31-10-2011, 00:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-10-2011, 01:05 przez przemekplp.)
W trakcie lektury zauważyłem bodaj dwa drobne błędy, ale niewychwycony przez Kassandrę był tylko jeden i jest IMO.
Nazwami lekarzy? Może chodziło tu o np. urologa, czy seksuologa, ale chyba miałeś na myśli nazwiska.
A teraz do rzeczy.
Podsumowując:
Ciężka tematyka. Jej uchwycenie się w miarę udało, jednak tekst ma parę wad (plus niesmaczne sceny). Wahałem się pomiędzy oceną wystawioną przeze mnie, a o pół punktu niższą, ale zostałem przy 8/10. Delikatne "Gdyby było lato" bardziej mi się spodobało, ale nie porównywałbym tych dwóch tekstów.
Cytat:nazwami leków i lekarzy
Nazwami lekarzy? Może chodziło tu o np. urologa, czy seksuologa, ale chyba miałeś na myśli nazwiska.
A teraz do rzeczy.
- Styl
Tekst jest naprawdę świetnie napisany. Jest kilka drobniutkich wpadek, ale one nie utrudniają odbioru. Nie miałem już żadnych problemów z narracją, bo "Gdyby było lato" mnie do niej przyzwyczaiło. Czyta się to z przyjemnością i przyznam szczerze, że to jedno z najbardziej dopracowanych dzieł, które miałem okazję (a właściwie przyjemność) przeczytać na tym forum.
- Fabuła
Ale znacznie ważniejsze od stylu będzie co innego. Na razie chciałbym zapytać o jedną rzecz: czy dobrze wyczytałem, że Darek i Piotrek są razem dopiero miesiąc? Jeśli tak, to naprawdę szybko się do siebie przekonali.
To tak swoją drogą. Przechodząc do sedna, opowiadanie można rozłożyć na trzy (i pół ) części:
- przed rozprawą i w jej trakcie
Tutaj w zasadzie nie mam zastrzeżeń - bardzo sprawnie wplecione retrospekcje, za to duży plus.
- po rozprawie
Cóż, większość zajmują tematy związane z seksem i jakkolwiek rozumiem, że dla osób trans to jest spory problem, to jednak dla mnie to jest nieco niesmaczne. O ile nie mam wątpliwości, że poruszanie tematu seksualności było potrzebne, to jednak nie jestem pewien, czy opisywanie takiego stosunku było potrzebne.
- impreza
To traktuję jako próbę niebezpośredniego, ale jednak, ukazania problemów osób trans, głównie w kwestii prawnej. Jednak część ta wyraźnie kontrastuje z resztą opowiadania i to mi się po prostu nie podoba. Jednak po prostu nie mogę przemilczeć, że to się po prostu świetnie czyta.
- Postacie
Tworząc postać Darka postawiłeś go w trudnej i nieco niesprawiedliwej sytuacji, a takie indywidua w literaturze zwykle znajdują u mnie sympatię. Nie inaczej było tym razem. Tak więc po cichu kibicowałem mu sukcesu na rozprawie i pozytywnego rozwoju związku z Piotrkiem.
Natomiast "ty" zaskarbia sympatię czytelnika swoimi przemyśleniami i za to też brawa, bo nie każdy autor potrafi naprawdę dobrze je uchwycić.
Moją uwagę zwróciła postać, wydawałoby się trzeciorzędna. Szkoda że krzykliwy Filip pojawia się tylko na moment - mógłby on stać się drobnym czarnym charakterem.
Podsumowując:
Ciężka tematyka. Jej uchwycenie się w miarę udało, jednak tekst ma parę wad (plus niesmaczne sceny). Wahałem się pomiędzy oceną wystawioną przeze mnie, a o pół punktu niższą, ale zostałem przy 8/10. Delikatne "Gdyby było lato" bardziej mi się spodobało, ale nie porównywałbym tych dwóch tekstów.