Jestem absolwentem krakowskiego ASP, szkoła "starego" Niesiołowskiego (malarza, nie polityka). Malarstwo jest realistycznym, ewentualnie iluzorycznym przedstawianiem rzeczywistości lub sennych koszmarów i nie podlega jednoznacznej ocenie. Krytyk to snob. Cena dzieła, to kwestia gustu lub (i) popytu. Mozna być świetnym artystą i realistycznym malarzem i sprzedawać obrazy po pięćset złotych (niektórym to wystarcza, gdyż pozwala przeżyć) lub konceptualistą i wizjonerem, tworzącym "bochomazy" (jak Ty to nazywasz) sprzedawana na aukcjach za setki tysięcy dolarów, ponieważ pasują kolorystycznie do wystroju wnętrza. Taka jest sztuka i czy to Ci się podoba czy nie, musisz się z tym pogodzić. Nabywaj obrazy według własnego gustu czyli tanie i... fajne (a tak a'propos - określenie "fajny obraz", to największa potwarz dla twórcy).
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
Prawda jest jak dupa, każdy ma własną.
https://www.facebook.com/Waldemar.Biela.rysunek/?ref=hl
https://www.facebook.com/Waldemar.Biela.rysunek/?ref=hl