Liczba postów: 476
Liczba wątków: 154
Dołączył: Feb 2019
25-09-2019, 10:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-09-2019, 10:56 przez Zdzisław.)
- Dzikie konie na nas pędzą!
- O bogowie! W nogi!
- Gdzie? Ścieżka wąska!
- W górę!
- Zidiociałeś?! Zbocze strome! Spadniemy!
- Nie gadaj, wspinaj się! Tam nasz ratunek!
* * *
- O Zeusie! Przeleciały górą... Żyjemy!
- Przecież te góry to Parnas, idioto. Mówiłem tyle razy, w gimnazjonie nie pakuj tylko w mięśnie, pakuj też w głowę.
Liczba postów: 581
Liczba wątków: 32
Dołączył: Nov 2018
Dość długo myślałem, ale nie zrozumiałem, w czym tu sęk. Być może, aluzja do jakichś wyścigów koni w jakimś miejscu nazywanym Parnasem?
Liczba postów: 476
Liczba wątków: 154
Dołączył: Feb 2019
(25-09-2019, 22:28)D.M. napisał(a): Dość długo myślałem, ale nie zrozumiałem, w czym tu sęk. Być może, aluzja do jakichś wyścigów koni w jakimś miejscu nazywanym Parnasem?
Sęk jest Mała zagadka połączona z dużą metaforą... bardziej alegorią.
Może innym z czymś się skojarzy?
Liczba postów: 581
Liczba wątków: 32
Dołączył: Nov 2018
Jeszcze trochę się kojarzy z pegazami. W ogóle, słowo "Parnas" trochę kojarzy się ze słowem "pegaz". Ale to mi nie wyjaśnia sedna tego utworu.
Liczba postów: 476
Liczba wątków: 154
Dołączył: Feb 2019
Liczba postów: 581
Liczba wątków: 32
Dołączył: Nov 2018
Jeszcze przyszło mi na myśl, że wdrapywanie się na górę może symbolizować działalność intelektualną. Ale to nie pomaga zrozumieć całości. Zwłaszcza jeżeli z pegazami jest "ciepło". Nie rozumiem, jak tu może oddziaływać postać pegaza.
Liczba postów: 476
Liczba wątków: 154
Dołączył: Feb 2019
Jak tu autor ma tłumaczyć zamysł i przesłanie utworu... Dobrze jest, kiedy każdy czytelnik może inaczej odbierać.
Tak, to dążenie do osiągania szczytów w twórczości. Przeszkody są do pokonywania, pomagają , niepotrzebnie się ich boimy. Nie cofajmy się (konie nie staranują, gdyż to pegazy).
Liczba postów: 581
Liczba wątków: 32
Dołączył: Nov 2018
No, chyba już rozumiem. Ale wiesz, jeżeli to były pegazy, to nie było sensu wchodzenia na górę. Ale rozumiem, że tekst jest zbyt symboliczny dla takiej logiki.
Liczba postów: 32
Liczba wątków: 11
Dołączył: Sep 2019
Ja sobie to zinterpretuję, jako obrazek. Bohaterowie wędrują do lub ze świątyni Apollina. Nie ważne kim są, raczej wracają ze. Mają przepowiednie - usłyszeli wcześniej i zapewne w związku z nią, przyszłość widzą jako katastrofę - tylko dla nich, ale jeden widzi ją przez pryzmat bardziej otrzaskanego intelektu, drugi zdaje się na instynkt. Wychodzi naprzeciw im zdarzenie i reagują. Przez chwile obaj nie pamiętają gdzie są - występuje pierwotna reakcja na potencjalne zagrożenie. Bardziej światły, jak już odleciały (bo to pegazy były) podtrzymuje stan bycia bardziej i komentuje zaistniałą sytuację temu, co mniej w intelekcie, choć opór w sile, ugruntowując go w przekonaniu, że jest mniej w intelekcie.
Liczba postów: 476
Liczba wątków: 154
Dołączył: Feb 2019
30-09-2019, 14:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-09-2019, 14:45 przez Zdzisław.)
(29-09-2019, 19:49)D.M. napisał(a): No, chyba już rozumiem. Ale wiesz, jeżeli to były pegazy, to nie było sensu wchodzenia na górę. Ale rozumiem, że tekst jest zbyt symboliczny dla takiej logiki.
Był sens w sferze poetycznej. Sięgaj wysoko...
(29-09-2019, 22:28)iNick napisał(a): Ja sobie to zinterpretuję, jako obrazek. Bohaterowie wędrują do lub ze świątyni Apollina. Nie ważne kim są, raczej wracają ze. Mają przepowiednie - usłyszeli wcześniej i zapewne w związku z nią, przyszłość widzą jako katastrofę - tylko dla nich, ale jeden widzi ją przez pryzmat bardziej otrzaskanego intelektu, drugi zdaje się na instynkt. Wychodzi naprzeciw im zdarzenie i reagują. Przez chwile obaj nie pamiętają gdzie są - występuje pierwotna reakcja na potencjalne zagrożenie. Bardziej światły, jak już odleciały (bo to pegazy były) podtrzymuje stan bycia bardziej i komentuje zaistniałą sytuację temu, co mniej w intelekcie, choć opór w sile, ugruntowując go w przekonaniu, że jest mniej w intelekcie.
Ciekawa interpretacja. Jedna z możliwych, obrazowa.
|