Te paradoksy ja ze spaniem - niespaniem, życiem - nieżycie przywodzą mi na myśl poezję Stachury. Lubował się w takich konstrukcjach. I plus za klimat, który przemówił. Patrzcie Państwo - co można zrobić odpowiednim doborem słów. Dobre yesiu.
Wracam z pejzaży Boscha, to mogę pokomentować.
Wracam z pejzaży Boscha, to mogę pokomentować.