Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
pani zimnych dłoni, dedykuję
#7
Dziękuję. Smile Nad dramacikiem pomyślę. Co prawda już coś próbowałem, ale jak na razie bez godnych wspomnienia rezultatów.

Bardzo ciekawe pytania również. Smile I muszę przyznać, że trugno mi na nie jednoznacznie odpowiedzieć. W moim zamiarze miał to być wiersz o podobieństwie ziemskiej miłości i śmierci. Istotnie bardzo klasycznie, wręcz barokowo, jeśli chodzi o tematykę. Smile Myślę, że jest to bardzo interesującym faktem, że miłość jest tak często porównywana do śmierci (choćby we fragmencie jednej z piosenek żołnierskich - "śmierć mnie pocałuje, ale nie ty"). Od czasów "rozmowy mistrza polikarpia ze śmiercią" wiele się zmieniło i śmierć nie musi też być już obrzydliwym, starym kościotrupem. Dlatego u mnie jest młodą, piękną dziewczyną, która jednocześnie doprowadza do ekstazy i wbija pod ziemię, ale przede wszystkim milczy. Śmierć jako wieczne milczenie, wieczna tęsknota za słowami i ciepłem.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
pani zimnych dłoni, dedykuję - przez Nicolas - 10-03-2011, 23:10
RE: pani zimnych dłoni, dedykuję - przez Xorrez - 11-03-2011, 17:25
RE: pani zimnych dłoni, dedykuję - przez Nicolas - 11-03-2011, 23:01
RE: pani zimnych dłoni, dedykuję - przez Xorrez - 11-03-2011, 23:12
RE: pani zimnych dłoni, dedykuję - przez Tajm - 14-03-2011, 05:32
RE: pani zimnych dłoni, dedykuję - przez Nicolas - 15-03-2011, 00:08
RE: pani zimnych dłoni, dedykuję - przez beret - 15-03-2011, 17:30
RE: pani zimnych dłoni, dedykuję - przez Nicolas - 15-03-2011, 19:48
RE: pani zimnych dłoni, dedykuję - przez Monica - 17-03-2011, 17:26
RE: pani zimnych dłoni, dedykuję - przez Nicolas - 17-03-2011, 20:56

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości