21-12-2015, 20:15
Myślę, że problem dotyczy nie tylko malarstwa. Dłuższy czas temu przestałem czytać w ogóle współczesną poezję. Po prostu zaczęło mnie drażnić to, że w większości przypadków nie wiem, czy autor jest rzeczywiście oświeconym artystą z głębokim przekazem, czy to zwykły bełkocący idiota. Myślę, że różnica jest nikła i ciężko dostrzegalna. Jak ją zobaczyć? Nie wiem - nie znam się ani na poezji, ani na malarstwie.
Tekst porusza temat warty dyskusji i za to plus. Minus jest taki, że należy poprawić wszystkie niedociągnięcia, o których wspominała już Hakai.
Pozdrawiam!
Tekst porusza temat warty dyskusji i za to plus. Minus jest taki, że należy poprawić wszystkie niedociągnięcia, o których wspominała już Hakai.
Pozdrawiam!