20-01-2014, 13:34
Podobają mi się dwie rzeczy. Na początku klamra kompozycyjna związana z krupnikiem. Podoba mi się dlatego, że po raz pierwszy widzę u Ciebie przebłysk czegoś w stylu zamysłu. Zaskoczenia czytelnika. Bo pierwsze zdanie wzbudza zdumienie, ale szybko się o nim zapomina. A potem walisz na końcu między oczy. Bardzo ładnie.
Drugą rzeczą, którą lubię u Ciebie jest dystans do swojej twórczości i metanarracja. Opowiadanie bohaterów o narratorze, narratora o powtórzeniach i bohaterów o morałach itp. wygląda bardzo przyzwoicie. Za to też duży plus.
Niestety kuleje u Ciebie cała reszta. Znowu nagromadzenie sucharów i żartów językowych staje się nie do zniesienia, powodując przeludnienie motywów. Królują chaos i bełkot.
Spróbuj sięgnąć po oryginalne rozwiązania, stosuj mniej żartów językowych i nie pisz, co Ci ślina na język przyniesie, z nadzieją, że to takie awangardowe, absurdalne i zabawne. Może w momentu powstawania dowcipu w Twojej głowie tak jest, ale ja jako czytelnik czuję się zaszczuty całą masą idiotyzmów, które w połączeniu wcale nie bawią, tylko przytłaczają.
3/5
Drugą rzeczą, którą lubię u Ciebie jest dystans do swojej twórczości i metanarracja. Opowiadanie bohaterów o narratorze, narratora o powtórzeniach i bohaterów o morałach itp. wygląda bardzo przyzwoicie. Za to też duży plus.
Niestety kuleje u Ciebie cała reszta. Znowu nagromadzenie sucharów i żartów językowych staje się nie do zniesienia, powodując przeludnienie motywów. Królują chaos i bełkot.
Spróbuj sięgnąć po oryginalne rozwiązania, stosuj mniej żartów językowych i nie pisz, co Ci ślina na język przyniesie, z nadzieją, że to takie awangardowe, absurdalne i zabawne. Może w momentu powstawania dowcipu w Twojej głowie tak jest, ale ja jako czytelnik czuję się zaszczuty całą masą idiotyzmów, które w połączeniu wcale nie bawią, tylko przytłaczają.
3/5
Life is what happens to you when you're busy making other plans ~ J. Lennon