Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Uro-zako-jenie-chanie
#1
Na przylądku głupiej nadziei
pijane ołówki toczą się w amoku.
Mój próbuje dziś rozdzielić
to, co naprawdę, od tego, co w oku.

I krąży, stąpa po kartce niemrawo,
stuka grafitem o punkt zaczepienia,
lecz echo odbija się wyłącznie zgagą
- zgagą smętnego urojenia.

Tak się ołówek rozgrzewał i gasł,
tworząc swój melodramat,
że w końcu dopadł go wściekły spazm
i biedak się połamał.
[Obrazek: Boobic.gif]
Odpowiedz
#2
Czytając wiersz skupiamy się bardziej niż przy prozie, a ten cholernie irytujący avatar robi wszystko, by to skupienie rozbić. Lubisz strony internetowe z wyskakującymi reklamami, które trudno wyłączyć?
Odpowiedz
#3
Tiaa... tak lepiej?
[Obrazek: Boobic.gif]
Odpowiedz
#4
Wiersz w kilku miejscach traci na płynności. W drugiej linijce wystarczy tylko przestawić słowa na: pijane ołówki się toczą w amoku.
W trzeciej brakuje jakby sylaby. Dałbym dzisiaj, zamiast dziś.
W czwartej, drugiej zwrotki, też wydaje się za krótko o sylabę. Ale tu nie mam pomysłu.
Poza tym podoba mi się. Lekki i dowcipny.
Odpowiedz
#5
O, teraz dużo lepiej!
Wierszyk dobry, szczegółowo nie komentuję, bo nie potrafię. Poezja to nie hobby Hillwalkera.
Naprawdę piszesz ołówkiem?
Odpowiedz
#6
Tak, przekreślone długopisem wersy potrafią bardzo zniechęcić. Dlatego wolę mazać gumką Smile

Dziękuję za komentarze.
[Obrazek: Boobic.gif]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości