09-12-2009, 23:17
Nie była zimna,
ani lepka, ani straszna.
Brakowało jej także
niewzruszonego tonu,
wymyślnych falbanek,
podwiązek i zgorszenia.
Była delikatna,
dobrze wychowana , a
może i trochę skryta.
Bardzo osobista,
uprzejma.
Zwracała się do mnie po imieniu.
Pewna, wiedziała, czego chce
łechtała wszystkie zmysły
pilnując, bym nie wypadł
z jej objęć.
W końcu powoli mnie objęła-
uroczo bezwstydna.
Najwierniejsza z mych
kochanek i kobiet życia.
Ani krzty w niej nie było zła.
Przyszła naga, łagodna,
moja. Kazała mówić do siebie
pieszczotliwie...
...Ostatnia Godzina, Śmierć.
ani lepka, ani straszna.
Brakowało jej także
niewzruszonego tonu,
wymyślnych falbanek,
podwiązek i zgorszenia.
Była delikatna,
dobrze wychowana , a
może i trochę skryta.
Bardzo osobista,
uprzejma.
Zwracała się do mnie po imieniu.
Pewna, wiedziała, czego chce
łechtała wszystkie zmysły
pilnując, bym nie wypadł
z jej objęć.
W końcu powoli mnie objęła-
uroczo bezwstydna.
Najwierniejsza z mych
kochanek i kobiet życia.
Ani krzty w niej nie było zła.
Przyszła naga, łagodna,
moja. Kazała mówić do siebie
pieszczotliwie...
...Ostatnia Godzina, Śmierć.
Oficjalny Aniołek Kota.
Proszę, przepraszam, dziękuję.
Pani szanowna. W aureoli diabeł.
Nosi serce w pudełku zapałek.
Proszę, przepraszam, dziękuję.
Pani szanowna. W aureoli diabeł.
Nosi serce w pudełku zapałek.