14-10-2018, 21:10
jako że Wasza Wysokość obstalował naprawę niżej opisanych świętych oraz samego Boga Ojca, a jak do tej pory zapłaty nie otrzymałem, pokornie do nóżek padając, rączki Szanownej Małżonki Jaśnie Pani ośmielając się całować, posyłam Jaśka, mego czeladnika z rachunkiem za te roboty, to jest:
za przyprawienie rogów Mojrzeszowi*- złotych dwadzieścia, za wyczyszczenie św. Jadwigi z przodu i z tyłu – złotych sześćdziesiąt, za zrobienie dziecka św. Elżbiecie – złotych dwadzieścia dwa, za zatkanie dziury św. Barbarze – złotych siedem, za trzy dziewice gołe dla św. Mikołaja – złotych pięćdziesiąt.
Oto fragment rachunku, wygrzebanego z archiwum księcia Czartoryskiego, wystawionego za roboty snycerskie w krakowskim kościele.
------
* pisownia oryginalna