Uszatek

[Tjereszkowa]

[Antonia]

Końcówka jest świetna!
Udało Ci się zaskoczyć czytelnika, takie jest moje skromne zdanie.

[Tjereszkowa]

Dziękować

[gorzkiblotnica]

Co do skalpeli... To chirurdzy noszą maseczki coby ich nie oblizywać. No ewentualnie jeszcze po to, żeby pacjent nie poznał kto go tak urządził....

No a sepleni się jednak... lekko, albo mocno. Głupio napisać "trochę sepleniła", albo coś w tym stylu. To tak, jak pisze się "upośledzony w stopniu lekkim". No przynajmniej ja tak myślę .

[czarownica]

A ja myślę, że obie wersje są poprawne.

[Tjereszkowa]

To tak zachowawczo, coby lekko nie przegiąć, poprawiłam wcześniejszą powtórkę (lekki na niewielki). I tak, seplenienie lekkim zostało.

[vysogot]

A ona mu wtedy do ucha: "A ty zgadnij dlaczego mam ksywę jajcara" :)

[czarownica]

Dobre!!

[Tjereszkowa]

O to to!
Tym bardziej, że bez małżowiny można nadal słyszeć, a bez jaj? ajajaj...

[vysogot]

Bez jaj się traci poczucie rytmu

[gorzkiblotnica]

No ponoć bez jaj da się bardzo ładnie śpiewać... No pod warunkiem, że je utną zanim skończy się jakieś dwanaście lat

[sithisdagoth]

Tekst niby oscyluje w zupełnie innych realiach i dopiero na koniec przejawia swój właściwy wydźwięk. Prosta gra, w której jedna za stron nie jest świadoma stawki nie wie ile może stracić. Ładna gra zdłudzeń po obu stronach.

[Tjereszkowa]

Sithisdagoth, dzięki za poczytanie i ślad.

[szczepantrzeszcz]

Horror! Dywizy zamiast półpauz sprawiły, że poczułem w sobie, swojskie pragnienie mordowania dla przyjemności

Wracając do meritum, złapałem się. Gdyby nie urzekające zakończenie, powiedziałbym bez wahania, że wpadłem w tekst po uszy.

[Tjereszkowa]

Przyznaję, że nie mam pojęcia jak w edytorze robi się półpauzy... Ale skoro została zauważona moja niekompetencja, to czuję się w obowiązku zgłębić temat.
Ze złapania Szczepana (za ucho) niezmierniem ucieszona.