Liczba postów: 779
Liczba wątków: 81
Dołączył: Jan 2010
myśli szarą wstęgą
wiją się wokół skroni
zaciągam się mocno twoim monologiem
dym w płucach
formuje się w subtelne motyle
drżące cienie
wypływające kącikiem ust
wypłowiały okrąg
rozpłynął się z ostatnim słowem
niedozobaczenia
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
Liczba postów: 1 191
Liczba wątków: 187
Dołączył: Dec 2010
piękny opis rozwlekł się w mojej wyobraźni.
Wszystko idealnie, a ostatni wers calkiem mną ruszył.
Ero jak zawsze na plus.
Liczba postów: 843
Liczba wątków: 50
Dołączył: Sep 2010
To jest Twój najlepszy wiersz jaki czytałem, Ero.
"zaciągam się mocno twoim monologiem"
Liczba postów: 497
Liczba wątków: 45
Dołączył: Jan 2011
Witam,
Na mnie tez zrobił ogromnie wrażenie przez swoją delikatność, czuć w tym kobieca rękę.
"dym w płucach
formuje się w subtelne motyle" mistrzostwo
Liczba postów: 833
Liczba wątków: 65
Dołączył: Jun 2010
Pięknie Ero, przepięknie.
Uwielbiam Twoje teksty, są delikatne,a jednocześnie dosadne.
Trafiają do mnie.
Kali
Rezygnuję z udzielania się na forum.
Wszystkim, którzy na to zasługują, wielkie dzięki za poświęcony czas i uwagę.
Liczba postów: 779
Liczba wątków: 81
Dołączył: Jan 2010
Dziękuję, bardzo dziękuję
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
Liczba postów: 790
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jan 2010
09-12-2011, 10:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-12-2011, 10:46 przez Kheira.)
Ostatnio zachęcałam do lektury wierszy naszych forumowych poetów, więc teraz czas na forumowe poetki.
Eterycznie, delikatnie, kobieco i z wdziękiem.
Pozdrawiam.
ocena: 8/10
Quod me non necaverit, certe confirmabit
Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2010
Bardzo ładny, subtelny wiersz. Najbardziej trafia do mnie zakończenie:
"drżące cienie
wypływające kącikiem ust
wypłowiały okrąg
rozpłynął się z ostatnim słowem
niedozobaczenia"
Bardzo poetycko, a przy tym dosadnie i czuć w tym chłód towarzyszący rozstaniu(przynajmniej ja to tak interpretuję)
Apo
"Człowiek jest mostem, a nie celem." F. Nietzsche
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
ładnie, subtelnie, przyjemnie - odświeżam
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Liczba postów: 798
Liczba wątków: 145
Dołączył: Jul 2012
a jest co odświeżać. Mi przed oczyma stanęła sytuacja w barze i babka słuchająca faceta który za dużo gada, mimo tego, że z początku był fajny to jednak "pfff, z dymem" i nara. Dobrze skrojony i ostatnie słowo na duży plus. Co więcej Fantasmagoria, coraz bardziej kojarzę za czym przepadasz. Pozdrawiam.
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
Vysogot, poezja kobieca nie jest szczytem moich marzeń. Są oczywiście wyjątki, jak Ero czy Kheira, które uwieść słowem umieją.
I chociaż różne wiersze czytuję, to mój podmiot lubi się ukrywać pod woalem androgynii. Jeśli można tak to nazwać.
Pozdrawiam serdecznie.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Liczba postów: 798
Liczba wątków: 145
Dołączył: Jul 2012
Sama andrygonia to już woal swojego rodzaju, a co dopiero jeszcze pod sobą ukryty! Tak, czyli równouprawnienie także w smaku literackim, zupełna już mieszanka, kwintesencja cech obojga i treści każdego z nich w jednym, wiersze obojnakie, ale z charakterem. No, no, masz ty wymagania ale ja też takie lubię, to całkiem niezły azymut do ćwiczeń.
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
Mnie androgynia nie zdaje się być woalem - sama w sobie jest cechą pośrednią pomiędzy czymś bardzo męskim a kobiecym. Nie widzę w niej nic kamuflującego, raczej próbę substytucji cech przeciwnej płci.
Lubię walczyć ze stereotypami; jestem kobietą słuchającą męskiej muzyki, lubiącą sztuki walki i rudą, żeby tego było mało.
Mogłabym postarać się być bardziej szablonowa - mogłabym słuchać poezji śpiewanej, brzydzić się brutalnością, a włosy przemalować na blond - bo brzydkich rzeczy kobiecie robić czy lubić nie wypada.
Ale po co? I nie jest to bynajmniej podyktowane próbą wyróżnienia się, raczej chęcią życia w zgodzie ze sobą.
Feministką nie jestem też.
A delikatnego ducha emancypacji można wyczuć nawet w wierszu na górze.
Kobiecość kobiecości nierówna.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
|