Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dziennik sfingowany. Sławomir Ikar, 28.11.2008
#10
sfingowany - czyli stworzony celem sfałszowania czegoś, dokonania przestępstwa lub celem uzyskania jakiś korzyści na czyjeś nieświadomości? Kto, kogo i dlaczego chce oszukać i jakie korzyści chce z tego wynieść?

Podoba mi się jego odkrycie - odkrył, że nie musi już pracować, a pomysłem się nie podzielił - może tu się pojawia tą część sfingowana - tak naprawdę nic nie odkrył albo ten dziennik jest pierwszy etapem do sfingowania czegoś?

Bohater jest człowiekiem strasznie nie sprytnym - aż go nie jest żal. Kojarzy mi się z takim żule, co stoi na końcu tramwaju i wykrzykuje brzydkie słowa, wścieka się na ludzi za to udają, że go nie widzą.

A puentą i zakończeniem jest to, że Sławek nic się nie zmienił? i całkiem możliwe, że tą genialną myśl odkrywa co tydzień? Bo nie ma takiego klasyczne zakończenia.

Powiem tak, początek był ciekawy, dalej się zawiodłem. Strasznie postmodernistyczne.

Warsztat poprawny, to znaczy dobry. A treść - cóż nie polubiłem bohatera, więc i niepodobna mi się co wypisuje.
natural born killer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Dziennik sfingowany. Sławomir Ikar, 28.11.2008 - przez Predator - 14-03-2012, 16:23

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości