Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Parafrazując Staffa
#1
O szyby deszcz dzwoni, choć styczeń za oknem 
to śniegi nie leżą i drzewa w krąg mokre, 
perełki srebrzyste na trawach i kwiatach, 
że nic tylko usiąść i gorzko zapłakać. 
Gdy dżudże padają z chmur, które tak szare
powietrze niezdrowe, a pąki- nabrzmiałe 
i światło się sączy, leniwe i senne, 
choć zima być winna, obrazy wiosenne.
Odpowiedz
#2
Dżdżu nie powinno być przypadkowo? I bardziej jesienne te klimaty, przynajmniej tutaj, bo u mnie zima...
Odpowiedz
#3
No, muszę przyznać, że bardzo mi się podoba ta parafraza "Deszczu jesiennego" Staffa.
Ładnie zachowałeś klimat jego poezji, a jednocześnie przekazałeś własne przemyślenia. Co z tego, że podpierając się pomysłem Staffa? Ważne, że brzmi to naturalnie i wiarygodnie.

Z pewnością powinno być "dżdżu", bo tak jest u Staffa (wybacz, że odpowiem Marcinowi za Ciebie, Autorze).
Masz tu też kilka innych drobnych niedoróbek, dwie spacje przed "drzewami" w drugim wersie i brak przecinka po "niezdrowe" w szóstym wersie. To drobiazgi, ale lepiej, żebyś je zniwelował, bo troszkę mi przeszkadzały podczas czytania.

Jednak pomimo tego, moje odczucia są bardzo pozytywne.

Pozdrawiam.
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Odpowiedz
#4
O! Bardzo sympatycznie. Ja swego czasu popełniłem w zasadzie pastisz tego wiersza ( http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=15341 ) ( Do poprawki literówki i spacje ( sprawdzajmy zanim wrzucimy do sieci , aby było jak najmniej do poprawiania literówek Smile ) - Dżdżu

Podoba się .
Odpowiedz
#5
A dziękuję serdecznie .Zaraz sprawdzę literówki i spacje.
Odpowiedz
#6
I mnie się bardzo podoba. Udany dialog z mistrzem Smile.
Odpowiedz
#7
Fajnie poprawiłeś ("Dżudżu") Big Grin Big Grin Big Grin
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Odpowiedz
#8
I nietuzinkowe rymy.
Wnuk wiedział kiedy się urodzić.
Odpowiedz
#9
dżudżu - to nawet całkiem zabawnie brzmi w tym kontekście Big Grin
Odpowiedz
#10
witaj ruda kitko, nie komentuję - podoba się i już
Odpowiedz
#11
No przeca leży rytmicznie piąty wers.
Odpowiedz
#12
(06-02-2018, 17:19)Wiewióra napisał(a): O szyby deszcz dzwoni, choć styczeń za oknem 
to śniegi nie leżą i drzewa w krąg mokre, 
perełki srebrzyste na trawach i kwiatach, 
że nic tylko usiąść i gorzko zapłakać. 
Dżudżu spadają wśród chmur co tak szare, 
powietrze niezdrowe, a pąki nabrzmiałe 
i światło się sączy, leniwe i senne, 
choć zima być winna, obrazy wiosenne.

Ogólnie wrażenie baaaaaaaaaaaaaaardzo pozytywne. Dżudżu jest cudne :heart: , i urocze :cool: . Mam tylko tu dwie sprawy. Otóż, jeśli to--- jak widać--- ma być Twoja przedrzeźnianka *** jeśli ma być owo dżudżu--- to warto je pochylić, skursywić,  jest Twoje, stworzone przez Ciebie, jakby powrót do okresu dziecka w sobie, kiedy się dopiero nowe słowa z siebie wydaje: w ilościach, których potem już nie da się powtórzyć, a -- niestety--- rzadko kto je zapisuje, albo zapomina na przykład:, "gdzie notatnik wcięło, abo cóś". Nie, no rozczuliłaś mnie znowu, ja- padnięty po dniu kapitalnym, ale naprawdę wariackim,  się motam, Mogę edytować komentarz, mogę korygować, ale mi się nie chce, sił nie mam, a poza tym--- ledwo żywy wiersz odbieram i ryj mi się jednak cieszy. Dżudżu spadają --- jednak jest trochę nieścisłe chyba. Spadają, więc dżudżu jest w liczbie mnogiej. TE Dżudżu? Ok, a jak pojedyncza.? No, chyba że w pojedynczej i mnogiej brzmią tak samo- To Dżudżu i Te dżudżu? Trochę by to było wysilone wg mnie.... Wiesz, mnie przyszła pierwsza myśl, by zwyczajnie zrobić to jako Dżudżu spada. Owszem, może przez to być wyraźna pauza, bardzo słyszalna i  w takiej sytuacji warta może zamknięcia przecinkiem, albo rzeczywistą pauzą, gdzie dalsza myśl w wersie będzie szła jak dotąd? 
Jeszcze wróć tu, za parę dni. Dziś tylko w ten utwór mam siłę wejść i zostawić po sobie ledwo żywy, choć szczęśliwy ślad, jeszcze przez Ciebie rozczulony. Wrócę, zobaczę co się tu porobi albo zostanie i ... łocynię, albo ocenię... na dziś mogę podziękować za rozszerzenie mi uśmiechu. 
---------

***(neologizm, choć się przecież i przeca  tyż ze Staffem kojarzy- tak, że tylko  czekać, swoją drogą kiedy 'Malinowy chruśniak Leśmiana weźmiesz na liryczną tapetę:  :cool:  - to jednak wolę określenie przedrzeźnianka, bo ... tak jakoś, mam nadzieję, sympatycznie brzmi, zwłaszcza pod wpływem Twojej publikacji dzisiejszej),

------------------

Nie no dobra. Wrócę bardziej pełny sił, to może i ten komentarz, jak wyrobię skoryguję. Pozdrawiam i idę, abyś nie widziała, ze ziewam i chwieję się po całym dniu grania...  Salut, Madame! :cool: :D :angel: lecę-em
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#13
(06-02-2018, 20:36)mirek13 napisał(a): No przeca leży rytmicznie piąty wers.

Nie leży, stoi jak trza. Wszak "dżudżu" nie "dżdżu".

Mam wrażenie, że jesteś coraz lepsza, Minilisku. Wrócę tu jeszcze, jak się odleży.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#14
Ale dżudżu jest wymysłem na siłę pod rytm.
Nawet siłą nawyku przeczytałem dżdżu, bo mózg podpowiada prawidłową formę!
To jakbym zamiast kierowca, użył kierownicowca, bo mi do rytmu pasuje.
Odpowiedz
#15
Neologizmy rodzą się czasami z pomyłek, przeca. Ale myślą, że warto rozważyć właściwą formę odmiany. Najwłaściwszą... by brzmiała....
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości