01-03-2016, 18:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-03-2016, 18:30 przez szczepantrzeszcz.)
Uwaga! Wypowiedź ma charakter seksistowski. Kobiety proszone są o skromne spuszczenie oczu i przejście do innego wątku.
Opowiadanie w niezłej formie pokazuje kontrast pomiędzy twardym, dobrze określonym światem gentelmana, który mówi obcym językiem, używa perfum i wyciąga dłoń na powitanie, a chmurką, w której żyje narrator. Brak zdecydowania, nawet w procesach percepcji, sprawia, że czytelnik zaczyna się zastanawiać, ile faceta jest w owym facecie (ostatecznie narracja w męskim prowadzona rodzaju), na ile owa chmurka zasługuje na to, aby odnieść do niej słowo "istnienie". Ponieważ łatwo dojść do wniosku, że faceta jest niewiele, przychodzi myśl, aby przywrócić zamierzony przez Stwórcę stan normalności (potrzebny Skrobi z odpowiednim cytatem) i babą, w platońskim sensie idei baby, istnienie uzupełnić.
Facet czy ćwierćfacet? Myśl dręczy od pierwszego akapitu począwszy. Dopiero w ostatnim zdaniu to najważniejsze zostaje w końcu wyartykułowane - widok gwiazd sprawia, że zaczyna marzyć.
Niewydarzony, ale jednak facet.
(28-02-2016, 23:10)gorzkiblotnica napisał(a): Kobiety z natury bowiem posiadają zbyt wysoki współczynnik nieoznaczonościDualizm korpuskularno falowy jest immanentna cechą kobiecości - wszystkiego mieć jednocześnie nie możesz. Myślę, że akt kreacji (ten z żebrem Adama) niezbędny był Najwyższemu, aby w stabilne męskie bytowanie nieoznaczoność wprowadzić.
Opowiadanie w niezłej formie pokazuje kontrast pomiędzy twardym, dobrze określonym światem gentelmana, który mówi obcym językiem, używa perfum i wyciąga dłoń na powitanie, a chmurką, w której żyje narrator. Brak zdecydowania, nawet w procesach percepcji, sprawia, że czytelnik zaczyna się zastanawiać, ile faceta jest w owym facecie (ostatecznie narracja w męskim prowadzona rodzaju), na ile owa chmurka zasługuje na to, aby odnieść do niej słowo "istnienie". Ponieważ łatwo dojść do wniosku, że faceta jest niewiele, przychodzi myśl, aby przywrócić zamierzony przez Stwórcę stan normalności (potrzebny Skrobi z odpowiednim cytatem) i babą, w platońskim sensie idei baby, istnienie uzupełnić.
Facet czy ćwierćfacet? Myśl dręczy od pierwszego akapitu począwszy. Dopiero w ostatnim zdaniu to najważniejsze zostaje w końcu wyartykułowane - widok gwiazd sprawia, że zaczyna marzyć.
Niewydarzony, ale jednak facet.