Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 1.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wyznanie
#1
To Ty Księżycu mego życia,
Kiedy wyszłaś w końcu ze swego ukrycia
Wzięłaś mnie za rękę i mocno trzymasz.

I choć inni mówili weź go z serca wymarz,
Ty wierzyłaś, kochałaś , płakałaś.
Ja zrozumiałem a Ty zostałaś

Odtąd nasze serca jak gołąbki na dachu,
Gruchają sobie wśród miasta świateł.
Każdy Nas widzi i każdy podgląda
Chcąc poczuć choć cień naszych przeżyć
Odpowiedz
#2
To słaby wiersz niestety. Pierwsze co rzuca się w oczy, to trywialność w utworze, potem kiepska forma, a następnie niekonsekwencja w interpunkcji.
Jest tutaj nostalgia, emocjonalność, ale to zdecydowanie za mało, nawet jak na poprawny wiersz. Jest dużo do zmian.
Zostawiam 2/5 bardziej na zachętę Smile
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#3
*wymaż - to po pierwsze

Co dalej - banał aż pieką oczy. Polecam wybrać drogę inną niż ta, która prowadzi do Częstochowy.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#4
Tragedia. Wiersz przeznaczony do całkowitej przeróbki, jeśli w ogóle...
[Obrazek: Piecz1.jpg]

Pokój.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości