19-10-2018, 16:43
W sumie mógłbym rozwinąć wątek, ale to już nie byłoby tylko o młodości, a raczej o tym drzewie...
Drzewo, uważam, w ogóle jest świetną metaforą na pewne wydarzenia życia, jakoś tak często mi przychodzi na myśl.
Myślę, że ten tekst właśnie tak "przyszedł"... Pod wpływem obserwacji, gdy przejeżdżałem przez miejscowość, w której spędziłem dzieciństwo. Wszystko zdawało się o wiele mniejsze, niż zapamiętałem. Droga, z którą musiałem się tak wiele razy męczyć na piechotę, przeleciała jakby ją kto skrócił... I tak dalej
Drzewo, uważam, w ogóle jest świetną metaforą na pewne wydarzenia życia, jakoś tak często mi przychodzi na myśl.
Myślę, że ten tekst właśnie tak "przyszedł"... Pod wpływem obserwacji, gdy przejeżdżałem przez miejscowość, w której spędziłem dzieciństwo. Wszystko zdawało się o wiele mniejsze, niż zapamiętałem. Droga, z którą musiałem się tak wiele razy męczyć na piechotę, przeleciała jakby ją kto skrócił... I tak dalej