05-11-2018, 22:46
Wymknąć się statystyce raczej nie zdołamy, zmierzą nam ilość liter na godzinę i częstotliwość wypadania włosów.
Niekiedy coś się uda palnąć, celnie utrafić w samo sedno, tylko czy to przebłysk geniuszu czy kolejny powód by się napić? A my się kurna zamartwiamy czy nas wpiszą do podręczników.
Mówimy, że to są trudne sprawy, wyciągając mądre książki.
A koty się marcują nawet w listopadzie. Nam żal, więc zaciskamy pośladki i piszemy – o miłości.
I gdzieś pomiędzy jednym a drugi słowem może do głowy wpadnie – to coś pomiędzy narodzinami a śmiercią jest jak wyświechtane spodnie, dawno żeśmy z nich wyrośli.
Ale nie mamy nic na zmianę.
Niekiedy coś się uda palnąć, celnie utrafić w samo sedno, tylko czy to przebłysk geniuszu czy kolejny powód by się napić? A my się kurna zamartwiamy czy nas wpiszą do podręczników.
Mówimy, że to są trudne sprawy, wyciągając mądre książki.
A koty się marcują nawet w listopadzie. Nam żal, więc zaciskamy pośladki i piszemy – o miłości.
I gdzieś pomiędzy jednym a drugi słowem może do głowy wpadnie – to coś pomiędzy narodzinami a śmiercią jest jak wyświechtane spodnie, dawno żeśmy z nich wyrośli.
Ale nie mamy nic na zmianę.