06-12-2018, 12:45
Niezawodna Mirando,
dziękuję za wyłapanie literówek, ach, ta moja nieznośna lekkość traktowania własnych tekstów. Po napisaniu, przeczytam raz, poprawię co zauważyłam (jeśli zauważyłam traktując rzecz pobieżnie) i tyle... nie chce mi się do nich ponownie wracać. A to błąd, bowiem tak już jest, że korekta własnych tekstów jest - przynajmniej dla mnie - najtrudniejsza, bowiem czyta się jakby "z głowy".
A Luśka?
Luśka ze swoim angielskim, a ściślej mówiąc "montypythonowskim" poczuciem humoru ma pełne kieszenie takich przypadków. Tylko leniwa i uparta z niej istota.
Serdeczności ślę, i niech Cię nie ominie hojny św. Mikołaj, nawet jeżeli nie byłaś grzeczna. Ja nie byłam, a przyszedł z prezentami, czyli to nie jest małostkowy gość.
n
dziękuję za wyłapanie literówek, ach, ta moja nieznośna lekkość traktowania własnych tekstów. Po napisaniu, przeczytam raz, poprawię co zauważyłam (jeśli zauważyłam traktując rzecz pobieżnie) i tyle... nie chce mi się do nich ponownie wracać. A to błąd, bowiem tak już jest, że korekta własnych tekstów jest - przynajmniej dla mnie - najtrudniejsza, bowiem czyta się jakby "z głowy".
A Luśka?
Luśka ze swoim angielskim, a ściślej mówiąc "montypythonowskim" poczuciem humoru ma pełne kieszenie takich przypadków. Tylko leniwa i uparta z niej istota.
Serdeczności ślę, i niech Cię nie ominie hojny św. Mikołaj, nawet jeżeli nie byłaś grzeczna. Ja nie byłam, a przyszedł z prezentami, czyli to nie jest małostkowy gość.
n