w blasku zastałego dnia szukasz tyczki z drogowskazem - dokąd - nie wiesz
przemijasz w godzinach bezmyślnego patrzenia na unoszący się w powietrzu kurz
z przemęczonych płuc wypuszczasz setki dusznych oddechów
zrezygnowane serce wtłacza z ociąganiem przybrudzoną krew w żyły
z całych sił starasz się zdziwić czymkolwiek:
- cykaniem świerszczy w środku dnia pod oknem
- słoikiem ze złotą rybką przy zlewie w kuchni
- pieniędzmi wrzuconymi z kolei do akwarium
(czy te świerszcze dadzą wreszcie spokój?)
- muchami które przedostały się przez moskitierę
- prognozowaną burzą która przychodzi nie w porę
i innymi rzeczami bardziej lub mniej prozaicznymi
nawet jeśli przewiniesz cały świat do końca będziesz taki sam
przemijasz w godzinach bezmyślnego patrzenia na unoszący się w powietrzu kurz
z przemęczonych płuc wypuszczasz setki dusznych oddechów
zrezygnowane serce wtłacza z ociąganiem przybrudzoną krew w żyły
z całych sił starasz się zdziwić czymkolwiek:
- cykaniem świerszczy w środku dnia pod oknem
- słoikiem ze złotą rybką przy zlewie w kuchni
- pieniędzmi wrzuconymi z kolei do akwarium
(czy te świerszcze dadzą wreszcie spokój?)
- muchami które przedostały się przez moskitierę
- prognozowaną burzą która przychodzi nie w porę
i innymi rzeczami bardziej lub mniej prozaicznymi
nawet jeśli przewiniesz cały świat do końca będziesz taki sam
10.07.11
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.