Przez las płaączących
igłami i liśćmi
drzew gołych
idzie, nadziwić
się nijak nie może
jak żyją
Choć tracą,
nie giną,
każdy liść i igła
ginie w ziemi
sponiewierana
Wszystkie razem
O, one są siłą
lecz pojedyncza
niczego nie warta
Razem biernie sterczą
lecz gdy ich zabraknie
z łoskotem pień pada
Bez własnej woli,
bez myśli prywatnej
trwają, by trwać
bez chwili zadumy
Liść spadnie
lecz drzewo zostanie
igłami i liśćmi
drzew gołych
idzie, nadziwić
się nijak nie może
jak żyją
Choć tracą,
nie giną,
każdy liść i igła
ginie w ziemi
sponiewierana
Wszystkie razem
O, one są siłą
lecz pojedyncza
niczego nie warta
Razem biernie sterczą
lecz gdy ich zabraknie
z łoskotem pień pada
Bez własnej woli,
bez myśli prywatnej
trwają, by trwać
bez chwili zadumy
Liść spadnie
lecz drzewo zostanie
"By człowiek był człowieka bratem, trzeba go wpierw przećwiczyć batem"