11-09-2016, 18:51
Cytat:Tyle że ta "istota człowieczeństwa" nie jest żadną istotą, jeśli nie mamy wyższej instancji, która funduje istotę rzeczy.
Nie pisałem, że przekonanie o nieistnieniu wyżej instancji wyklucza kierowanie się jakąkolwiek moralnością, ale pisałem, że brak tego fundamentu - z którego wynika i moralność, i istota człowieczeństwa, i prawa fizyczne czy pewien racjonalny porządek świata - daje nam moralność chwiejną, relatywną, bardzo słabo ugruntowaną.
A ja wałkuję cały czas, że się z tym po prostu nie zgadzam, bo podczas gdy rzeczywiście pewne wartości w takiej formie jakiej rozumiemy je dzisiaj mogły być w ludziach zaprogramowane przez jakąś siłę wyższą (która mogła to zresztą zrobić z różnych powodów, choćby w ramach eksperymentu), to dopuszczam możliwość, że tak nie jest/nie było i droga ewolucji naturalnych (cokolwiek rozumieć pod tym słowem) instynktów w cywilizacyjno-społeczne wartości wydaje mi się bardziej prawdopodobna.
Cytat:Sam przez bardzo długi czas to badałem, bo zastanawiałem się, czy brak Boga (lub Absolutu) rzeczywiście wyklucza istnienie dobra i zła jako trwałych racji. I rzeczywiście wyklucza.
Z kolei ja uważam, że to czy coś jest dobre czy złe zależy od tego jak bardzo jest blisko bądź daleko od wartości wolności, równości i sprawiedliwości bądź ingeruje w balans triady - podczas gdy ingerencja bywa konieczna, nie powinna naruszać ich bardziej niż to absolutnie konieczne (pozbawienie wolności jako kara, zabójstwo napastnika w samoobronie).
Cytat:No i Wojbik... Wyskakuję z Absolutem i genialnymi jednostkami Zauważ, że z tego, czy uznajemy ten podstawowy fundament (Absolut) za rację rzeczywistości czy nie, wynika cała reszta. Wolę myśleć, że po prostu wychodzę od podstaw i na ich podstawie staram się formułować swój "światopogląd".
Zauważyłem, dlatego mówię, że trudno dyskusję opierać tylko na tym, bo od tego na czym opieramy podstawy danego poglądu, zależy (w tym przypadku) racjonalność i logika dalszych wywodów. Ja z kolei uważam, że jeśli coś jest niepewne, to trzeba szukać najbliższego pewnego punktu odniesienia. Dlatego zaczynam od ewolucji, nie Absolutu, który właśnie za niepewny uważam. Choć, jak zresztą pośrednio wynika z naszej dyskusji, na tych samych podstawach można budować inne wnioski.
Cytat:Staram się za każdym razem podawać argumenty za i pokazać, co wynika z przyjęcia przeciwnych argumentów.
Ale wciąż, w tym przypadku, mając Absolut z dobrodziejstwem inwentarza w tle - dlatego nie dopuszczasz możliwości istnienia niejako ewolucyjnej moralności, bo jest to dla Ciebie równoznaczne z jej kruchością, gdyż nie ma pewnego "wyższego" uniwersalnego punktu odniesienia. Ja uważam, że wcale tak być nie musi.
Cytat:Nie jesteś też w żaden sposób gorszy. Zauważ, że się po prostu ścieramy w kwestii poglądów politycznych, bo cenimy sobie dyskusję.
Zauważyłem.
Cytat:Momentami jest rzeczywiście ostro, trochę się pospinamy, ja jestem chodzącym po skrajnościach prymitywem, który winien zamieszkać w dżungli
Spinanie się jest normalne. Po prostu nie lubię w rozmowach na takie tematy zbytnio skupiać się na moralności - zwyczajnie nie jest dla mnie tak naprawdę istotne skąd właściwie się wywodzi, dopóki opiera się na unikaniu wyrządzania krzywdy innym i koncentruje na uśmierzaniu cierpienia tam, gdzie to możliwe. Wolę się skupiać na tym
Jeśli zostaliśmy tacy stworzeni przez Absolut z taką myślą (nieważne czy na drodze zapoczątkowania ewolucji w tym kierunku czy stworzeniu jakichś mniej lub bardziej dających się racjonalnie wytłumaczyć zjawisk powodujących, że takie a nie inne wartości stały się człowiekowi bliskie), to dobrze, cieszę się, że Bóg/bóg nie jest wujem i tyranem, i chciał abyśmy byli szczęśliwi. Jeśli nie i rzeczywistość jest bliższa mojej tezie, to też okej, cieszę się, że historia potoczyła się w taki sposób, aby określone wartości były nam bliższe mniej lub bardziej.
Nie kupuję elitaryzmu dlatego, że, moim zdaniem, konserwuje te elementy w rozwoju i naturze człowieka, których przezwyciężenie sprawiło, że udało nam się osiągnąć tak wiele. Uważam, że świat może być trochę znośniejszym i przyjemniejszym miejscem, jeśli będzie sprawiedliwszy, a co za tym idzie równiejszy i bardziej kultywujący wolność. A do tego potrzebne jest działanie i włączenie do działania, jak największej liczby ludzi.
Cytat:a Ty kierujesz się "lewacką logiką" i wzruszasz w Cinema City
Czasami zastanawiam się czy to dlatego, że mam bardzo miękkie serce, czy dlatego, że sceny, które mają być chwytające za ten mięsień są tak żenująco zrealizowane.
Normalka.