26-05-2011, 19:59
Włóczę się ulicami miasta
zaglądam do śmietników
pełnych fioletowych gwiazd
spłodzonych przez skórzanego clowna
który w przypływie szczerości
szepnął mrużąc żółte szklane oczy
że skoro jestem ciągle w drodze
to znaczy że daleko mi
do mechanicznego nieba
6 maja 2011