Szaden, serio serio. On naprawdę miał trzęsawy. Skutki palenia dzień w dzień przez 5-6 lat z rzędu. Jasne, że nie skręca jak heroina ale to był raczej efekt uzależnienia psychicznego. Gdy mózg "zauważył", że nie możne dostać tego czego chce, sam wywołał takie objawy by "wymusić" swoja porcję narkotyku. Słyszeliście, że lekomani potrafią cierpieć na nieistniejące bóle o wyłącznym podłożu psychicznym, którymi ich organizm wymusza branie leku do którego się przyzwyczaił? Ciało i dusza same tworzą sytuacje w których branie jest teoretycznie usprawiedliwione.
Z Galeriankami to bywa tak, że prostytuują się dla kasy a te o których pisałem robiły to dlatego, że nie miały już nic innego do zaoferowania w zamian za mefedron. Znałem pośrednio jednego ze sprzedawców w takich sklepach i to on opowiadał o tym czego to ludzie nie wyprawiali by dostać mefa. W necie krążą wyznania byłych sprzedawców, która zawierają bardzo podobne przypadki czasem niemal identyczne przypadki. Różni ludzie, różne sklepy ale reakcje i droga na dno zawsze te same.
Borek, czy np. swojej matce, dziewczynie, siostrze też byś mówił o wolności jednostki, widząc jak się wyniszcza i zmienia w ścierkę? Narkomania to nie efekt słabości, to choroba. Straszna choroba na którą mogą zapaść nawet największe "kozaki" i najpotężniejsi mistrzowie "siły woli".
Z Galeriankami to bywa tak, że prostytuują się dla kasy a te o których pisałem robiły to dlatego, że nie miały już nic innego do zaoferowania w zamian za mefedron. Znałem pośrednio jednego ze sprzedawców w takich sklepach i to on opowiadał o tym czego to ludzie nie wyprawiali by dostać mefa. W necie krążą wyznania byłych sprzedawców, która zawierają bardzo podobne przypadki czasem niemal identyczne przypadki. Różni ludzie, różne sklepy ale reakcje i droga na dno zawsze te same.
Borek, czy np. swojej matce, dziewczynie, siostrze też byś mówił o wolności jednostki, widząc jak się wyniszcza i zmienia w ścierkę? Narkomania to nie efekt słabości, to choroba. Straszna choroba na którą mogą zapaść nawet największe "kozaki" i najpotężniejsi mistrzowie "siły woli".