Liczba postów: 632
Liczba wątków: 80
Dołączył: Apr 2011
29-12-2011, 12:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-01-2012, 20:00 przez księżniczka.)
razi cię półmrok w spojrzeniach mijanych ludzi
zbyt ciemny blask własnych reflektorów
kiedy podczas pełnych agresji nocnych eskapad
przejeżdżasz małe dziewczynki króliczka z wścieklizną
trzymającego w łapkach odgryziony palec
którym chciałeś wskazywać innym ukochaną przez ciebie
wolność myśli czasu oddechu zachowań
skrwawione dłonie chowasz po kieszeniach
nie chcesz bandaży
patrzysz na te wszystkie mumie społeczne
nie chcesz być taki jak oni
karmić się mokrymi ciepłymi jeszcze ochłapami
wydartymi z ciał bogów którzy próbowali nauczyć
odrobinę więcej odrobinę zbyt samodzielnie
nadzorować rozwój pojętnych tak łatwych do usunięcia
szczurzych jednostek pojemności wiary
nigdy się nie poddasz po prostu kiedyś weźmiesz
zbyt nieuważny zakręt i potkniesz się o trupa
któremu jeszcze wczoraj wyznawałeś odrzuconą ze wstrętem miłość
w chwili gdy zaryjesz zębami o brudny asfalt idei
nie damy ci wstać
27.12.11
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Liczba postów: 838
Liczba wątków: 56
Dołączył: Oct 2011
Wiersz niby prosty, a jak chcę napisać, jak to interpretuję, to już mam problem.
Cytat:skrwawione dłonie chowasz po kieszeniach
nie chcesz bandaży
Odnoszę wrażenie, że jest to pokazywanie bólu, inności i obnoszenie się z tym, że społeczeństwo wygryzło (dosłownie) mu to, czego używał do wskazywania drogi. Mimo, że nie może nic robić, to pokazuje, że coś mu to uniemożliwiło. Chęć poklasku...?
Cytat:po prostu kiedyś weźmiesz
zbyt nieuważny zakręt i potkniesz się o trupa
który jeszcze wczoraj wyznawał ci odrzuconą ze wstrętem miłość
Jakby osoba o której podmiot liryczny mówi, miała swoje mrzonki, idee i uważała, że jest dla wszystkich zbyt dobra. I jakby ktoś ją zmusił, by wracała swoim krwawym szlakiem.
Cytat:w chwili gdy zaryjesz zębami o brudny asfalt idei
nie damy ci wstać
Wyższość milczenia i cichego robienia tego co trzeba, nad pyszałkowatym chwaleniem się porażką, do której teoretycznie przymuszono, a ktoś nie dopuścił z własnej woli.
Mam wrażenie, że skalpujesz w tym wierszu takich ludzi. Jak dla mnie, to słusznie.
Liczba postów: 632
Liczba wątków: 80
Dołączył: Apr 2011
widzisz, wiersz uległ zmianie podczas dogłębnej analizy moich znajomych ; )
interpretacja jest prosta
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
więcej odrobinę zbyt samodzielnie...> Szymborska
W ogóle tak rozdarty, że, interpretacja doprowadziła do szaleństwa, wiersz, może wiersz to jest.
w chwili gdy zaryjesz zębami o brudny asfalt idei
nie damy ci wstać...> ten pierwszy był lepszy,
Liwaj, przepraszam, co to jest ?
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
Zbyt chaotyczny i zagmatwany misz masz, przez co sens się w tym wszystkim zatraca. Pięć ostatnich wersów jest chyba najbardziej klarowne, reszta to znaczeniowy chaos.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 632
Liczba wątków: 80
Dołączył: Apr 2011
starysta napisał(a):ten pierwszy był lepszy, nie rozumiem, co pierwszego było lepsze?
root napisał(a):to znaczeniowy chaos. ależ jak to, czy przeczytanie odrobiny więcej słów naprawdę w czasach minimalizacji przeciąża zdolności interpretacji przeciętnego odbiorcy? wydaje mi się, że wszystko w tym wierszu jest naprawdę spójne i dopracowane, ale co ja tam wiem...
serio mam napisać tutaj wytłumaczenie każdej ze strof? ja mogę, czemu nie - ale odbiorę szansę na zrozumienie nieco ambitniejszym
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Liczba postów: 1 695
Liczba wątków: 452
Dołączył: May 2010
Sugerujesz, że tacy tu są? xDDDD
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Liczba postów: 838
Liczba wątków: 56
Dołączył: Oct 2011
No wiesz, Pasiasty, nie obrażaj nas wszystkich. Jeśli ty sam nie masz ambicji to mów za siebie.
Liwaj, jak dla mnie znaczeniowy chaos to, to nie jest, ale i tak chętnie bym poznała twoją własną, autorka interpretację. czy tłumaczenie się, jak to nazwałaś.
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
03-01-2012, 16:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-01-2012, 16:47 przez starysta.)
(03-01-2012, 12:13)Liwaj napisał(a): starysta napisał(a):ten pierwszy był lepszy, nie rozumiem, co pierwszego było lepsze?
root napisał(a):to znaczeniowy chaos. ależ jak to, czy przeczytanie odrobiny więcej słów naprawdę w czasach minimalizacji przeciąża zdolności interpretacji przeciętnego odbiorcy? wydaje mi się, że wszystko w tym wierszu jest naprawdę spójne i dopracowane, ale co ja tam wiem...
serio mam napisać tutaj wytłumaczenie każdej ze strof? ja mogę, czemu nie - ale odbiorę szansę na zrozumienie nieco ambitniejszym
Już drugi raz obrażasz czytelnika. Traktujesz ludzi jak PIS. na tych i tych co z ...
To nie ładne Liwaj.
Nie musisz nic zmieniać. Nie musisz tłumaczyć. Ale zmień ( dogłębną analizę ) pisz sama.
Pamiętaj tylko, że ktoś może lubić gorzką a inny mleczną, drogę.
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
Ja lubię łamigłówki, ale co za dużo to niezdrowo, Liwaj. W tym wierszu panuje zbyt duży chaos, słowo goni słowo, znaczenie goni znaczenie, sens się w tym wszystkim gubi. Nie mówię - minimalizuj. Mówię - nie przesadzaj.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 790
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jan 2010
(03-01-2012, 14:35)Pasiasty napisał(a): Sugerujesz, że tacy tu są? xDDDD
Zawsze można poszukać innego forum...
Quod me non necaverit, certe confirmabit
Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
|