08-08-2011, 21:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-08-2011, 21:26 przez marcinos83.)
Rafale, nie zgodzę się
Przytoczony przez Ciebie raport jest autorstwa instytucji, którym takie dane są na rękę. Mam paru(nastu?) znajomych alkoholików i ani jednego znajomego uzależnionego od zielonego; więcej, nie słyszałem o kimś takim. Jasne, jakiś niewielki % pewnie się uzależni, ale jest to % o wiele mniejszy niż w przypadku alko, i jak już wspomniałem, wszystko może uzależnić. Badania naukowe nie sponsorowane przez rząd USA wykazują coś wprost zupełnie innego: marihuana wykazuje działanie pozytywne w przypadku wielu chorób.
Co do skutków: jasne, że nie wolno po paleniu wsiąść do auta i jechać; taki sam zakaz obowiązuje jednak w przypadku alkoholu. Poza tym skutki są diametralnie różne: po paleniu nikt nikogo nie ma ochoty bić, gwałcić czy wypowiadać wojny. Co do wojny: mari była w trakcie IIWŚ legalna!! i rozdawana żołnierzom na froncie jako uspokajacz. Niestety okazało się, że robi z ludzi pacyfistów, a to żadnemu rządowi nie jest na rękę w naszym wspaniałym świecie. Przypadek?
Jeśli zaś komuś biega koper, to gratuluję i odsyłam do odpowiedniej literatury tudzież filmografii. Trzeba się trochę tylko wysilić i poszukać.
Szczerze jednak mówiąc, to temat-rzeka, nieskończony - jak aborcja czy eutanazja (które, notabene, w cywilizowanym świecie stają się w taki czy inny sposób, mniej lub bardziej legalne. Znów przypadek?).
Przytoczony przez Ciebie raport jest autorstwa instytucji, którym takie dane są na rękę. Mam paru(nastu?) znajomych alkoholików i ani jednego znajomego uzależnionego od zielonego; więcej, nie słyszałem o kimś takim. Jasne, jakiś niewielki % pewnie się uzależni, ale jest to % o wiele mniejszy niż w przypadku alko, i jak już wspomniałem, wszystko może uzależnić. Badania naukowe nie sponsorowane przez rząd USA wykazują coś wprost zupełnie innego: marihuana wykazuje działanie pozytywne w przypadku wielu chorób.
Co do skutków: jasne, że nie wolno po paleniu wsiąść do auta i jechać; taki sam zakaz obowiązuje jednak w przypadku alkoholu. Poza tym skutki są diametralnie różne: po paleniu nikt nikogo nie ma ochoty bić, gwałcić czy wypowiadać wojny. Co do wojny: mari była w trakcie IIWŚ legalna!! i rozdawana żołnierzom na froncie jako uspokajacz. Niestety okazało się, że robi z ludzi pacyfistów, a to żadnemu rządowi nie jest na rękę w naszym wspaniałym świecie. Przypadek?
Jeśli zaś komuś biega koper, to gratuluję i odsyłam do odpowiedniej literatury tudzież filmografii. Trzeba się trochę tylko wysilić i poszukać.
Szczerze jednak mówiąc, to temat-rzeka, nieskończony - jak aborcja czy eutanazja (które, notabene, w cywilizowanym świecie stają się w taki czy inny sposób, mniej lub bardziej legalne. Znów przypadek?).
Jeśli ty też jesteś debilem, wklej to na fejzbuka
Moje:
http://www.inkaustus.pl/temat-a-znacie-ten
http://www.inkaustus.pl/temat-zapach-lav...ht=lavendy
http://www.inkaustus.pl/temat-polacy-w-kosmosie
Moje:
http://www.inkaustus.pl/temat-a-znacie-ten
http://www.inkaustus.pl/temat-zapach-lav...ht=lavendy
http://www.inkaustus.pl/temat-polacy-w-kosmosie