Liczba postów: 328
Liczba wątków: 16
Dołączył: Nov 2009
Ja tylko do ostatniego
Ish czemu przyczepiasz taką mechanikę ruchu? Obiekt w przestrzeni ogranicza tylko inercja. Żeby przesunąć statek pędzący z dowolną prędkością (względem czegoś) trzeba tylko użyć np. silników manewrowych (więc szybkość przemieszczania i przyśpieszenie zależy tylko i wyłącznie od mocy tych silników w stosunku do masy jednostki). Nawet obrót wokół własnej osi jest ograniczony tylko wydajnością silników manewrowych i wytrzymałością konstrukcji. Więc prędkość z jaką dany obiekt porusza się np. względem gwiazdy centralnej nie ma żadnego znaczenia dla jego manewrowości w przestrzeni lokalnej. A co do przykładu z Apollo, 0,33s nawet przy ciągu 1g (czyli niewielkim w tym świecie inaczej przyspieszenie od 0 od 0.5c trwało by dość długo) to przesunięcie o jakiś 3m (czyli pewnie by się udało)
Just Janko.
Liczba postów: 85
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jun 2010
04-04-2012, 12:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-04-2012, 12:42 przez Ish.)
ad 1. Póki nie odpowiesz, nie widze powodu dyskutować w tym temacie dalej. Rozumiem, ze gdyby przyznał się, że na "krążownik" trafił w Campbellu to też byłaby to niedopuszczalna zżynka.
Bo z Twojego punktu widzenia istotna jest nie sensownośc nazwy a inspiracja. Innymi słowy jesli pisarz natrafi na jakikolwiek rzeczownik (którego nie znał dotychczas) w innej książce nie powinien go używać.
ad 2.
1. Jak powiedziałem (ale mogłes nie dostrzec bo było w edicie) środowisko 3d w jakim dziają okręty w kosmosie barziej sugeruje analogię do okrętów podwodnych niż nawodnych, a tam torpeda ma silniejszy podkład znaczeniowy i świetnie rozumiem wykorzystanie go. Dlatego do mnie przemawia.
BTW. Dodam, że
juz z angielskiej wikipedii
"The term torpedo was originally employed for a variety of devices, most of which would today be called mines."
Innymi słowy - terminy zmieniają znaczenie w czasie.
ad3.
Co do sekundy - tu się cofam, moja pomyłka.
Wydajesz się usilnie nie zwracać uwagi na to, ze torpeda/rakieta nadlatując na cel również ma silnik manewrowy i o wiele mniejsza masę do przesunięcia.
Ty jednak upierasz się, że torpeda jest kamieniem lecącym po prostej podczas gdy okręt zwiewną baletnicą.
Rakieta jest 5 krotnie szybsza od statku, ale lżejsza o o wiele więcej. Na ziemi by i takbył problem (opory, kanał powietrzny), ale w przestrzeni nie. W kosmosie nie ma oporów, więc technicznie dwa napędy pracujące prostopadle do siebie powinny przesuwać rakietę bez zaklóceń w obu osiach
Statek wykrywa torpedę, przesuwa się - torpeda wykrywa ruch statku - przesuwa się - ma małą masę, solidny silnik z boku robi to sprawniej niz statek. Nawet całkowicie ignorując czynnik ludzki (odpornosc na przeciażenia). Tu znowu zabawny dualizm argumentacji - jednoczesnie statek może w czasie T przesunąć się o x w prawo i torpeda tego zrobic nie może.
Liczba postów: 617
Liczba wątków: 71
Dołączył: Nov 2009
Cytat:Wydajesz się usilnie nie zwracać uwagi na to, ze torpeda/rakieta nadlatując na cel również ma silnik manewrowy i o wiele mniejsza masę do przesunięcia.
Ty jednak upierasz się, że torpeda jest kamieniem lecącym po prostej podczas gdy okręt zwiewną baletnicą.
Rakieta jest 5 krotnie szybsza od statku, ale lżejsza o o wiele więcej. Na ziemi by i takbył problem (opory, kanał powietrzny), ale w przestrzeni nie. W kosmosie nie ma oporów, więc technicznie dwa napędy pracujące prostopadle do siebie powinny przesuwać rakietę bez zaklóceń w obu osiach
Statek wykrywa torpedę, przesuwa się - torpeda wykrywa ruch statku - przesuwa się - ma małą masę, solidny silnik z boku robi to sprawniej niz statek. Nawet całkowicie ignorując czynnik ludzki (odpornosc na przeciażenia). Tu znowu zabawny dualizm argumentacji - jednoczesnie statek może w czasie T przesunąć się o x w prawo i torpeda tego zrobic nie może.
Dobra, ja to w ogóle nie ogarniam umysłem faktu że zdajesz się wiedzieć więcej o możliwościach torped i okrętów w moim universum niż ja sam. I wiesz co jest straszne? Twoje dane są, mniej więcej, poprawne. Powiedz... czytasz w umysłach, czy masz na moim kompie jakiś program szpiegowski?
Cała moja twórczość, z której jestem zadowolony:
Na zwłokach Imperium[fantasy]
I to jest dokładnie tak smutne jak wygląda.
Komentuję fantastykę, miniatury i ewentualnie publicystykę, ale jeśli pragniesz mego komentarza, daj mi znać na SB/PW. Z góry dziękuję za kooperacje