23-08-2013, 17:22
To Ty Księżycu mego życia,
Kiedy wyszłaś w końcu ze swego ukrycia
Wzięłaś mnie za rękę i mocno trzymasz.
I choć inni mówili weź go z serca wymarz,
Ty wierzyłaś, kochałaś , płakałaś.
Ja zrozumiałem a Ty zostałaś
Odtąd nasze serca jak gołąbki na dachu,
Gruchają sobie wśród miasta świateł.
Każdy Nas widzi i każdy podgląda
Chcąc poczuć choć cień naszych przeżyć
Kiedy wyszłaś w końcu ze swego ukrycia
Wzięłaś mnie za rękę i mocno trzymasz.
I choć inni mówili weź go z serca wymarz,
Ty wierzyłaś, kochałaś , płakałaś.
Ja zrozumiałem a Ty zostałaś
Odtąd nasze serca jak gołąbki na dachu,
Gruchają sobie wśród miasta świateł.
Każdy Nas widzi i każdy podgląda
Chcąc poczuć choć cień naszych przeżyć