08-08-2011, 12:03
Sith:
Kula w płot. Palenie bierne jest bardziej szkodliwe niż czynne. Zabraniamy palenia w klubach, restauracjach, nie zalecamy tego kobietom w ciąży, zabraniamy udostępniać i sprzedawać alkohol i papierosy osobom poniżej iluś tam lat.
Samobójca chce się zabić najczęściej by uciec. Przed wieloma sprawami. Samobójcy trzeba pomóc, ale jak ktoś woli się na niego wypiąć i bredzić o wolności jednostki... Ilu narkomanów weszło w to, bo miało dość problemów z życiem rodzinnym, zawodowym, społecznym? Takiemu człowiekowi trzeba pomóc, a nie wypiąć się i pochwalić go za odważne korzystanie z wolności. Jak pisałem - początek to wolny wybór, tyle, że potem człowiek nie myśli a zaspokaja głód.
Facet wbił sobie nóż w brzuch. Ma drugi, większy pod ręką - ale nie chce go sobie w wbić. Hipokryta! Rzecz w tym, że nagła delegalizacja alkoholu była przerabiana w Stanach Zjednoczonych - pozdrowienia od Ala Capone. Nie chodzi o delegalizację, ale o przemiany społeczne, dla mnie idealna sytuacja to taka, gdy człowiek odrzuci otumaniające go używki sam z siebie. Nie da się kazać komuś być anonimowym alkoholikiem. Ten człowiek sam z siebie musi chcieć. Ty chcesz podkładać ludziom nowe, upadlające zabawki.
A ty jesteś znawcą (pardą Znawco)? http://www.robertrutkowski.pl/ A jeśli już to lepszym niż ten gość? Strona internetowa którą wskazałem nie jest dla psychoterapeutów, więc nie oczekuj supermedycznego i socjologicznego języka. Poza tym - czy nie można ująć sedna sprawy w prostych słowach?
Zastąpić wódkę marychą? Tak, zastąpmy na stanowisku kierowniczym debila ćwierćinteligentem. Wiele to zmieni.
Kula w płot. Palenie bierne jest bardziej szkodliwe niż czynne. Zabraniamy palenia w klubach, restauracjach, nie zalecamy tego kobietom w ciąży, zabraniamy udostępniać i sprzedawać alkohol i papierosy osobom poniżej iluś tam lat.
Samobójca chce się zabić najczęściej by uciec. Przed wieloma sprawami. Samobójcy trzeba pomóc, ale jak ktoś woli się na niego wypiąć i bredzić o wolności jednostki... Ilu narkomanów weszło w to, bo miało dość problemów z życiem rodzinnym, zawodowym, społecznym? Takiemu człowiekowi trzeba pomóc, a nie wypiąć się i pochwalić go za odważne korzystanie z wolności. Jak pisałem - początek to wolny wybór, tyle, że potem człowiek nie myśli a zaspokaja głód.
Facet wbił sobie nóż w brzuch. Ma drugi, większy pod ręką - ale nie chce go sobie w wbić. Hipokryta! Rzecz w tym, że nagła delegalizacja alkoholu była przerabiana w Stanach Zjednoczonych - pozdrowienia od Ala Capone. Nie chodzi o delegalizację, ale o przemiany społeczne, dla mnie idealna sytuacja to taka, gdy człowiek odrzuci otumaniające go używki sam z siebie. Nie da się kazać komuś być anonimowym alkoholikiem. Ten człowiek sam z siebie musi chcieć. Ty chcesz podkładać ludziom nowe, upadlające zabawki.
A ty jesteś znawcą (pardą Znawco)? http://www.robertrutkowski.pl/ A jeśli już to lepszym niż ten gość? Strona internetowa którą wskazałem nie jest dla psychoterapeutów, więc nie oczekuj supermedycznego i socjologicznego języka. Poza tym - czy nie można ująć sedna sprawy w prostych słowach?
Zastąpić wódkę marychą? Tak, zastąpmy na stanowisku kierowniczym debila ćwierćinteligentem. Wiele to zmieni.
"Problem w tym, mili moi, że za mało tu kowboi, a za dużo się wypasa świętych krów"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja"
Z. Hołdys, Lonstar, "Countrowersja"
Kroniki Białogórskie: tom I - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=2143 (kto szuka ten znajdzie wersję płatną ); tom II - http://www.via-appia.pl/forum/showthread.php?tid=9341.
kronikibialogorskie.pl, czyli najbrzydsza strona www w internetach