij wszystkich poniżej pewnego IQ i nie przepuszczonych przez komisję ds. czystości gatunku. Tylko nie obraź się, jak i Ciebie zagazują w tym szczytnym celu.
No, dobra - jestem strasznym gatunkistą. Potworem, odrzucającym możliwość eksperymentowania na moim gatunku. Brr, zamknijcie mnie - nim zabiję w obronie własnej kurzego Einsteina!

Krokodyl żre to co wpadnie mu w zęby. Mechanicznie niemal. Etyka nie dotyczy działań mechanicznych. Krokodyle obecnie przenosi sie tam, gdzie człowiekowi nie zagrazają. Taka przewaga inteligencji i myślenia abstrakcyjnego nad mentalnością "złap, zjedz, wydal". Co do krokodyli żrących z upodobaniem ludzi - powinien zostać odstrzelony. Jego gatunkizm przegrywa z naszym. Nie jestem zwolennikiem eksterminacji danego gatunku istot żywych - od tego jest tak zwana ewolucja.

A ja mam większa empatię do dzieci nienarodzonych niż do towarzyszek feministek. Ale nie widzę powodu, by stawiać życie i prawa jednych nad drugimi. Choć gdybym widział krokodyla walczącego z taką feministką, ruszyłbym z pomocą. Nie można maltretować biednych gadów.
"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja" 

Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną Wink ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.

kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach
Odpowiedz
#14
Gatunkowizm, nie gatunkizm <gatunkowista, nie gatunkista>

Wcale nie chodziło mi o to, żeby wyrównać prawa człowieka w dół! Tylko o to żeby wyrównać prawa zwierząt w górę. Gratulacje. Kolejny mój post (mimo, że tak klarowny) nie został zrozumiany.
Skoro tak bardzo walczymy o płody, nie znające świata, nie odczuwające strachu, to dlaczego nie walczymy o krowy, jelenie i kaczki, które odczuwają strach i ból?

I skoro uważasz się za inteligentniejszą istotę od krokodyla, dlaczego w drugim momencie się z nim porównujesz, i mówisz, że wolno Ci jeść mięso?
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
Odpowiedz
#15
Jest to wpisane do słownika języka polskiego czy to jakiś nowy wymysł obrońców zwierząt (poza gatunkiem homo sapiens sapiens)? A może jest już na liście chorób psychicznych?

Ale wyrównujesz prawa człowieka w dół. Odmawiasz prawa do godności osobom upośledzonym. Dajesz je za to kurom, kaczkom i zielonym gęsiom. Czy eksperymentowałabyś na upośledzonej umysłowo kaczce? Czy byłby to dla ciebie przejaw gatunkocośtamu, skoro jest tylu upośledzonych ludzi?
A co jeśli uświadomisz sobie, że takie osoby też mają układ nerwowy, cierpią? Tylko nie wyrażają tego tak jak my?
Wolę dać się zabić walcząc o nienarodzone dzieci, niż wyjść na błazna, oskarżając ludzi o gatunkalizm.

Uważam się za istotę inteligentniejszą od krokodyla - istoty zużywającej drogocenny tlen, ale nie przestanę z tego powodu oddychać. Mięso jest w jadłospisie człowieka od jakiegoś miliona lat, nie mam zamiaru zrywać z tą wielowiekową tradycją. Jak sobie wyobrażasz wprowadzenie w życie ustawy antygatunkistycznej? Wypuszczenie na wolność milionów kur, krów i świń?Ciekawe - jak na to zareaguje ekosystem. I jak poradzą sobie gatunki od tysięcy lat zżyte z człowiekiem. I kiedy pojawi się w Greenpeace frakcja obrońców praw roślin.

Proponuję najpierw zwalczyć głód, ubóstwo, choroby i czerwoną gorączkę - a potem zastanowić się nad wprowadzeniem obowiązkowego wegetarianizmu.
"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja" 

Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną Wink ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.

kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości