03-09-2012, 17:39
mały człowiek stoi na ulicy głodny
butelki dzwonią
płuca domagają się dymu
serce dudni
a w portfelu dwadzieścia trzy grosze
buddyści mówią duhkha
stoi w miejscu
zaszczuty przez rzeczywistość
powoli nabiera kształtu gnijącej masy
smród zewsząd małe zaszczute śmierdzi
odwracasz głowę
zamykasz okno
Jeżeli tu jest bobrze to poniżej, co widzisz.
a mały człowiek
wraca w swoje odpływające granice
innego świata
zamkniętego w znanych kształtach
wypełnione spienioną cieczą ciało
jest nieregularne
w ciągłym ruchu albo bezwładne
gorączką słów niekontrolowanych
i własnym pocałunkiem
wciąż zapala sobie znicz
Tu jest bardzo zagmatwane, czy czasami nie wdziałaś płaszcz.
Uważam że trzecia strofa w ogóle jest nie potrzebna. A reszta do storno.
Uporządkuj Lysso, może nie mam racji ale w tej formie ja tego jakoś nie widzę.
butelki dzwonią
płuca domagają się dymu
serce dudni
a w portfelu dwadzieścia trzy grosze
buddyści mówią duhkha
stoi w miejscu
zaszczuty przez rzeczywistość
powoli nabiera kształtu gnijącej masy
smród zewsząd małe zaszczute śmierdzi
odwracasz głowę
zamykasz okno
Jeżeli tu jest bobrze to poniżej, co widzisz.
a mały człowiek
wraca w swoje odpływające granice
innego świata
zamkniętego w znanych kształtach
wypełnione spienioną cieczą ciało
jest nieregularne
w ciągłym ruchu albo bezwładne
gorączką słów niekontrolowanych
i własnym pocałunkiem
wciąż zapala sobie znicz
Tu jest bardzo zagmatwane, czy czasami nie wdziałaś płaszcz.
Uważam że trzecia strofa w ogóle jest nie potrzebna. A reszta do storno.
Uporządkuj Lysso, może nie mam racji ale w tej formie ja tego jakoś nie widzę.
http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.